eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa Kontrolera MPK
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 91. Data: 2005-10-24 12:38:36
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "dora" <d...@s...net> napisał w wiadomości
    news:wKY6f.6224$U2.457@trndny04...
    > Robert Tomasik wrote:

    >> Nie jest to takie proste. Zgodnie z art. 65§1 kw. ten karze
    podlega,
    >> kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu
    lub
    >> _instytucji_, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania,
    wiadomości
    >> lub dokumentów co do m,in, tożsamości własnej.
    > a niby na jakiej podstawie istnieje obowiązek?

    Na podstawie Prawa Przewozowego.

    >> Jeżeli jedziesz bez
    >> ważnego biletu, to kontroler jest przedstawicielem instytucji,
    > Nie. Jest przedstawicielem sp. z o.o.

    Może być nawet przedstawicielem osoby fizycznej. Co to zmienia, skoro
    ustawa daje przewoźnikowi prawo do żądania w niektórych wypadkach
    okazania dokumentu w celu ustalenia tożsamości i nie uzależnia tego
    prawa od formy prawnej prowadzenia działalności?

    > A od kiedy podejrzenie *wykroczenia* jest podstawa do pozbawienia
    > jednego z fundamentalnych praw obywatelskich?

    Co najmniej od lat 70-tych, bo wówczas powstawał z tego co pamiętam
    poprzedni kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, który w sposób
    analogiczny to normował. Śmiem twierdzić, że prawo do zatrzymania
    sprawcy wykroczenia na gorącym uczynku przez każdą osobę, jako jeden z
    kardynalnych przepisów pewnie obowiązuje od tzw. zarania dziejów i już
    pewnie za czasów Bolesława Chrobrego, jak komuś kradłeś kurę, to miał
    prawo dać Ci w pysk, związać powrozem i odstawić do miłościwie
    panującego w celu zastosowania stosownych przepisów prawa. Nie
    pamiętam, czy istniały w tym wypadku jakieś odstępstwa związane z
    nierównością stanów wobec prawa, ale to nie ma większego znaczenia,
    bowiem konstytucja 3-go Maja na terenie RP wprowadziła równość
    obywateli wobec prawa.

    > Magistra pewnie dostałeś w Szczytnie?

    Nie. Zresztą nie przypominam sobie, by WSPol miał kiedykolwiek prawo
    nadawania takiego tytułu. jak chcesz być zgryźliwy, to choć zastanów
    się, czy to co piszesz ma sens. Informacja o profilu kształcenia tej
    uczelni jest powszechnie dostępna w internecie. Zresztą zupełnie nie
    rozumiem co ma do rzeczy miejsce obrony przeze mnie pracy
    magisterskiej z ty, czy mam rację, czy nie. Przejrzyj przepisy, które
    Ci wymieniłem, a jeśli Ty otrzymałeś tytuł magistra na innej bardziej
    światłej uczelni, to znajdź taki przepis, który wbrew temu co piszę
    zabrania zatrzymania osoby.

    Mogę z Tobą dyskutować merytorycznie, ale w pyskówki wdawać się nie
    mam zamiaru.

    >> Ależ reguluje to art. 43 kpow, który w tym zakresie odsyła do art.
    243
    >> kpk. Ten ostatni przepis upoważnia każdego (a więc nie tylko
    >> kontrolera, ale i osobę postronną) do zatrzymania sprawcy
    wykroczenia
    >> na gorącym uczynku lub w pościgu.
    > Wykroczenia, a nie podejrzenia wykroczenia.

    Biorąc pod uwagę, że za sprawcę można uznać osobę dopiero po
    prawomocnym orzeczeniu o winie, to zawsze zatrzymuje się w warunkach
    podejrzenia. Kwestia jedynie, czy uzasadnionego. Jak gość spokojnie
    stoi z kontrolerem i czeka na przyjazd policji to oczywiście brak jest
    podstaw by sądzić, że nałgał. Ale jak zaczyna uciekać, to albo kłamał,
    albo boi się kontaktu z Policją z innych powodów.

    Generalnie uwaga wskazuje na Twoja indolencje w zakresie podstaw
    prawa.


  • 92. Data: 2005-10-24 12:48:14
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > Biorąc pod uwagę, że za sprawcę można uznać osobę dopiero po
    > prawomocnym orzeczeniu o winie, to zawsze zatrzymuje się w warunkach
    > podejrzenia. Kwestia jedynie, czy uzasadnionego. Jak gość spokojnie
    > stoi z kontrolerem i czeka na przyjazd policji to oczywiście brak jest
    > podstaw by sądzić, że nałgał. Ale jak zaczyna uciekać, to albo kłamał,
    > albo boi się kontaktu z Policją z innych powodów.

    albo spieszy sie do pracy ?

    P.



  • 93. Data: 2005-10-24 16:10:54
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > > Jeżeli jedziesz bez
    > > ważnego biletu, to kontroler jest przedstawicielem instytucji,
    >
    > Nie. Jest przedstawicielem sp. z o.o.

    Nie, jest przedstawicielem organu samorządu terytorialnego powołanego do
    organizacji transportu zbiorowego.


    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 94. Data: 2005-10-24 16:13:31
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > albo spieszy sie do pracy ?

    Za przejazd do pracy się płaci. Jak się nie podoba to won na spacerek.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 95. Data: 2005-10-24 16:15:25
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > Wydaje mi sie, ze ma obowiazek legitymowac sie kontrolowanemu pasazerowi,
    > zeby umozliwic mu sprawdzenie, czy jego legitymacja nie jest np.
    podrobiona.

