eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nadgorliwość policji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2003-03-10 09:59:55
    Temat: Nadgorliwość policji
    Od: "artpen" <g...@a...prv.pl>

    Tak sobie czytam o policji, niezbyt dobrze się o niej mówi
    mimo że mi wielokrotnie pomogła to teraz lekko przegina

    Mianowicie dzielnicowy kombinuje jak mnie udupić. Na wniosek pisemny sąsiada
    dzielnicowy zaproponował mi mandat 50zł za rzekome załatwianie się mojego
    psa na balkonie. Chodzi konkretnie (dwa miesiące temu) o żółte ślady na
    śniegu. Na moją prośbę nie zostały pobrane próbki ani nawet zrobione zdjęcia
    tych śladów.
    Te żółte ślady to efekt ptasich odchodów znajdujących się na dachu a że
    mieszkam na samej górze to wszystkie gówno wpierw spada do mnie na balkon a
    następnie do sąsiadów poniżej.

    Dzielnicowy wpierw postawił mi zarzut z Rozporządzenia Miasta o zakazie
    przetrzymywania zwierząt domowych na balkonie później że będę odpowiadał z
    KW art 75 par. 1 (doprowadzanie do wylewania się płynów zagrażających
    bezpieczeństwu osób lub mienia) i art. 145 (zanieczyszczanie urządzeń
    publicznych tj. balkonu sąsiada poniżej)

    Zastanawia mnie ta radosna interpretacja prawa przez dzielnicowych.

    Artur



  • 2. Data: 2003-03-10 11:08:05
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>


    Użytkownik "artpen" <g...@a...prv.pl> napisał w wiadomości
    news:b4hnnb$atg$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Zastanawia mnie ta radosna interpretacja prawa przez dzielnicowych.

    No cóż sąsiadów ma się różnych stróżów prawa też różnych.
    Widać jemu nie staje myślenia mimo zbyt dużej ilości czasu.


    > Na moją prośbę nie zostały pobrane próbki ani nawet zrobione zdjęcia

    A czy ty złożyłeś wniosek sprawie pobrania próbek na piśmie?

    Stan_Z



  • 3. Data: 2003-03-10 11:54:19
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "artpen" <g...@a...prv.pl>

    > > Na moją prośbę nie zostały pobrane próbki ani nawet zrobione zdjęcia
    >
    > A czy ty złożyłeś wniosek sprawie pobrania próbek na piśmie?
    >

    Nie, była właśnie odwilż i za kilka dni już nic nie było widać ale porobiłem
    "gówniane" zdjęcia :))

    Artur



  • 4. Data: 2003-03-10 11:56:47
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b4hrn2$23e$1@news.supermedia.pl...
    >
    > Użytkownik "artpen" <g...@a...prv.pl> napisał w wiadomości
    > news:b4hnnb$atg$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > > Zastanawia mnie ta radosna interpretacja prawa przez dzielnicowych.
    >
    > No cóż sąsiadów ma się różnych stróżów prawa też różnych.
    > Widać jemu nie staje myślenia mimo zbyt dużej ilości czasu.
    >
    >
    > > Na moją prośbę nie zostały pobrane próbki ani nawet zrobione zdjęcia
    >
    > A czy ty złożyłeś wniosek sprawie pobrania próbek na piśmie?

    Dlaczego mój przyjacielu nie zadałeś pytania koledze Arturowi o to czy
    naprawdę trzyma psa na balkonie i o to gdzie załatwia się jego pies??? Oraz
    : komu nie staje myślenia?
    Taki doświadczony detektyw a takie błędy w prowadzeniu dochodzenia?
    Nieładnie;)

    Pozdr
    Leszek


  • 5. Data: 2003-03-10 13:20:00
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "artpen" <g...@a...prv.pl>

    >
    > Dlaczego mój przyjacielu nie zadałeś pytania koledze Arturowi o to czy
    > naprawdę trzyma psa na balkonie i o to gdzie załatwia się jego pies???

    Stan_Z bardzo dobrze mnie zrozumiał tzn. że piesek załatwia się jak
    przystało na prawdziwego pieska na podwurku pod krzaczkiem a na balkon
    czasami wychodzi bo lubi popatrzeć lub pokopać w śniegu (świeżym, bo po
    kilku dniach to już kupa łajna).

    > Taki doświadczony detektyw a takie błędy w prowadzeniu dochodzenia?
    > Nieładnie;)
    >

    Jak widać doświadczony, doświadczony
    No mógłby przychejać do mnie osobiście i zdać relację grupie ale nie oto
    biega

    Artur

    ps. sąsiad jest naprawdę uciążliwy i zastanawiam się czy nie podpada pod art
    107 KW



  • 6. Data: 2003-03-10 13:22:55
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:b4huh7$jc3$1@topaz.icpnet.pl...
    >
    > Dlaczego mój przyjacielu

    przyjaciół wybieram sobie sam i ty jeszcze do ich grona nie należysz. PLONK

    > nie zadałeś pytania koledze Arturowi o to czy naprawdę
    > trzyma psa na balkonie i o to gdzie załatwia się jego pies??? Oraz komu
    nie staje myślenia?
    > Taki doświadczony detektyw a takie błędy w prowadzeniu dochodzenia?
    > Nieładnie;)

    Ponieważ w przeciwieństwie do ciebie doczytałem o zmianie kwalifikacji co
    świadczy, iż taki zarzut jest raczej nieuprawniony skoro dzielnicowy nie
    może go podtrzymać.

