Re to: Andrzej Lawa [Thu, 26 May 2005 00:43:37 +0200]:


> Jak bym został biznesmenem, to bym korzystał :D

Jakbys zostal biznesmenem to mialbys od tego ludzi
i pierniczek by Cie interesowalo jak oni to robia,
byle tylko to robili ;) Bo od zastanawiania sie jak
oni maja to zrobic mialbys innych ludzi ;)


Kira

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

[...]

> Jak bym został biznesmenem, to bym korzystał :D

A ja bym zlecal to zewnetrznej firmie ;P

j.

--
WEGE-Koszulka dla każdego normalnego: http://tinyurl.com/5ojz6

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> writes:

> Piotr Dembiński wrote:
>
>>>Dlaczego? Po wine nie pójdzie?
>> To inna para kaloszy. Z drugiej strony: ilu znasz biznesmenów,
>> którzy
>> korzystają z Płatnika pod wine?
>
> Jak bym został biznesmenem, to bym korzystał :D

Niestety wine jest cały czas w stanie mocno alfa. Ja bym
nie ryzykował i zakupił Windows.

do góry

Sprawdzane sa firmy i małe i duże.
Widziałem kontrolę warsztatu samochodowego - firma jednoosobowa.

Kontrola jest prosta i szybka. Uruchamia sie przyniesiony ze sobą odpowiedni
program wyszukujący zainstalowane programny na komputerze. Tworzy on tabelę z
potrzebnymi danymi:
- datą zainstalowania
- wersją
- nazwą
- numerem licencji
- wszystkie upgrady

Nic się nie ukryje, ponieważ program analizuje zapisy w rejestrze windows pod
odpowiednim kątem.

Potem kontrola prosi o cechy autentyczności zainstalowanego programu, czyli:
- certyfikat autentyczności
- oryginalny nośnik , instrukcję,
- fakturę zakupu
- inne dowody potwierdzające posiadanie licencji

Jeżeli nie jesteś w stanie tego przedstawić, spisywany jest protokół i
zabierany do depozytu dysk twardy PC. Całe komputery nie są zabierane.

Kontrolowane sa wszystkie komputery znajdujące się w pomieszczeniu będącym
siedzibą firmy.

Można samemu zamówić firmę, która zrobi audyt posiadanego przez ciebie
oprogramowania pod kątem legalności i określi co trzeba zmienić.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Piotr Dembiński wrote:

>>Jak bym został biznesmenem, to bym korzystał :D
>
>
> Niestety wine jest cały czas w stanie mocno alfa. Ja bym
> nie ryzykował i zakupił Windows.

Niestety, Windows jest permanentnie w stanie pre-alfa, kosztuje krocie i
ma dodatkowe funkcje dywersyjne powodujące problemy (zarówno
techniczne jak i formalne) przy np. zmianie komputera.

Ja bym nie ryzykował.

do góry

Jan Jefimik wrote:

> Nic się nie ukryje, ponieważ program analizuje zapisy w rejestrze windows pod
> odpowiednim kątem.

A czy ten program działa się pod wine? ;->

> Potem kontrola prosi o cechy autentyczności zainstalowanego programu, czyli:
> - certyfikat autentyczności
> - oryginalny nośnik , instrukcję,
> - fakturę zakupu
> - inne dowody potwierdzające posiadanie licencji

Wszystko to na raz? ;-> Ja np. instrukcję wywalam w cholerę na
makulaturę ;-P

Ech, dobrze jest mieć linuxa :D

do góry

Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> writes:

> Piotr Dembiński wrote:
>
>>>Jak bym został biznesmenem, to bym korzystał :D
>> Niestety wine jest cały czas w stanie mocno alfa. Ja bym nie
>> ryzykował i zakupił Windows.
>
> Niestety, Windows jest permanentnie w stanie pre-alfa, kosztuje
> krocie i ma dodatkowe funkcje dywersyjne powodujące problemy
> (zarówno techniczne jak i formalne) przy np. zmianie komputera.

Ideolo kieruj na pl.comp.os.advocacy. Ja piszę jak jest.

do góry

Użytkownik "Jan Jefimik" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d74blc$hg2$1@inews.gazeta.pl...
> Sprawdzane sa firmy i małe i duże.
> Widziałem kontrolę warsztatu samochodowego - firma jednoosobowa.
>
> Kontrola jest prosta i szybka. Uruchamia sie przyniesiony ze sobą odpowiedni
> program wyszukujący zainstalowane programny na komputerze. Tworzy on tabelę z
> potrzebnymi danymi:
> - datą zainstalowania
> - wersją
> - nazwą
> - numerem licencji
> - wszystkie upgrady

Z tego co piszesz mam rozumiec, ze kontrola sprawdza tylko czy jest
zainstalowane oprogramowanie jedynie slusznej firmy pana G.?

> Nic się nie ukryje, ponieważ program analizuje zapisy w rejestrze windows pod
> odpowiednim kątem.
> Potem kontrola prosi o cechy autentyczności zainstalowanego programu, czyli:
> - certyfikat autentyczności
> - oryginalny nośnik , instrukcję,
> - fakturę zakupu
> - inne dowody potwierdzające posiadanie licencji

A co z programami do ktorych nie wydaje sie takich rzeczy?

the.one

do góry

In the darkest hour on Thu, 26 May 2005 20:42:59 +0200,
the.one <t...@g...xx> screamed:
>> Nic sie nie ukryje, poniewaz program analizuje zapisy w rejestrze windows pod
>> odpowiednim katem.
>> Potem kontrola prosi o cechy autentycznosci zainstalowanego programu, czyli:
>> - certyfikat autentycznosci
>> - oryginalny nosnik , instrukcje,
>> - fakture zakupu
>> - inne dowody potwierdzajace posiadanie licencji
>
> A co z programami do ktorych nie wydaje sie takich rzeczy?
>

Ich interesuja programy scisle okreslonych firm. Inne - przepuszcza...

Artur

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:238B ]
[ 21:31:48 user up 10623 days, 9:26, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

My wife says I never listen to her. At least I think that's what she said.

do góry

"the.one" <t...@g...xx> writes:

[snap]

> Z tego co piszesz mam rozumiec, ze kontrola sprawdza tylko czy jest
> zainstalowane oprogramowanie jedynie slusznej firmy pana G.?

Pod linuksami jest vrms :)


$ vrms
Non-free packages installed on hector.domek

doc-html-w3 [EBOOK-DEV] Recommendations of the W3
doc-rfc-0001-0999 Other RFCs
doc-rfc-1000-1999 Other RFCs

...

fglrx-sources ( pur)
netpbm-nonfree ( dei)

52 non-free packages, 1.7% of 3021 installed packages.

do góry