Użytkownik zwykly_facet <z...@t...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bgqjkv$1i0$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "news.onet.pl" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bgqda6$173$1@news.onet.pl...
>
> > Ponieważ wpłacasz dobrowolnie
>
> Niezupelnie dobrowolnie. Zostaly mi narzucone raty w kwotach, ktore sa dla
> mnie zaporowe, wiec wplacam tyle, ile moge, ale z ich punktu widzenia jest
> to niedotrzymanie warunkow splaty zadluzenia. Nie nazwalbym tego
> dobrowolnoscia z mojej strony.

Oczywiście, że dobrowolnie-w znaczeniu, że sumy te nie są ściągane w drodze
egzekucji sądowej, tylko sam je wpłacasz.

> Na pewno nie moze? Po co wiec chca skierowac sprawe do sadu? A komornik?
Co
> on moze? A przede wszystkim w jaki sposob ich przekonac? Czy bedzie
> potrzebne zaswiadczenie o zarobkach? Czy to wystarczy?

Zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach jest potrzebne. Do sądu chcą
wnosić, zeby sie nie przedawniło, żeby cie zmobilizować, żeby wszcząć
egzekucję, która może zostac skierowana nie tylko do twojego
wynagrodzenia(ze względu na jego wysokość nie mogą go zająć) , ale też do
ruchomości ( np wyposażenie mieszkania, samochód itp) wierzytelności

>Chca mi dolozyc dodatkowe kary za zerwanie umow z mojej
> winy (zadluzenie), odsetki, oraz koszty postepowania sadowego i na razie
> wyglada to tak, jakby bardzo im na tym zalezalo.

Bo skoro płacisz-to widzą, że sie obawiasz, więc chcą odzyskać wszystkie
koszty.
Ale jak im wykażesz, że egzekucja będzie bezskuteczna, a dobrowolnie ratami
możesz coś tam spłacać-to się zastanowią nad wnoszeniem sprawy do sądu i
dalszymi kosztami....

> Czy oni MUSZA zgodzic sie na moje warunki i uwzglednic wysokosc moich
> zarobkow, czy to zalezy wylacznie od ich dobrej woli? Czy wystarczy samo
> pismo z mojej strony, czy jednak lepiej dolaczyc zaswiadczenie o
zarobkach?

Oczywiście nie muszą się zgodzić. Zaświadczenie załącz. Poproś o pisemną
ugodę-to ich uspokoi, bo będą mieć dowód uznania długu i bieg przedawnienia
zostanie przerwany. I cały czas wykazuj, że jeśli płacisz sam-to coś
dostają, a z egzekucji może nic nie wyjść, a koszty im wzrosną.
Radzę być jednak uprzejmym w tych pismach, choć stanowczym.
No i płać chłopie te długi, bo ja na codzień mam do czynienia z takimi
niefrasobliwymi dłużnikami jak ty :)
-R.