    Stan_Z



  • 7. Data: 2003-03-10 13:31:14
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b4i3k1$5o3$1@news.supermedia.pl...

    > Ponieważ w przeciwieństwie do ciebie doczytałem o zmianie kwalifikacji co
    > świadczy, iż taki zarzut jest raczej nieuprawniony skoro dzielnicowy nie
    > może go podtrzymać.

    I nie interesuje Cię czy trzyma tego psa na balkonie czy nie? I czy pies
    musi szczać na balkonie??


  • 8. Data: 2003-03-10 13:34:09
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b4i3k1$5o3$1@news.supermedia.pl...
    >
    > Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:b4huh7$jc3$1@topaz.icpnet.pl...
    > >
    > > Dlaczego mój przyjacielu
    >
    > przyjaciół wybieram sobie sam i ty jeszcze do ich grona nie należysz.
    PLONK


    Wiesz co to plonk?
    KF to smutna ostatecznośc i przyznanie się do porażki: że nie potrafi się
    wytrzymac z czyimiś postami.Być może jest to też dowód na to że nie dorosło
    się do dyskusji? Że zbyt małą wiedzę do jej prowadzenia się posiada?


    --
    Pozdrawiam
    Leszek

    GG 1631219
    "Zdrowy rozsądek zostaw w szatni przed
    wejściem na salę sądową"



  • 9. Data: 2003-03-10 13:43:14
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "artpen" <g...@a...prv.pl> napisał w wiadomości
    news:b4i3ei$no$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Stan_Z bardzo dobrze mnie zrozumiał tzn. że piesek załatwia się jak
    > przystało na prawdziwego pieska na podwurku pod krzaczkiem a na balkon
    > czasami wychodzi bo lubi popatrzeć lub pokopać w śniegu (świeżym, bo po
    > kilku dniach to już kupa łajna).

    To skąd te donosy sąsiada?



    > Jak widać doświadczony, doświadczony

    Doświadczony przed wydaniem werdyktu najpierw zadawałby pytania
    doprezyzujące;)

    Pozdr
    Leszek


  • 10. Data: 2003-03-10 13:48:02
    Temat: Re: Nadgorliwość policji
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter[BEZ_TEGO]@interia.pl>


    Użytkownik "Stan_Z" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b4i3k1$5o3$1@news.supermedia.pl...

    > Ponieważ w przeciwieństwie do ciebie doczytałem o zmianie kwalifikacji co
    > świadczy, iż taki zarzut jest raczej nieuprawniony skoro dzielnicowy nie
    > może go podtrzymać.

    Dziwna logika. Jest róznica miedzy hodowaniem psa na balkonie a odsikiwaniem
    go tam - zmiana kwalifikacji wiec o niczym nie swiadczy. Kolejna sprawa -
    zakladajac ze artpen ma psa wiekszego niz rekawiczka jakos da sie chyba
    zauwazyc róznicę w ilosci spornej cieczy- nawet york bedzie sikal wiecej niz
    gołąb. Ja tez mieszkam na ostatnim pietrze - balkon mam wysuniety nad nim
    gniazda ptasie i nigdy mi sie nie zdarzylo zebym wychodząc na balkon musiala
    ubierac kaptur z obawy przed fontannami ptasiego moczu. Sąsiedzi z dolu tez
    nie zglaszali zadnych skarg tego typu - dlatego cięzko jest mi uwierzyc ze
    to ptaki sa winne. Tym bardziej ze ilez ptakow musialoby tam nasikac zeby
    stopił sie snieg i splynał do sąsiadów?
    Dzielnicowy widzac slady lap psa na balkonie i majac skarge sasiada uznal ja
    za zasadną. Wcale sie nie dziwie ze nie wziął próbki spornego sniegu - w
    laboratorium by go chyba wysmiali gdyby poprosil o okreslenie charakteru
    tego moczu. Takie pieniectwo i argumenty zostawmy artpenowi i sasiadowi
    jesli najdzie ich fantazja ciągac sie po sądach cywilnych. Póki co artpen
    jest winien nie dopilnowania psa - chcialabym wierzyc ze nie spuszcza psa z
    oka gdy pies jest na balkonie i ma 100% pewnosci ze pies nie bawi sie w
    grafiti na sniegu:-)))) Ale sama mam psa wiec jestem wieksza realistka

    HaNkA
    .


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1