Dzień dobry.

Jakiś czas temu wyczytałem na pewnej stronie, że najwyższa wypłacana
obecnie przez ZUS emerytura wynosi około 13900 zł (była tam podana
nawet dokładna kwota). Informacja była wiarygodna (pochodziła podobno
z audycji Janusza Weissa, w czasie której rozmawiał z kimś z ZUS-u).
Przejdźmy do sedna, bo coś mi tu nie gra. Oczywiście nie twierdzę, że
taka emerytura jest niska. Wiemy jednak, że istnieją w Polsce osoby,
które za swoją pracę otrzymywały/otrzymują wynagrodzenie rzędu
kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych miesięcznie. Czy w
takim razie najwyższa emerytura w Polsce nie powinna być "nieco"
wyższa? Prawie
14 tysięcy zł na miesiąc to co prawda imponująca kwota, ale
jednocześnie stanowi przecież jakiś nędzny procent niektórych
miesięcznych pensji. Jak to więc jest? Istnieje jakieś górne, sztywne
ograniczenie na możliwą wysokość emerytury czy może po prostu żadna z
osób zarabiających w Polsce pięciocyfrowo (załóżmy, że z pierwszą
cyfrą równą co najmniej 5 i po denominacji) albo sześciocyfrowo nie
zaczęła jeszcze pobierać z ZUS-u emerytury?