eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2009-07-01 21:35:47
    Temat: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: Adam 'Adak' Kępiński <a...@g...pl>

    Witam.

    Jako że ostatnio miałem stłuczkę (i samochód pewnie pójdzie do kasacji) to
    ciekaw jestem jak wygląda odzyskanie ubezpieczenia.
    Stłuczka nie z mojej winy - potwierdza to Policja drogowa.
    Ubezpieczyciel będzie chciał pewnie zwrócić 70% wartości pojazdu sprzed wypadku
    i zostawić mnie z wrakiem.
    Ja wiem, że życie nie jest fair, ale gdzie tu sprawiedliwość? Gość się wbija we
    mnie, rozwala samochód, a ja mam mieć z tego powodu problemy, być ileś tysięcy
    do tyłu, a na dodatek to ja zostaje z wrakiem i zadaniem jego sprzedania, aby
    być może wyjść na zero?

    Już pomijam przypadek, że samochód da się zrobić i odebrać ubezpieczenie w
    wysokośći 70% jego wartości, a uszkodzony sprzedać za 30%. [Notabene czemu ja
    mam zabiegać o jego sprzedaż? Niech TU go odkupi...]
    Ale co w przypadku jakiejść całkowitej masakry - przykładowo samochód ulega
    spaleniu. I co dalej? Odbiorę 70% wartości i zostanę z blachami w cenie złomu?
    Nie wygląda mi to specjalnie pocieszająco.

    Proszę o naświetlenie tych kwesti, bo ja tu widzę, że ta cała odpowiedzialność z
    OC sprawcy to jedna wielka ściema...

    Ps. A na dodatek zobaczymy czy jedna z osób biorących udział w tej kolizji nie
    będzie miała następstw zdrowotnych (wtedy to już wypadek) - minął już ponad
    tydzień, a cośtam cały czas boli...

    --
    Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
    "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"


  • 2. Data: 2009-07-01 21:46:50
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Adam 'Adak' Kępiński" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:h2gkpn$icd$1@inews.gazeta.pl...

    > Już pomijam przypadek, że samochód da się zrobić i odebrać ubezpieczenie
    > w wysokośći 70% jego wartości, a uszkodzony sprzedać za 30%. [Notabene
    > czemu ja mam zabiegać o jego sprzedaż? Niech TU go odkupi...]

    Ależ odkupują :) I właśnie o to im chodzi. Kupują od Ciebie za grosze,
    naprawiają za grosze, a sprzedają z niezłą marżą. Przecież w ten sposób od
    dawna kwitnie niezły interes w tej "branży".

    > Ale co w przypadku jakiejść całkowitej masakry - przykładowo samochód
    > ulega spaleniu. I co dalej? Odbiorę 70% wartości i zostanę z blachami w
    > cenie złomu? Nie wygląda mi to specjalnie pocieszająco.

    Ale tak niestety jest :(
    Jedyna rada - znaleźć taki warsztat samochodowy, który ma układy z
    ubezpieczycielem, a konkretnie z rzeczoznawcami pracującymi dla
    ubezpieczyciela. Panowie (właściciel i rzeczoznawca) zazwyczaj się między
    sobą dogadują na wiadomych zasadach (rzeczoznawca dostaje w łapę), a Ty
    masz naprawione auto.
    W taki właśnie sposób w zeszłym roku uniknąłem podobnej sytuacji, gdy
    rzeczoznawca zakwalifikował szkodę jako całkowitą i zaproponował jakieś
    grosze za wgniecione auto, które przed stłuczką było w pełni sprawne i
    jeżdżące. Dopiero właściciel zaprzyjaźnionego warsztatu wziął sprawę w
    swoje ręce i kilka dni później "dziwnym trafem" ten sam rzeczoznawca
    przekwalifikował szkodę bez większych problemów. Dostałem naprawione i
    sprawne auto.

    > Proszę o naświetlenie tych kwesti, bo ja tu widzę, że ta cała
    > odpowiedzialność z OC sprawcy to jedna wielka ściema...

    Ano niestety. Ubezpieczyciel broni się jak może, by tylko nie wypłacać
    odszkodowania. Ma prawo, ale czasem posuwa się do tak jawnego kurewstwa, że
    człowiekowi nóż się w kieszeni otwiera.


