eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 31. Data: 2010-02-16 11:50:28
    Temat: Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
    Od: "tg" <a...@b...cpl>

    "M" <u...@s...ru> wrote in message news:hldp3u$v0t$1@news.vectranet.pl...
    > Mam nadzieje ze SAD uzna moje oczywiste wywody:-).

    nie zapomnij dac znac jak ci poszlo, posmiejemy sie :P


  • 32. Data: 2010-02-16 14:14:39
    Temat: Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>

    Użytkownik "M" napisał w wiadomości news:hlc6hc$ok5$1@news.vectranet.pl...

    > Nie zaparkowalem NIE ZGODNIE z przepisami
    > tylko USUNOLEM z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie
    > stanowil utrudnienia
    > i szukalem rozwiazania zaistnialej sytuacji.

    W tym miejscu przypomniało mi się, jak kiedyś znajomy mi tłumaczył, czym się
    różnią polskie służy od amerykańskich. Żeby było jasne - znajomy mieszka w
    USA już 28 lat. Jest wysoko cenionym profesorem jednej z największych
    uczelni w USA. I regularnie co rok bywa w Polsce.

    W USA gliniarz widząc samochód żle zaparkowany podchodzi, przedstawia się, i
    grzecznie pyta, czy coś się stało, czy może potrzebna jest pomoc. A dopiero
    jak się okaże, że nic się nie stało, mówi, że w takim razie musi wypisać
    mandat za złe parkowanie.
    W Polsce jak gliniarz widzi źle zaparkowany samochód, to ma głęboko w dupie,
    czy coś się stało, czy trzeba komuś pomóc. Leci z radością na twarzy, że uda
    się wyrwać kasę, i od razu z bloczkiem mandatów w ręce.
    Dopuki nasze służby nie dorosną do służenia obywatelom pomocą (Tym bardziej,
    że to my - obywatele - ich zatrudniamy, i im płacimy z podatków) , doputy
    zawsze będą złe.



  • 33. Data: 2010-02-16 15:38:53
    Temat: Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
    Od: gr <j...@w...pl>

    On 16 Lut, 15:14, "Ajgor" <n...@...pl> wrote:
    > Użytkownik "M" napisał w wiadomościnews:hlc6hc$ok5$1@news.vectranet.pl...
    >
    > > Nie zaparkowalem  NIE ZGODNIE z przepisami
    > > tylko USUNOLEM  z toru ruch swoj tymczasowo niesprawny pojazd aby nie
    > > stanowil utrudnienia
    > > i szukalem  rozwiazania zaistnialej sytuacji.
    >
    > W tym miejscu przypomniało mi się, jak kiedyś znajomy mi tłumaczył, czym się
    > różnią polskie służy od amerykańskich. Żeby było jasne - znajomy mieszka w
    > USA już 28 lat. Jest wysoko cenionym profesorem jednej z największych
    > uczelni w USA. I regularnie co rok bywa w Polsce.
    >
    > W USA gliniarz widząc samochód żle zaparkowany podchodzi, przedstawia się, i
    > grzecznie pyta, czy coś się stało, czy może potrzebna jest pomoc. A dopiero
    > jak się okaże, że nic się nie stało, mówi, że w takim razie musi wypisać
    > mandat za złe parkowanie.
    > W Polsce jak gliniarz widzi źle zaparkowany samochód, to ma głęboko w dupie,
    > czy coś się stało, czy trzeba komuś pomóc. Leci z radością na twarzy, że uda
    > się wyrwać kasę, i od razu z bloczkiem mandatów w ręce.
    > Dopuki nasze służby nie dorosną do służenia obywatelom pomocą (Tym bardziej,
    > że to my - obywatele - ich zatrudniamy, i im płacimy z podatków) , doputy
    > zawsze będą złe.

    A nie mówił ci czasem, że jak ktoś zaparkuje przy hydrancie i strażak
    będzie musiał rozbić mu szybę to on jeszcze zapłaci za pracę tego
    strażaka.
    U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
    przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
    Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
    odcholują.

    I ludzie nie popadajmy tym postem w paranoję gostek co wynika z jego
    opowieści zostawił auto i poszedł na zakupy a teraz szuka dziury w
    całym.

