eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › molestowanie ? (nieletnia) - pilne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 125

  • 31. Data: 2003-08-09 07:43:03
    Temat: Re: molestowanie ? (nieletnia) - pilne
    Od: "Miku" <m...@i...pl>


    > chcialbym widziec sad, ktory oskarzy rodzica o naruszanie korespondencji
    > wlasnego 13 letniego dziecka, w trosce o jego bezpieczenstwo
    Konwencja o ochornie wolnosci i praw dziecka
    art 16
    1.Żadne dziecko nie będzie podlegało arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w
    sferę jego życia prywatnego, rodzinnego lub domowego czy w korespondencję
    ani bezprawnym zamachom na jego honor i reputację.
    2. Dziecko ma prawo do ochrony prawnej przeciwko tego rodzaju ingerencji lub
    zamachom.





  • 32. Data: 2003-08-09 09:13:48
    Temat: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: "Roman" <n...@N...gazeta.pl>

    Miku <m...@i...pl> napisał(a):

    > > chcialbym widziec sad, ktory oskarzy rodzica o naruszanie korespondencji
    > > wlasnego 13 letniego dziecka, w trosce o jego bezpieczenstwo
    > Konwencja o ochornie wolnosci i praw dziecka
    > art 16
    > 1.Żadne dziecko nie będzie podlegało arbitralnej lub bezprawnej ingerencji w
    > sferę jego życia prywatnego, rodzinnego lub domowego czy w korespondencję
    > ani bezprawnym zamachom na jego honor i reputację.
    > 2. Dziecko ma prawo do ochrony prawnej przeciwko tego rodzaju ingerencji lub
    > zamachom.

    News ma rację, że się martwi. Dla trzynastolatki tego typu znajomość z
    siedemnasto-, osiemnastolatkiem jest z pewnością niewłaściwa. Jako rodzic ma
    prawo tak uważać i nie wchodźcie mu z butami do mieszkania. To on zna swoje
    dziecko, zna sytuację i widzi, czy zagrożenie jest realne, czy mniej. Czemu
    kwestionujecie jego ogląd sytuacji?

    Z drugiej strony rację mają ci wszyscy, którzy radzą zacząć od rozmowy z
    córką. Takich rozmów, newsie, nie unikniesz, jeśli chcesz mieć dobry kontakt
    z dzieckiem i jego zaufanie. Do zakazów masz prawo, ale lepiej uciec się do
    tego w ostateczności. Przemyśl te posty jednak :)))

    Aspekt prawny:
    Zgodnie z k.r.o. dzieci winny rodzicom posłuszeństwo. Tu nie ma dyskusji.
    Jako rodzic możesz zakazać temu chłopakowi kontaktów z własną córką, czy
    raczej córce kontaktów z nim, jeśli uznasz to za stosowne. W ostateczności
    zostaje Ci oficjalne pismo do jego rodziców oraz/albo do jego szkoły. Jak
    umyją ręce, to nic nie zrobisz, ale chociaż chłopaka może postraszysz.

    Sąd by pewnie go nie skazał, jak nie ma 18 lat, ale teoretycznie za pewne
    (wybacz, ale nie mam czasu sprawdzić, konkretnie za jakie) czyny odpowiada
    się wcześniej. Uświadom mu, że w razie czego prokurator mógłby tu mieć coś do
    powiedzenia (do czasu ukończenia przez nią 15. roku życia grozi do 10 lat
    więzienia).
    W męskiej rozmowie na osobności (bez rękoczynów i innych takich!) możesz mu
    też powiedzieć, że nawet jak "coś" jej zrobi za jej zgodą, oskarżysz go o
    gwałt i żaden sąd nie da mu wiary, bo córka będzie zeznawać, jak Ty chcesz.
    Oczywiście mam na myśli takie "strachy na lachy" - skoro córka jest dobrze
    wychowana i przeprowadzisz z nią odpowiednie rozmowy wychowawcze, zakładam,
    że jej zgoda nie wchodzi w rachubę. Poza tym nie zrobiłbyś takiego świństwa
    chłopakowi, prawda? ;-)

    Nie bój się też oskarżeń o naruszanie tajemnicy korespondencji.
    Po pierwsze Konwencja o prawach dziecka opatrzona jest ważnym zastrzeżeniem
    polskiego Parlamentu:

    "Rzeczpospolita Polska uważa, że wykonania przez dziecko jego praw
    określonych w Konwencji, w szczególności praw określonych w artykułach od 12
    do 16 dokonuje się z poszanowaniem władzy rodzicielskiej, zgodnie z polskimi
    zwyczajami i tradycjami dotyczącymi miejsca dziecka w rodzinie i poza
    rodziną."