  • 3. Data: 2009-07-02 05:08:08
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Adam 'Adak' Kępiński pisze:
    > Witam.
    >
    > Jako że ostatnio miałem stłuczkę (i samochód pewnie pójdzie do kasacji)
    > to ciekaw jestem jak wygląda odzyskanie ubezpieczenia.
    > Stłuczka nie z mojej winy - potwierdza to Policja drogowa.
    > Ubezpieczyciel będzie chciał pewnie zwrócić 70% wartości pojazdu sprzed
    > wypadku i zostawić mnie z wrakiem.
    > Ja wiem, że życie nie jest fair, ale gdzie tu sprawiedliwość? Gość się
    > wbija we mnie, rozwala samochód, a ja mam mieć z tego powodu problemy,
    > być ileś tysięcy do tyłu, a na dodatek to ja zostaje z wrakiem i
    > zadaniem jego sprzedania, aby być może wyjść na zero?
    >
    > Już pomijam przypadek, że samochód da się zrobić i odebrać ubezpieczenie
    > w wysokośći 70% jego wartości, a uszkodzony sprzedać za 30%. [Notabene
    > czemu ja mam zabiegać o jego sprzedaż? Niech TU go odkupi...]
    > Ale co w przypadku jakiejść całkowitej masakry - przykładowo samochód
    > ulega spaleniu. I co dalej? Odbiorę 70% wartości i zostanę z blachami w
    > cenie złomu? Nie wygląda mi to specjalnie pocieszająco.

    Nie ma sztywnej granicy 70%. Jeśli wrak po spaleniu jest nic nie
    wart, to dostaniesz 100%. Masz dostać cenę samochodu minus wartość
    wraku, a nie 70% bez względu na wartość wraku.


    --
    Liwiusz


  • 4. Data: 2009-07-02 05:48:21
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: yes <y...@p...onet.pl>

    Liwiusz pisze:
    >
    > Nie ma sztywnej granicy 70%. Jeśli wrak po spaleniu jest nic nie wart,
    > to dostaniesz 100%. Masz dostać cenę samochodu minus wartość wraku, a
    > nie 70% bez względu na wartość wraku.
    >
    >
    Nie ma w ogóle obowiązku pozostawienia sobie wraku :). Po pierwsze sama
    dyskusja jest bez sensu bo wynika z gdybania autora wątku a nie faktu
    zaistniałego.

    Jeżeli jednak dostanie propozycję pozostawienia sobie wraku to ją
    odrzuca i żąda aby ubezpieczyciel zabrał sobie wrak a jemu wypłacił 100%
    wartości pojazdu w chwili zdarzenia + wynagrodzenie za krzywdę i
    cierpienie (o ile takowego doznał). Oczywiście doliczyć spokojnie może
    koszty pojazdów zastępczych itp. (o ile ma faktury)

    pozdrawiam

    yes


  • 5. Data: 2009-07-02 15:01:33
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: Adam 'Adak' Kępiński <a...@g...pl>

    Ok, powoli się przejaśnia, ale jednak proszę o pomoc.

    Samochód kupiony za 13k trzy miesiące temu.
    Teraz wyceniony przez TU na 10.7k, uznano szkodę całkowitą, zaproponowano zwrot
    4.2k oraz zostawienie mi wraka.

    Gdzie te 70%? Jak uznano szkodę całkowitą, jeśli za 4200 nijak go nie naprawię?

    Aporpos wyceny - iść do PZMOTu, czy pisać, że nie zgadzam się z wyceną?

    Z góry dzięki,

    --
    Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
    "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"


  • 6. Data: 2009-07-02 17:03:40
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Adam 'Adak' Kępiński" napisał:
    > Samochód kupiony za 13k trzy miesiące temu.
    > Teraz wyceniony przez TU na 10.7k, uznano szkodę całkowitą, zaproponowano
    > zwrot 4.2k oraz zostawienie mi wraka.
    > Gdzie te 70%? Jak uznano szkodę całkowitą, jeśli za 4200 nijak go nie
    > naprawię?
    > Aporpos wyceny - iść do PZMOTu, czy pisać, że nie zgadzam się z wyceną?

