Witam.
Spotkałem się z taką sytuacją:
MSZ (a więc rząd polski) zatrudnia w placówkach dyplomatycznych za granicą Kraju
osoby posiadające stałe prawo pobytu w kraju przebywania i polskie obywatelstwo. MSZ
płaci w $, ale nie odprowadza składek w Polsce do ZUS-u.
Czy nie jest czasem jednak tak, że polonia zatrudniona w polskich placówkach powinna
mieć opłacany ZUS w Polsce (przecież mogą tu wrócić).
Co ze świadczeniami emerytalnymi? Przecież ci ludzie są zatrudniani przez rząd polski
i pracują na _terenie_Polski_- zasada eksterytorialności placówek dyplomatycznych i
konsularnych.
Jest to obniżanie sobie kosztów zatrudnienia ("miejscowi" zarabiają kilkukrotnie
mniej niż delegowani z Kraju), ale chyba niezbyt w porządku wobec zatrudnianych na
takich zasadach rodaków(?)
Pozdrawiam.

do góry

MogO napisa_(a):
> Przecież ci ludzie są zatrudniani przez rząd polski i pracują na _terenie_Polski_-
zasada eksterytorialności placówek dyplomatycznych i konsularnych.

Nie wiem jak reszta, ale to nie jest teren Polski.

KG

do góry

Może ubezpieczają ich w tamtym kraju? Pracownicy obcych misji w Polsce są
ubezpieczeniu w ZUS-ie.

do góry

W artykule <3...@p...onet.pl> Kamil Golaszewski napisał(a):
> MogO napisa_(a):
>> Przecież ci ludzie są zatrudniani przez rząd polski i pracują na _terenie_Polski_-
zasada eksterytorialności placówek dyplomatycznych i konsularnych.
>
> Nie wiem jak reszta, ale to nie jest teren Polski.

Skąd te informacje? Teren ambasady jest terytorium należącym do kraju
ambasady.
--
Samotnik

do góry

Samotnik napisa_(a):
> >> Przecież ci ludzie są zatrudniani przez rząd polski i pracują na
_terenie_Polski_- zasada eksterytorialności placówek dyplomatycznych i konsularnych.
> >
> > Nie wiem jak reszta, ale to nie jest teren Polski.
>
> Skąd te informacje? Teren ambasady jest terytorium należącym do kraju
> ambasady.

Skąd te informacje?
Terytorium państwa nie rozciąga się poza jego granice. Placówkom
dyplomatycznym przysługują pewne zwolnienia spod zwierzchnictwa państwa
na którym się znajdują ale wynikają one z przyznanych im immunitetów a
nie zasady eksteryterialności. Sama zasada jest od dłuższego czasu
uznawana za przestarzałą.

KG

do góry

Użytkownik "Kamil Golaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3DDFA0DC.7135EAB6@poczta.onet.pl...
> Samotnik napisa_(a):
...
> Skąd te informacje?
> Terytorium państwa nie rozciąga się poza jego granice. Placówkom
> dyplomatycznym przysługują pewne zwolnienia spod zwierzchnictwa państwa
> na którym się znajdują ale wynikają one z przyznanych im immunitetów a
> nie zasady eksteryterialności. Sama zasada jest od dłuższego czasu
> uznawana za przestarzałą.
>
> KG

Przestarzała, czy nie, ale obowiązująca. Terytorium eksterytorialne nie podlega
żadnej
jurysdykcji (w tym podatkowo-finansowej) państwa przyjmującego. Jest na zasadach
wzajemności zwalniane z podatków etc.
Nie zmienia to faktu, że zatrudniona tam polonia, ma obywatelstwo polskie, często
również
zameldowanie w Polsce (sic), zatrudniona jest przez rząd polski, który płaci jej
z kasy MSZ (w Polsce).
Rodzi się zatem pytanie: w czym ci ludzie różnią się od wysyłanych z Kraju? Ci
delegowani
również pracują na terytorium placówki RP za granicą, z tej samej kasy mają płacone
("nieco" inne) pieniądze.
Inaczej mówiąc, płatnik ten sam, a ubezpieczenia za obywatela przez siebie
zatrudnianego nie płaci...
Smaczku dodaje fakt, że z wieloma krajami są umowy - sięgające początku lat 60-tych,
które regulują
zasadę odprowadzania ubezpieczeń emerytalno-rentowych przez płatnika w kraju
zatrudniającym (w Polsce).
Sęk w tym, że w wielu przypadkach (najczęściej) nie są one realizowane, a pytani o
taki stan rzeczy
urzędnicy "nabierają wody w usta". Komuś jest na rękę utrzymywanie takiego status
quo, ale za czotra
nie mogę się domyślić komu i z jakiego powodu ;-)))
Pozdrowienia.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:arnmc0$931$1@news.tpi.pl...
> Może ubezpieczają ich w tamtym kraju? Pracownicy obcych misji w Polsce są
> ubezpieczeniu w ZUS-ie.
>
>

A może są wśród czytelników grupy osoby w takiej sytuacji.
Jak sami widzicie, niewiele osób w ogóle orientuje się w temacie :-(
Pozdrowienia.

do góry