eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2003-12-04 15:33:54
    Temat: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Chmielu" <j...@N...info>

    Ponieważ sprawy tego typu są mi ciut obce, więc proszę o pomoc w poniższej
    kwestii:
    Wieczorem (było znacznie po zmierzchu pod koniec listopada) miałem
    "przyjemność" najechać na niewidoczny słupek metalowy(wysokość około 25-30
    cm) zamontowany na linii obrysowej nieoświetlonego parkingu usytuowanego
    przy pewnym budynku magazynowym. W wyniku najazdu uszkodzeniu uległ pas
    przedniego zderzaka auta, chłodnica, miska olejowa i pompa olejowa. Na
    miejsce wezwałem policję, która nie stwierdziła jednoznacznie mojej winy i
    doradziła mi sprawę cywilną z właścicielem terenu (firma jest niewielką
    Spółką Akcyjną). Szczęście w nieszczęściu - posiadałem ze sobą aparat
    cyfrowy, którym wykonałem zdjęcia całej sytuacji, które zamieszczam na
    http://www.pccom.info/auto/auto.htm (zdjęcia są trochę "ciężkie" około
    5MB)lub w formie pliku *.zip
    http://www.pccom.info/auto/auto.zip (około 5MB)
    Ponieważ słupek był nieoznakowany (mógł być pomalowany farbą
    fluoroscencyjną), nieoswietlony i w obrysie parkingu a ponadto będący na
    miejscu pracownicy magazynu stwierdzili, że "nie Pan pierwszy wjechał na ten
    słupek", mam zamiar dochodzić odszkodowania od właściciela terenu tytułem
    odszkodowania z jego ubezpieczenia OC terenu. Koszt naprawy auta przekroczył
    4500,- PLN z podatkiem VAT.
    Na moje próby polubownego załatwienia sprawy jeden z vicedyrektorów
    reprezentujących właściciela terenu odpowiedział "Podaj Pan firmę do sądu i
    idź stąd nie zawracaj d..y"!
    Moje pytania:
    1. Jakie mam szanse na wygranie sprawy?
    2. Czy wogóle jest sens wszczynania postępowania?
    3. Jak rozsądnie sprecyzować ewentualny pozew?

    Z wdzięcznością...
    --
    Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]









  • 2. Data: 2003-12-04 23:18:31
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Marcin S." <t...@t...tesciowa.pl>

    A co bedzie jak sedzia zapyta sie dlaczego nie zapewnil Pan sobie pomocy
    drugiej osoby podczas manewru cofania ? W kodeksie jest napisane iz w
    przypadku ograniczonej widocznosci nalezy sobie zapewnic pomoc wlasnie
    drugiej osoby. Moim zdaniem nie zachowales szczegolnej ostroznosci podczas
    cofania i sie stalo. A i nawet linka znalazlem :
    http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/zmianyD
    zial2roz3.html#oddzial5

    Oczywiscie nie jestem prawnikiem. To tylko dywagacje na chlopski rozum.
    Prosze jakiegos prawnika o wypowiedz jesli cos zle gadam :-)

    Pozdrawiam

    Marcin



  • 3. Data: 2003-12-04 23:27:36
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Marcin S." <t...@t...tesciowa.pl>

    Oj sorry moje wypociny dotycza cofania a Ty jak widze na zdjeciu przodem
    wjechales to w takim wypadku nie dotyczy to oczywiscie Twojej sytuacji.

    Pozdrawiam

    Marcin



  • 4. Data: 2003-12-04 23:43:16
    Temat: Odp: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    he ty zając ty żeś zdrowo przyp......ł.....:)
    nie wiem co z tego będzie ale próbuj.
    a od strony technicznej to ty wolno nie jechałeś , rozwalić pas przedni i
    jeszcze dać radę misce? to trzeba się trochę narobić ./wiem coś o tym/
    a drugie to chłopie gdzieś ty był w warsztacie ze 4500 wydałeś ?
    to powinno oscylować w okolicach 1000 z materiałami.
    chyba że przy okazji przelakierowałeś całe auto.
    M



  • 5. Data: 2003-12-04 23:44:32
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Krzys" <x...@p...pl>


    Użytkownik "Chmielu" <j...@N...info> napisał w wiadomości
    news:bqnk55$d66$1@inews.gazeta.pl...