    masz do wyboru kilka możliwosci odszkodowania (zdaje się tszy:O)
    ubezpieczyciel jak zwykle chce cię wydymać, więc nie daj się, nie zgadzaj
    sie na to i w takim razie zaproponuj naprawę w autoryzowanym warsztacie, od
    razu zaczną inaczej śpiewać i dadzą ci te 10tyś:O)
    na przyszłość wycofaj ubezpieczenie od takich żuduf, jeśli jest jakiś
    wybór?:O)


  • 7. Data: 2009-07-02 19:30:28
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "Baloo" <b...@o...eu> wrote
    > Ależ odkupują :) I właśnie o to im chodzi. Kupują od Ciebie za grosze,
    > naprawiają za grosze, a sprzedają z niezłą marżą. Przecież w ten sposób od
    > dawna kwitnie niezły interes w tej "branży".
    >
    >> Ale co w przypadku jakiejść całkowitej masakry - przykładowo samochód
    >> ulega spaleniu. I co dalej? Odbiorę 70% wartości i zostanę z blachami w
    >> cenie złomu? Nie wygląda mi to specjalnie pocieszająco.
    >
    > Ale tak niestety jest :(
    > Jedyna rada - znaleźć taki warsztat samochodowy, który ma układy z
    > ubezpieczycielem, a konkretnie z rzeczoznawcami pracującymi dla
    > ubezpieczyciela. Panowie (właściciel i rzeczoznawca) zazwyczaj się między
    > sobą dogadują na wiadomych zasadach (rzeczoznawca dostaje w łapę), a Ty
    > masz naprawione auto.
    > W taki właśnie sposób w zeszłym roku uniknąłem podobnej sytuacji, gdy
    > rzeczoznawca zakwalifikował szkodę jako całkowitą i zaproponował jakieś
    > grosze za wgniecione auto, które przed stłuczką było w pełni sprawne i
    > jeżdżące. Dopiero właściciel zaprzyjaźnionego warsztatu wziął sprawę w
    > swoje ręce i kilka dni później "dziwnym trafem" ten sam rzeczoznawca
    > przekwalifikował szkodę bez większych problemów. Dostałem naprawione i
    > sprawne auto.
    >
    >> Proszę o naświetlenie tych kwesti, bo ja tu widzę, że ta cała
    >> odpowiedzialność z OC sprawcy to jedna wielka ściema...


    A co ten wrak nie zostanie wyrejsetrowany przy szkodzie całkowitej? Tzn.
    odkupują zarejestrowane auto uszkodzone czy wrak do kasacji?



  • 8. Data: 2009-07-02 20:29:37
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: Adam 'Adak' Kępiński <a...@g...pl>

    > masz do wyboru kilka możliwosci odszkodowania (zdaje się tszy:O)

    Jakie?

    > ubezpieczyciel jak zwykle chce cię wydymać, więc nie daj się, nie
    > zgadzaj sie na to i w takim razie zaproponuj naprawę w autoryzowanym
    > warsztacie, od razu zaczną inaczej śpiewać i dadzą ci te 10tyś:O)

    Jest w autoryzowanym serwisie - nikt inaczej nie śpiewa.

    > na przyszłość wycofaj ubezpieczenie od takich żuduf, jeśli jest jakiś
    > wybór?:O)

    Jakie 'wycofaj'? Przecież to nie ja przyłożyłem i nie z mojego OC to leci.

    --
    Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
    "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"


  • 9. Data: 2009-07-02 20:30:01
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: Adam 'Adak' Kępiński <a...@g...pl>

    > A co ten wrak nie zostanie wyrejsetrowany przy szkodzie całkowitej?
    > Tzn. odkupują zarejestrowane auto uszkodzone czy wrak do kasacji?

    Nikt nic o wyrejestrowaniu nie mowi.

    --
    Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
    "Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"


  • 10. Data: 2009-07-02 21:50:34
    Temat: Re: OC, szkoda całkowita, zwrot 70%
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Adam 'Adak' Kępiński" napisał:
    > Jest w autoryzowanym serwisie - nikt inaczej nie śpiewa.

    więc jak jest w warsztacie to niech go naprawią do 100% sprawności:O)
    jak taka naprawa będzie droższa od nowego auta to oni napewno zaproponują ci
    zwrot 100% kasy:O)
    zresztą w korespondencji z ubezpieczycielem powinieneś mieś napisane co masz
    do wyboru i że te grosze ci proponują tylko, czy nie tak?:O)

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1