    Art. 49 Konstytucji mówi wprawdzie:
    "Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie
    może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej
    określony."

    a k.r.o. nie określa takich sposobów w odniesieniu do rodziców, uważam
    jednak, że nic Ci nie grozi.
    Twoje postępowanie nosi wyraźnie znamiona czynu kontratypowego, bo zachodzą
    okoliczności wyłączające bezprawność czynu, choćby to, że działasz na
    podstawie wyraźnych konstytucyjnych i ustawowych delegacji:
    Mam tu na myśli art. 48 ust. 1 Konstytucji oraz art. art. 92 i 95 k.r.o.
    M.zd. w grę wchodzi tu także tzw. kontratyp zwyczajowy, podobnie jak w
    odniesieniu do klapsów rodzicielskich.

    Jedną z podstawowych zasad współżycia społecznego określoną w orzecznictwie
    jest zasada:
    "Nie można realizować swego prawa podmiotowego sprzecznie z celami
    wytyczonymi przez państwo."
    Zatem prawo dziecka do prywatności nie może uniemożliwiać rodzicowi
    wypełniania jego podstawowych obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej.

    Pozdrawiam wszystkich dyskutantów

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2003-08-09 11:00:04
    Temat: Re: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com>

    Użytkownik "Roman" <n...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bh2e0b$5rf$1@inews.gazeta.pl...

    > W męskiej rozmowie na osobności (bez rękoczynów i innych takich!)
    > możesz mu też powiedzieć, że nawet jak "coś" jej zrobi za jej zgodą,
    > oskarżysz go o gwałt i żaden sąd nie da mu wiary, bo córka będzie
    > zeznawać, jak Ty chcesz.

    Pytanie formalne: czy to czasem nie podpada już pod groźbę karalną?
    (grożenie fałszywym oskarżeniem, matactwem...)



  • 34. Data: 2003-08-09 11:01:27
    Temat: Re: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: "news" <color@{wytnijto}.gazeta.pl>

    Dzieki, wlasnie takiej odpowiedzi oczekiwalem
    "Roman" <n...@N...gazeta.pl> wrote in message
    news:bh2e0b$5rf$1@inews.gazeta.pl...
    > Miku <m...@i...pl> napisał(a):
    > News ma rację, że się martwi. Dla trzynastolatki tego typu znajomość z

    Dzieki, wlasnie takiej odpowiedzi oczekiwalem w kwestii prawnego podejscia
    do tej sprawy a reszta szanownych grupowiczow nie musi sie martwic o
    wychowawcze aspekty i moje metody wychowania. Z corka rozmawiam i ja
    wychowuje najlepiej jak potrafie jednak w kazdej sytuacji moga sie zdarzyc
    nieprzewidziane "wypady" pociechy, kiedy z cala skutecznoscia nalezy
    interweniowac. Jesli Ci co mi odpowiedzieli bazuja tylko na "teorii" to mam
    nadzieje ze beda mogli swoje argumenty sprawdzic w zyciu i wowczas sami je
    ocenic (najlepiej w biezacym dziesiecioleciu i z corka w wieku 13 lat).


    --
    020 9434 - NIEZALEZNY dostep dialup w Warszawie
    Uzytkownik/haslo: ppp/ppp


  • 35. Data: 2003-08-09 11:13:30
    Temat: Re: molestowanie ? (nieletnia) - pilne
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Samo wypisywanie tego typu rzeczy przestępstwem ani wykroczeniem nie jest.
    Natomiast uważaj, byś w zapale ojcowskiej opieki nie popadł sam w konflikt z
    prawem. Jeśli córka nie życzy sobie Twojej interwencji, to pewnie nie
    zezwala również na monitorowanie swojej poczty elektronicznej. W takim
    wypadku odczytując ją Ty popełniasz przestępstwo. Nie ważne, czy córka złoży
    zawiadomienie, czy nie, bo pewnie nie. Ale nie zmienia to postaci rzeczy, że
    tak się dzieje. Jeśli chłopak będzie sprytny, to w sumie jest również jego
    korespondencja. Podprowadzi Cię i będziesz miał wówczas na prawdę problem.

    Po za tym - to już mało prawnie, a bardziej życiowo - jeśli ta dwójka będzie
    chciała nadal się porozumiewać, to wymyślą cokolwiek innego. Choćby zaczną
    szyfrować pocztę poczciwym PGP. W ten sposób dodatkowo stracisz kontrolę nad
    tym co robią i tyle. Że nie wspomnę o tym, że z kontaktów elektronicznych
    mogą przejść na bezpośrednie. Osobiście jestem zdania, że z Twojego punktu
    widzenia te elektroniczne są bardzie bezpieczne. Nie słyszałem, by
    ktokolwiek począł potomka drogą wirtualną, a przy kontaktach bezpośrednich
    czasem tak bywa.

    Generalnie, daj spokój. W młodości wszyscy wyczynialiśmy różne bzdety. Tyle,
    że wówczas nei było e-maili.