    chlopie obrob te fotki do jakosci prezentacji na stronach www
    przeciez mozna spedziec 2h na modemie by je oblukac...
    Pozdrawiam



  • 6. Data: 2003-12-05 01:59:27
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "KK" <k...@w...pl>

    Moim zdaniem sedzia zapyta :
    1 gdzie miales oczy - na parkingu nalezy zachowac szczegolna ostroznosc-
    uszkodzenia na to nie wskazuja
    2 slupek stal na lini ciaglej wyznaczajacej parking dlaczego chciales ja
    przejechac - to wbrew kodeksowi
    3 rownie dobrze mogl to byc zwykly slupek parkingowy -tylko nie bylby taki
    twardy :(

    Opinia policjantow bym sie nie sugerowal - oni poprostu chcieli miec swiety
    spokoj

    Na takie razy to tylko autocasco nawet parktronic nie pomoze jak tak szybko
    jedziesz

    Co do wypowiedzi wlasciciela - postaw sie na jego miejscu



  • 7. Data: 2003-12-05 08:03:50
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Chmielu" <j...@N...info>

    > A co bedzie jak sedzia zapyta sie dlaczego nie zapewnil Pan sobie pomocy
    > drugiej osoby podczas manewru cofania ?

    Ale to była jazda do przodu...
    Właśnie dla tego, że jazda do tyłu była zbyt ryzykowna, postanowiłem wykonać
    manewr nawracania w lewo (bo lewą stronę miałem całkowicie pustą) jazdą do
    przodu i przodem nieszczęśliwie najechałem mna ten nieszczęsny słupek.
    --
    Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]



  • 8. Data: 2003-12-05 08:16:30
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Chmielu" <j...@N...info>

    > a od strony technicznej to ty wolno nie jechałeś , rozwalić pas przedni i
    > jeszcze dać radę misce?

    I tu się mylisz...
    Zdążyłem ruszyć... (miałem może 10km/h, może nawet mniej)
    To tylko tak wygląda. Citroen Xsara (bo to taki samochód) ma przód na tyle
    wysoko, że pas przedni i chłodnica dostały nieznacznie, choć zostały
    uszkodzone.
    Miska jest niżej, więc słupek się wbił w miskę i przez miskę uszkodził pompę
    olejową...
    Słubek był w kształcie litery C i jedna z krawędzi właśnie wbiła się w
    miskę.

    > a drugie to chłopie gdzieś ty był w warsztacie ze 4500 wydałeś ?

    Wszystko oryginalne (Citroena) wymienione na nowe.
    Zderzak kompletny + lakierowanie, pompa olejowa z miską i uszczelkami
    kompletne + oleje, chłodnica + płyn...
    To się tylko tak wydaje, ale aryginalne części nowe do francuskich aut
    trochę kosztują.
    Robocizna też kosztuje. Lakiernia nie jest tania...

    > chyba że przy okazji przelakierowałeś całe auto.

    Wówczas koszt by się zamknął kwotą 12.000 - 15.000 PLN-ów.
    1.000PLN-ów, to chyba jakbym jakieś krajowe auto naprawiał...
    Mam już Fakturę na materiały. One same brutto około 3300PLN-ów

    --
    Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]



  • 9. Data: 2003-12-05 08:47:58
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Chmielu" <j...@N...info>

    > chlopie obrob te fotki do jakosci prezentacji na stronach www
    > przeciez mozna spedziec 2h na modemie by je oblukac...

    Przepraszam...
    5 MB to fakt, że około 50 minut się ładują...
    Zmieniłem i już rozmiar zdjęć jest mniejszy (wszystkie łącznie około 330kB)
    --
    Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]



  • 10. Data: 2003-12-05 09:18:49
    Temat: Re: Najechałem samochodem na niewidoczny słupek
    Od: "Chmielu" <j...@N...info>

    > Zmieniłem i już rozmiar zdjęć jest mniejszy (wszystkie łącznie około
    330kB)
    http://www.pccom.info/auto/auto.htm

    Doprecyzuję swoją wypowiedź:
    Ja nie kwestionuję potrzeby obecności tego słupka w tamtym miejscu, ale
    pytam, czy nie powinien być oznakowany przez pomalowanie go chociażby
    _fluorescencyjną_ farbą, zważywszy na fakt, iż nie ja piewszy się
    "nadziałem" na tenże słupek...
    --
    Jarosław Chmielewski [alias: Chmielu]


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1