    PS> kogo mieli zapytać czy nie pomóc jak go przy tym samochodzie nie
    było?


  • 34. Data: 2010-02-16 15:58:17
    Temat: [OT]Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa strażnikow miejskich
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (15.02.2010 19:15), M wrote:
    > Druga rzecz, ze chyba nikt logicznie rozumujacy nie oczekuje od
    > funkcjonariuszy tej czy innej sluzby, ze wykonujac swoje obowiazki w
    > toku scigania i karania czy to popelniajacego wykroczenie czy
    > przestepstwo beda szukac wolnego legalnego miejsca parkingowe, bo
    > najblizsze moze byc np. we Wroclawiu :)
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^ - on
    >
    >>> To nie byli POLICJANCI na sluże w pojeżdzie z włacznym "kogutem".
    >>> Nie zatrzymali sie aby podjac poscig czy udarmnic przestepstwo.
    >>> To zrobil wynajęty ochroniarz prze UM nie znajacy przepisow ruchu
    >>> drogowego
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^ - ty

    Czy musisz cytować jak cipa? Swoją drogą - to OE ci tak robi czy sam
    ręcznie jakoś?

    p. m.


  • 35. Data: 2010-02-16 16:14:39
    Temat: Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>

    Użytkownik "gr" napisał w wiadomości
    news:19da918d-e1fe-49ab-93ed-eb2204a4fec8@l19g2000yq
    b.googlegroups.com...

    > A nie mówił ci czasem, że jak ktoś zaparkuje przy hydrancie i strażak
    > będzie musiał rozbić mu szybę to on jeszcze zapłaci za pracę tego
    > strażaka.

    A co ma piernik do wiatraka?


    > U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
    > przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
    > Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
    > odcholują.

    Nieprawda. Jak zablokujesz dostęp do instalacji mających związek z
    bezpieczeństwem, to Ci dowalą z grubej rury. Mieliśmy podobny przypadek w
    sąsiedztwie. Ale to już nie należy do sprawy.

    > I ludzie nie popadajmy tym postem w paranoję gostek co wynika z jego
    > opowieści zostawił auto i poszedł na zakupy a teraz szuka dziury w
    > całym.

    Mi z tego postu wynika, że poszedł po pomoc, a nie po zakupy.
    Wymyślacie własne intepreteacje, i wkładacie je w usta innych, a później na
    podstawie własnych wymysłów kogoś oskarżacie.



  • 36. Data: 2010-02-16 19:20:31
    Temat: Re: Parkowanie w miejscu dla inwlidy, prawa straznikow miejskich
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 16 Feb 2010, Ajgor wrote:

    > Użytkownik "gr" napisał
    [...]
    >> U nas nawet jak rysną samochód bo ktoś zaparkował na kopercie
    >> przeznaczonej dla wozu bojowego na osiedlu to odpowiadają bo nie w
    >> Polsce muszą zadzwonić po policję lawetę i czekać aż tamci pojazd
    >> odcholują.
    >
    > Nieprawda. Jak zablokujesz dostęp do instalacji mających związek
    > z bezpieczeństwem, to Ci dowalą z grubej rury.

    Przepraszam, nie rozumiem - co ma jedno do drugiego?
    Co ma *KARA* do faktu *odpowiedzialności* *za szkody* w *nieprawidłowo*
    zaparkowanym pojeździe?
    No dobra - dostanie 5000 zł kary. I co to zmienia z p. widzenia
    ratującego, ratowanego i ich ubezpieczycieli, skoro ta kara
    nie uchyla konieczności "naprawienia szkody"?
    Jakbyś musiał wyłożyć 2000 zł z własnych pieniędzy "za szkody",
    to bardzo Ci pomógłby fakt, że "zastawiacz" zapłaci 5000 zł?
    Zwolnienie od odpowiedzialności jest (w pl) od "niebezpieczeństwa
    od tej rzeczy" - a tu samochód nie jest przyczyną niebezpieczeństwa
    (przyczyną jest pożar/katastrofa budowlana...).
    No chyba, żeby było inaczej, ale tego *nie* prostowałeś (więc
    widać nie jest).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1