Producent nie mógł sobie poradzić ze swoim urządzeniem niespełniającym norm
i poprosił o pomoc dystrybutora, czyli moją firmę.
Zaprojektowałem mały układ elektroniczny jako dodatkowy fragment urządzenia,
wykonałem kilka prototypów, następnie przeprowadziłem badania i pomiary
urządzenia z tym nowym układem. Ostatecznie poinformowałem producenta że mam
rozwiązanie. Wysłałem mu wyniki pomiarów oraz schemat z wartościami
elementów oraz wzór przykładowej płytki. Przyjął je i zastosował w
produkcji. Po jakimś czasie zaczął stosować to rozwiązanie w kolejnych
swoich produkowanych modelach których my także byliśmy dystrybutorami.
Kiedyś podczas rozmowy handlowej powiedzieliśmy producentowu, że nie życzymy
sobie aby stosował ten układ w innych modelach którymi akurat my nie byliśmy
zainteresowani a który sprzedawał innym dystrybutorom. Zgodził się, ale to
była tylko rozmowa. Minął jakiś czas, producent zaczął w kulki lecieć (inne
powody) aż doszło do tego że nie przedłużył z nami umowy na dalszą
dystrybucję. Okazało się że znalazł sobie już wcześniej nastęnego
dystrybutora i się z nim wcześniej już dogadał, tylko czekał na wygaśnięcie
naszej umowy. No i co się okazało? Produkuje i dostarcza nowemu
dystrybutorowi a teraz już wszystkim pozostałym urządzenia z naszym układem.

Zaznaczam, że nikt poza mną, nie posiada dokumentacji projektowej oraz kilku
różnych wykonanych prototypów i wyników badań. Producent dostał tylko w
mailu schemat w JPG, wzór przykładowej płytki oraz wykresy z urządzenia
pomiarowego.
Czy jest jakaś szansa na dochodzenie praw autorskich?


Marek

do góry

On 08.04.2013 08:54, 4CX250 wrote:
> Producent nie mógł sobie poradzić ze swoim urządzeniem niespełniającym
> norm i poprosił o pomoc dystrybutora, czyli moją firmę.
> Zaprojektowałem mały układ elektroniczny jako dodatkowy fragment
> urządzenia, wykonałem kilka prototypów, następnie przeprowadziłem
> badania i pomiary urządzenia z tym nowym układem. Ostatecznie
> poinformowałem producenta że mam rozwiązanie. Wysłałem mu wyniki
> pomiarów oraz schemat z wartościami elementów oraz wzór przykładowej
> płytki. Przyjął je i zastosował w produkcji. Po jakimś czasie zaczął
> stosować to rozwiązanie w kolejnych swoich produkowanych modelach
> których my także byliśmy dystrybutorami. Kiedyś podczas rozmowy
> handlowej powiedzieliśmy producentowu, że nie życzymy sobie aby stosował
> ten układ w innych modelach którymi akurat my nie byliśmy zainteresowani
> a który sprzedawał innym dystrybutorom. Zgodził się, ale to była tylko
> rozmowa. Minął jakiś czas, producent zaczął w kulki lecieć (inne powody)
> aż doszło do tego że nie przedłużył z nami umowy na dalszą dystrybucję.
> Okazało się że znalazł sobie już wcześniej nastęnego dystrybutora i się
> z nim wcześniej już dogadał, tylko czekał na wygaśnięcie naszej umowy.
> No i co się okazało? Produkuje i dostarcza nowemu dystrybutorowi a teraz
> już wszystkim pozostałym urządzenia z naszym układem.
>
> Zaznaczam, że nikt poza mną, nie posiada dokumentacji projektowej oraz
> kilku różnych wykonanych prototypów i wyników badań. Producent dostał
> tylko w mailu schemat w JPG, wzór przykładowej płytki oraz wykresy z
> urządzenia pomiarowego.
> Czy jest jakaś szansa na dochodzenie praw autorskich?

A przekazaliście awraz z projektem (dostarczonym) prawa autorskie
majatkowe? Ma to na piśmie?

Pomijajac prawa - a zarejestrowaliscie rozwiazanie w biurze patentowym?
(albo on?)







--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx

do góry

Użytkownik "hiki ZIMA mocno TRZYMA mori" <h...@a...pl> napisał w
wiadomości news:kju1fa$352$1@node2.news.atman.pl...

> A przekazaliście awraz z projektem (dostarczonym) prawa autorskie
> majatkowe? Ma to na piśmie?

Nie ma nic na piśmie. Tylko słowne zastrzeżenie że nie wolno mu tego
stosować w innych konstrukcjach nie produkowanych dla nas.

>
> Pomijajac prawa - a zarejestrowaliscie rozwiazanie w biurze patentowym?
> (albo on?)

On nie i my nie. Zastanawiałem się właśnie nad opatentowaniem ale nie wiem
czy można opatentować coś co jest już przekazane do producenta, czyli
neijako upublicznione.


Marek

do góry

On 2013-04-08 11:46, 4CX250 wrote:
> Nie ma nic na piśmie. Tylko słowne zastrzeżenie że nie wolno mu tego
> stosować w innych konstrukcjach nie produkowanych dla nas.

IMHO ustnie (emailem) udzieliłeś im licencji niewyłącznej, na czas
nieoznaczony. A przynajmniej tak będzie twierdził producent.

W takim przypadku nie jest konieczne zachowanie formy pisemnej.

Oczywiście umowę możesz wypowiedzieć. Tylko jest to nieco upierdliwe
(czasochłonne). Doczytaj sobie w ustawie na temat terminów.

Jedyne czego możesz się "uczepić", to IMHO pola eksploatacji. Pewnie
dałoby się je ograniczyć do modeli produkowanych w chwili udzielenia im
licencji.

Piotrek

do góry

Użytkownik "Piotrek" <p...@p...na.berdyczow.info> napisał w wiadomości
news:51629b6f$0$26705$65785112@news.neostrada.pl...
> On 2013-04-08 11:46, 4CX250 wrote:
>> Nie ma nic na piśmie. Tylko słowne zastrzeżenie że nie wolno mu tego
>> stosować w innych konstrukcjach nie produkowanych dla nas.

> Oczywiście umowę możesz wypowiedzieć. Tylko jest to nieco upierdliwe
> (czasochłonne). Doczytaj sobie w ustawie na temat terminów.

W jakiej ustawie i o jakie terminy chodzi? Czy mogę napisać list polecony do
niego i oświadczyć że wypowiadam ustnie wydane wczesniej pozwolenie na
kopiowanie?

> Jedyne czego możesz się "uczepić", to IMHO pola eksploatacji. Pewnie
> dałoby się je ograniczyć do modeli produkowanych w chwili udzielenia im
> licencji.

W jaki sposób tego dokonać? Listownie zawiadomić o złamaniu warunków naszej
umowy i o skierowaniu sprawy do sądu jeżeli nie zaprzestaną?


Marek

do góry

On 2013-04-08 14:42, 4CX250 wrote:
> W jakiej ustawie i o jakie terminy chodzi? [...]

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Pewnie zainteresuje Cię
cały rozdział 5 (również ze względu na potencjalną możliwość wyrwania
kasy od producenta).

Piotrek

do góry