  • 36. Data: 2003-08-09 11:24:48
    Temat: Re: molestowanie ? (nieletnia) - pilne
    Od: "Dziadek" <p...@o...pl>


    > A może jestem po prostu normalny a Ty zdrowo pierdolnięty jeśli w tak
    > ordynarny sposób wpieprzasz się w życie osobiste swojej 14 letniej córki?

    Sam jesteś pewnie zdrowo pierdolniętym (używam tylko słów z Twojego
    słownika) pedofilem i nie sądzę byś miał córkę, o którą się martwisz.



  • 37. Data: 2003-08-09 11:46:24
    Temat: Re: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    >Pytanie formalne: czy to czasem nie podpada już pod groźbę karalną?
    >(grożenie fałszywym oskarżeniem, matactwem...)
    Tak - vide Art. 190 i Art. 115 §12 KK.
    Natomiast można delikwenta ostrzec, że stosunki seksualne z osobami,
    które nie ukończyły 15 lat, szczególnie w sytuacji, gdy on jest
    pełnoletni i zna wiek dziewczyny, są karalne niezależnie od wyrażenia
    zgody.
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 38. Data: 2003-08-09 12:15:35
    Temat: Odp: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: "Sandra" <S...@w...pl>


    Użytkownik Roman <n...@N...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:bh2e0b$5rf$...@i...gazeta.pl...
    > News ma rację, że się martwi

    każdy ma jakies tam swoje racje:-) pięknie opisałes jakie prawa ma rodzic a
    dziecko winne posłuszenstwo i oczywiscie sie z tym zgadzam ale czy widziałeś
    chociaż jeden konflikt małoletniej/go z rodzicami?
    i nikomu nie wpadnie do głowy by otworzyć w tym czasie kowencje czy kodeks
    ...problem wychowania ,praw ,nadluzycie wladzy wszystkie te aspekty nalezy
    brac pod uwagę wtedy osiagnie sie efekty i taki poznany chłopiec nie będzie
    miał wpływu na właściwe zachowania dziecka jesli my dorosli pokażemy mu
    swoją postawą odpowiednia drogę ,którą powinno kroczyć ale napewno nic na
    siłe bo to wyzwala agresje i kłamstwa " zakazany owoc lepiej smakuje"

    Sandra



  • 39. Data: 2003-08-09 12:22:28
    Temat: Odp: Nie straszyć rodziców Konwencją mi tu! :)))
    Od: "Sandra" <S...@w...pl>


    Użytkownik Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> w
    wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:i...@4...com..
    .
    > >Pytanie formalne: czy to czasem nie podpada już pod groźbę karalną?
    > >(grożenie fałszywym oskarżeniem, matactwem...)
    > Tak - vide Art. 190 i Art. 115 §12 KK.
    > Natomiast można delikwenta ostrzec, że stosunki seksualne z osobami,
    > które nie ukończyły 15 lat, szczególnie w sytuacji, gdy on jest
    > pełnoletni i zna wiek dziewczyny, są karalne niezależnie od wyrażenia
    > zgody.

    zgadza sie wszystko to jest zgodnie z prawem ale ? życie jest życiem i może
    się w pewnej chwili okazac musztarda po obiedzie i wcale nie musi dojsc do
    gwaltu może byc za zgodą nieletniej i co wtedy? chlopak pojdzie siedziec
    ,dziewczyna np. z dzieckiem zostanie... co dalej? by temu zapobiec nalezy
    miec dobry kontakt z dziewczynką , przedstawic jej tak sytuacje by sama
    zdała sobie sprawe czym może grozić /nie musi oczywiscie/ spotkanie z
    chłopcem ,ktory tak bardzo jej wyznaje swoją miłość ,umiejetne pokierowanie
    dzieckiem

    Sandra



  • 40. Data: 2003-08-09 14:49:32
    Temat: Re: Nie straszyć rodziców Konwencj? mi tu! :)))
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    >zgadza sie wszystko to jest zgodnie z prawem ale ? życie jest życiem i może
    >się w pewnej chwili okazac musztarda po obiedzie i wcale nie musi dojsc do
    >gwaltu może byc za zgodą nieletniej i co wtedy? chlopak pojdzie siedziec
    >,dziewczyna np. z dzieckiem zostanie... co dalej? by temu zapobiec nalezy
    >miec dobry kontakt z dziewczynką , przedstawic jej tak sytuacje by sama
    >zdała sobie sprawe czym może grozić /nie musi oczywiscie/ spotkanie z
    >chłopcem ,ktory tak bardzo jej wyznaje swoją miłość ,umiejetne pokierowanie
    >dzieckiem
    Wszystko ładnie, ale pedofile też "kochają" dzieci i wszystko robią z
    tej "miłości" i często za ich zgodą.
    Pedofil najczęściej, to nie brudny, zarośnięty pijaczyna, który wciąga
    dziecko do bramy i je gwałci, ale miły, kulturalny "wujek"/"pan", który
    je "kocha".
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1