Czy skarb państwa znalazł sobie nowy sposób na zasilanie budżetu, czy to
raczej plagi egipskie awansowały z sądów rejonowych do sądów okręgowych?
Dwoje współwłaścicieli (w udziałach ułamkowych) jednego lokalu mieszkalnego
podpisało i złożyło pozew o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej.
Sąd zawezwał powodów (każdego z powodów osobnym pismem) do uzupełnienia braku
formalnego opłaty 200 zł.
OK.
Ale po opłaceniu 200 zł w kasie sądu, powodowie otrzymują z sądu pismo:

Z O B O W I Ą Z A N I E
Sąd Okręgowy w [...], [...] Wydział Cywilny, w sprawie z powództwa XZ, YZ
przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej [...] o uchylenie uchwały nr [...], wzywa
do określenia na rzecz którego z powodów ma zostać zaliczona kwota 200 zł
uiszczona tytułem opłaty od pozwu w terminie tygodniowym pod rygorem zwrotu
pozwu.
Na zarządzenie Sędziego
Sekretarz Sądowy

A paniętka (panietka niestety nie z sekretariatu Wydziału, bo po reformie w
tym sądzie jest jedynie centralne biuro dezinformacji petenta) przez telefon
informuje, że wg paniętki to te 200 zł musi być od każdego z powodów po 200
zł!

Jak kopać się z koniem?
Co na takie wezwanie sądu odpowiedzieć?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/