    Oczywiście, że tak. Ma obowiązek okazać w sposób czytelny legitymację
    służbową zawierającą _numer_identyfikacyjny_.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 96. Data: 2005-10-24 16:18:53
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > >>Przydałoby się imię i nazwisko,
    > > Możesz wymienić chociaż jeden powód, dlaczego? A może jeszcze adres
    > > zamieszkania?
    >
    > Adres mi nie potrzebny. Imię i nazwisko dlatego, że łatwiej
    > zidentyfikować człowieka po imieniu i nazwisku, niż po adresie.

    Ale po co chcesz identyfikować kogoś po nazwisku skoro możesz po numerze
    identyfikacyjnym? Mógłbyś wskazać różnicę?

    > Czym więc wg Ciebie grozi podanie imienia i nazwiska? Bo jeśli chodzi o
    > znalezienie kogoś - to jest tak samo łatwo w przypadku policjanta jak i
    > w przypadku kontrolera :)

    Owszem, niemniej znacznie prościej znaleźć Jana Kowalskiego, niż jakiegoś 087
    dajmy na to. A policjant może w obronie własnej użyć broni, nie mówiąc już o
    sankcjach karnych za czynną napaść na takowego. Kontrolerzy niestety takiej
    możliwości nie mają.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 97. Data: 2005-10-24 16:23:34
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:djj17b$9h9$1@inews.gazeta.pl...
    >> albo spieszy sie do pracy ?
    >
    > Za przejazd do pracy się płaci. Jak się nie podoba to won na spacerek.

    a czy ja twierdze ze ow czlowiek nie zaplacil? Zaplacil, wlasnie ma zamiar
    wysiasc (bardzo sie spieszy do pracy)
    a tu dzielny kanar podchodzi i blokuje drzwi,
    Okrojony umysl Ola nie potrafi sobie tak banalnej sytuacji
    wyobrazic?
    Zenada Olo, zenada ...

    p.



  • 98. Data: 2005-10-24 16:25:09
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > A wiesz, ze zgrywanie nieswiadomej Sierotki Marysi jest smieszne? Imho
    > wreszcie jakas gazeta, albo nieumundurowani policjanci powinni
    przeprowadzic
    > lapanke na nieuczciwe ptaszki. Zauwazylem, ze kulturalnie odnoszacy sie do
    > pasazera kontroler nie sprawia wrazenia takiego, co przyjmuje lapowki. Moze
    > wiec bylbys laskaw zamiast cienkich aluzji zwrocic uwage na problem
    > uczciwosci kontolerow, ktory bezposrednio jest zwiazany z tym, z jakich
    > srodowisk kontrolerzy sa przyjmowani do pracy? Na problem wadliwej selekcji
    > pracownikow?

    Każda osoba chcąca zatrudnić się jako kontroler jest poddawana rozmowie
    kwalifikacyjnej, w trakcie której ocenia się jej kulturę słowa, sposób bycia
    i ogólnie prezencję przydatną przy tego rodzaju pracy. Gdy już ten etap
    przejdzie pozytywnie i wylegitymuje się dokumentem stwierdzającym
    przynajmniej średnie wykształcenie (w rzadkich przypadkach dopuszczane jest
    zawodowe, jednak z jeszcze większym naciskiem na wynik owej rozmowy), jest
    sprawdzana w dwóch bazach danych:
    1) w bazie danych z protokołów - wezwań, czy aby nie mamy doczynienia z
    gapowiczem i cwaniaczkiem, który chce sobie po prostu zdobyć bilet wolnej
    jazdy,
    2) w Krajowym Rejestrze Karnym, czy dana osoba nie była karana sądownie.
    Dopiero po takiej weryfikacji kandydat jest poddawany szkoleniu z zakresu
    obowiązujących jego i pasażera przepisów, które to szkolenie kończy się
    ustnym oraz pisemnym egzaminem sprawdzającym.
    Mimo wyżej opisanego sita faktycznie zdarzają się osoby, które łagodnie
    mówiąc mijają się z powołaniem i bardziej nadawałyby się na oprycha czy
    doliniarza, niż na kontrolera, niemniej w miarę możliwości osoby te są ze
    środowiska eliminowane, zaś twierdzenie na podstawie tych jednostkowych
    przypadków że niemal każdy kontroler to pijak i łapówkarz jest najzwyklejszym
    w świecie oszczerstwem i gdyby nie fakt, że mówiący to nie ma odwagi wymienić
    konkretnych osób, powinno się ono skończyć sprawą z powództwa cywilnego.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 99. Data: 2005-10-24 16:25:48
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Aleksander Kwaśniak napisał(a):
    > Nie, jest przedstawicielem organu samorządu terytorialnego powołanego do
    > organizacji transportu zbiorowego.

    nie
    a już na pewno nie organu

    KG


  • 100. Data: 2005-10-24 16:26:45
    Temat: Re: Prawa Kontrolera MPK
    Od: "Aleksander Kwaśniak" <k...@N...gazeta.pl>

    > a czy ja twierdze ze ow czlowiek nie zaplacil? Zaplacil, wlasnie ma zamiar
    > wysiasc (bardzo sie spieszy do pracy)

    U podstaw wszelkich tego rodzaju dyskusji stoi założenie, że mamy doczynienia
    z cwaniaczkiem wyłudzającym przejazd. W przeciwnym razie w ogóle nie widzę
    przesłanek do jakiegokolwiek blokowania kogoś w pojeździe i innych tego
    rodzaju scen.

    pdr
    Olo

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1