Witam, proszę Was o poradę...

8 lutego skończył mi się okres wypowiedzenia u byłego pracodawcy. Przesłano mi
pensję, mocno obciętą, ale nie dostałam ekwiwalentu za urlop.
Pracodawca wobec osółb zwalniających się zawsze był źle nastawiony i w tej
chwili kontakt telefoniczny nie daje rezultatu, nikt nic nie wie, osób
kompetentnych nie ma, nie mają czasu itp.
Powiedzcie proszę:
1. Czy na moją prośbę mam prawo dostac tzw. "pasek" z wyliczeniem ostatniej
pensji (powiedziano mi, że "w tym miesiącu nie było pasków" a zawsze dostawałam)
2. W jakim terminie od wygaśnięcia umowy powinnam otzrymac ekwiwalent za
niewykorzystany urlop?

Dziękuję z góry za odp.

--
www.bandyci.org


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/