Witam

Wczoraj doszło do wypadku samochodowego w wyniku którego mój samochód
został poważnie uszkodzony z winy kierującej drugim pojazdem. W związku
z tym mam pare pytań, jako że mój samochód to leciwa mazda 323f z 92
roku, koszt naprawy przewyższy wartość pojazdu. Jakie mam szanse na to,
żeby zakład ubezpieczeniowy sprawcę (w tym przypadku PZU) naprawił mój
samochód. Jezeli sie nie zgodzi to czy jest jakis przepis prawny który
okresla wartoś wypłaty, chodzi mi o często pisany w kalkulacji końcowej
stopień zużycia. jak poprowadzic sprawę żeby nie zostać oszukany przez
PZU? Jutro dopiero idę do oddziału PZU zanieści pierwsze dokumenty
wstępny opis samochodu ma być we wtorek.

Będę wdzięczny za rzeczowe i pomocne odpowiedzi.


--
PinkY5130
Wolny Pijanego Mistrza Styl

do góry

Temat wielokrotnie wałkowany - poczytaj archiwum.

Marcin.

do góry

Pinky5130 napisał(a):

> Jutro dopiero idę do oddziału PZU zanieści pierwsze dokumenty
> wstępny opis samochodu ma być we wtorek.
>
> Będę wdzięczny za rzeczowe i pomocne odpowiedzi.

A nie mogłeś odwieźć samochodu do ASO żeby zrobili to w ramach naprawy
bezgotówkowej?

W moim przypadku wycena ubezpieczyciela brzmiała 3500 a koszt naprawy
wyniósł 6000 i zapłacili bez gadania. Nawet złotówki z tego nie
obejrzałem tylko odebrałem sprawny samochód z ASO.

do góry

> A nie mogłeś odwieźć samochodu do ASO żeby zrobili to w ramach naprawy
> bezgotówkowej?
>
> W moim przypadku wycena ubezpieczyciela brzmiała 3500 a koszt naprawy
> wyniósł 6000 i zapłacili bez gadania. Nawet złotówki z tego nie obejrzałem
> tylko odebrałem sprawny samochód z ASO.
Ja zrobilem identycznie - wycena 300 - koszt w ASO 1000zl.
Aby nie bylo problemow najpierw w ASO zrobilem kosztorys naprawy ( uwazaj -
czasami jest odplatny) , oddalem do ubezpieczyciela - po ich weryfikacji i
pieczeci z podpisem ,ze akceptuja kwote oddalem do naprawy.

K.

do góry

> A nie mogłeś odwieźć samochodu do ASO żeby zrobili to w ramach naprawy
> bezgotówkowej?
>
> W moim przypadku wycena ubezpieczyciela brzmiała 3500 a koszt naprawy
> wyniósł 6000 i zapłacili bez gadania. Nawet złotówki z tego nie
> obejrzałem tylko odebrałem sprawny samochód z ASO.

Oczywyscie że został wstawiony przez ASO Mazdy do zakładu blacharskiego
który całkiem przypadkowo okazało sie że jest w sieci naprawczej PZU.


--
PinkY5130
Wolny Pijanego Mistrza Styl

do góry