Witam,
mam problem prawny. Jestem autorem książki i wydawnictwo w którym ją napisałem
robi jakieś chore szopki. W związku z tym jak wygląda możliwość rozwiązania
przezemnie umowy? Takiego punktu moja umowa o dzieło nie zawiera. Interesuje
mnie problem jak to określa prawo, jak bezboleśnie dla siebie mogę rozwiązać
umowę z wydawnictwem, które chce wbrew mnie dokonać zmian w książce.
Wprawdzie w umowie jest punkt, że oni mogą takie zmiany robić, ale tylko jezeli
nie naruszają one artystycznej formy utworu - a te naruszają diametralnie.
Umowa mówi ksiązka max 250 stron, a oni chcą jej rozszerzenia między innymi.

Z góry dzięki za pomoc

Marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Marcin napisał(a):

> Witam,
> mam problem prawny. Jestem autorem książki i wydawnictwo w którym ją napisałem
> robi jakieś chore szopki. W związku z tym jak wygląda możliwość rozwiązania
> przezemnie umowy? Takiego punktu moja umowa o dzieło nie zawiera. Interesuje
> mnie problem jak to określa prawo, jak bezboleśnie dla siebie mogę rozwiązać
> umowę z wydawnictwem, które chce wbrew mnie dokonać zmian w książce.
> Wprawdzie w umowie jest punkt, że oni mogą takie zmiany robić, ale tylko jezeli
> nie naruszają one artystycznej formy utworu - a te naruszają diametralnie.
> Umowa mówi ksiązka max 250 stron, a oni chcą jej rozszerzenia między innymi.

IMO umowa o dzielo charakteryzuje sie tym ze, przyjmujacy zamowienie
deklaruje sie wykonania _sciśle określonego rezultatu pracy_ w scisle
okreslonym terminie. Wiec jezeli Twoja umowa o dzielo okreslala 250 str.
maszynopisu, oddaj je w terminie. Wywiazesz sie wtedy z umowy.
Standartowa umowa o dzielo zawiera tylko punkt o przeniesieniu
autorskich praw _majatkowych_. W umowach o dzielo przyjmujacy
zobowiazuje sie do tzw. starannego wywiazania sie z umowy, czyli na moj
skromny gust musi byc merytorycznie spojna z przedmiotem zamowienia.
Penie zamawiajacy moze sie z toba spierac o pewne kwestie a tu juz
sprawe bedzie rozstrzygal sad.
i najwazniejszy punkt dla Ciebie w tej umowie to taki:
>Wszelkie zmiany w niniejszej umowie muszą być dokonane pod rygorem
>nieważności i za obopólną zgodą umawiających się Stron.
Powinien sie znajdowac w Twojej umowie i to daje Ci podstawe do
negocjacji, ewentualnie zerwania umowy, jednakze zanim to zrobisz
proponuje zapoznac sie z opinia prawnika bieglego w prawie autorskim i
prawach pokrewnych.

pozdr./ag

--
.. :: kreatyw.studio : grafika i fotografia w metalu :: ..
:: /||\|_| /||\| :: stabilizacja motylka to szpilka ...
. .. :: :: /\||/| |/\|| | :: :: .. . (rot-13) n...@x...arg ..
http://amiga.to.jest.to :: http://kreatyw.net.....................

do góry

> Marcin napisał(a):
>
> > Witam,
> > mam problem prawny. Jestem autorem książki i wydawnictwo w którym ją
napisałem
> > robi jakieś chore szopki. W związku z tym jak wygląda możliwość rozwiązania
> > przezemnie umowy? Takiego punktu moja umowa o dzieło nie zawiera.
Interesuje
> > mnie problem jak to określa prawo, jak bezboleśnie dla siebie mogę
rozwiązać
> > umowę z wydawnictwem, które chce wbrew mnie dokonać zmian w książce.
> > Wprawdzie w umowie jest punkt, że oni mogą takie zmiany robić, ale tylko
jezeli
> > nie naruszają one artystycznej formy utworu - a te naruszają diametralnie.
> > Umowa mówi ksiązka max 250 stron, a oni chcą jej rozszerzenia między innymi.
>
> IMO umowa o dzielo charakteryzuje sie tym ze, przyjmujacy zamowienie
> deklaruje sie wykonania _sciśle określonego rezultatu pracy_ w scisle
> okreslonym terminie. Wiec jezeli Twoja umowa o dzielo okreslala 250 str.
> maszynopisu, oddaj je w terminie. Wywiazesz sie wtedy z umowy.
> Standartowa umowa o dzielo zawiera tylko punkt o przeniesieniu
> autorskich praw _majatkowych_. W umowach o dzielo przyjmujacy
> zobowiazuje sie do tzw. starannego wywiazania sie z umowy, czyli na moj
> skromny gust musi byc merytorycznie spojna z przedmiotem zamowienia.
> Penie zamawiajacy moze sie z toba spierac o pewne kwestie a tu juz
> sprawe bedzie rozstrzygal sad.
> i najwazniejszy punkt dla Ciebie w tej umowie to taki:
> >Wszelkie zmiany w niniejszej umowie muszą być dokonane pod rygorem
> >nieważności i za obopólną zgodą umawiających się Stron.
> Powinien sie znajdowac w Twojej umowie i to daje Ci podstawe do
> negocjacji, ewentualnie zerwania umowy, jednakze zanim to zrobisz
> proponuje zapoznac sie z opinia prawnika bieglego w prawie autorskim i
> prawach pokrewnych.
>
> pozdr./ag
>
> --
>         .. :: kreatyw.studio : grafika i fotografia w metalu :: ..
>         ::  /||\|_| /||\| ::   stabilizacja motylka to szpilka ...
> . .. :: :: /\||/| |/\|| | :: :: .. . (rot-13) n...@x...arg ..
> http://amiga.to.jest.to :: http://kreatyw.net.....................

Dziękuje za pomoc.
Marcin


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

adhan diWhizZ napisał(a):

> _sciśle określonego rezultatu pracy_

powinno byc: _ściśle określonej pracy_


--
.. :: kreatyw.studio : grafika i fotografia w metalu :: ..
:: /||\|_| /||\| :: stabilizacja motylka to szpilka ...
. .. :: :: /\||/| |/\|| | :: :: .. . (rot-13) n...@x...arg ..
http://amiga.to.jest.to :: http://kreatyw.net.....................

do góry

On Tue, 10 Aug 2004, adhan diWhizZ wrote:

> + adhan diWhizZ napisał(a):
> +
> + > _sciśle określonego rezultatu pracy_
> +
> + powinno byc: _ściśle określonej pracy_

Ależ nie - poprzednio napisałeś dobrze ;)
(przypominam że cytat pochodzi z "umowa o dzieło" - liczy się "efekt"
a nie "ilość roboty" !)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Ależ nie - poprzednio napisałeś dobrze ;)
> (przypominam że cytat pochodzi z "umowa o dzieło" - liczy się "efekt"
> a nie "ilość roboty" !)

:) fakt, druga wersja wskazywalaby bardziej na umowe zlecenie


--
.. :: kreatyw.studio : grafika i fotografia w metalu :: ..
:: /||\|_| /||\| :: stabilizacja motylka to szpilka ...
. .. :: :: /\||/| |/\|| | :: :: .. . (rot-13) n...@x...arg ..
http://amiga.to.jest.to :: http://kreatyw.net.....................

do góry