Sprawa jest następująca :

Zmarła starsza pani mająca dwóch dorosłych synów, obydwaj z rodzinami.
Mieszkała w małym mieszkaniu własnościowym, wykupionym 2 lata temu,
jednak nie do końca spłaconym.
Dodatkowo na mieszkańcu ciązy obowiązek spłaty remontu dachu z przed 1
roku w wysokosci 4000 zł.

Obecnie ma być przeprowadzone postępowanie spadkowe.
Synowie są w zgodzie i o mieszkanie sądzić się nie będą, ponieważ są
jedynymi spadkobiercami, zapewne bedzie tak że jeden z nich zachowa
mieszkanie, drugi będzie go spłacał.

Pytanie :
Czy to mieszkanie wolno sprzedać, czy obowiązuje 5-letni okres
karencji (mieszkanie było wykupione od gminy ze zniżką) ?
Jeśli nie wolno sprzedać, czy wolno je legalnie wynająć ?
Jeśli tak - jak to załatwić, czy trzeba zgłaszać do Urzędu Skarbowego
?

Obydwaj synowie tej pani mają dzieci w wieku szkolnym, w tej chwili
mieszkanie nie jest potrzebne, bo każdy z nich ma gdzie mieszkać, ale
zapewne za kilka lat przydałoby się dla któregoś z wnuków.
Jednocześnie obydwu rodzinom się nie przelewa, utrzymywanie pustego
mieszkania jest dla każdej z tych rodzin bez sensu. Ponadto ten, który
miałby ewentualnie mieszkanie spłacać też nie bardzo miałby z czego.

Jeśli to coś wnosi - to jeden z synów zmarłej był u niej cały czas
zameldowany, mimo ze faktycznie mieszkał gdzie indziej (z żoną). Ale
to i tak chyba nie ma wpływu na całą sprawę.

Bardzo proszę o rzeczową odpowiedź, gdyż jestem w sprawach prawnych
kompletnym laikiem.

Pozdrowienia.

Basia

do góry

"Basia Zygmańska"

> Pytanie :
> Czy to mieszkanie wolno sprzedać, czy obowiązuje 5-letni okres
> karencji (mieszkanie było wykupione od gminy ze zniżką) ?

karencja "biegnie" dalej.
Jesli sprzedacie za 3 lata, zaplacicie podatek od sprzeazy,
chyba, ze przeznaczone pieniadze beda na zaspokojenie potrzeb
mieszkaniowych.

> Jeśli nie wolno sprzedać, czy wolno je legalnie wynająć ?

Wolno...

> Jeśli tak - jak to załatwić, czy trzeba zgłaszać do Urzędu Skarbowego
> ?

No pewnie...

> Obydwaj synowie tej pani mają dzieci w wieku szkolnym, w tej chwili
> mieszkanie nie jest potrzebne, bo każdy z nich ma gdzie mieszkać, ale
> zapewne za kilka lat przydałoby się dla któregoś z wnuków.
> Jednocześnie obydwu rodzinom się nie przelewa, utrzymywanie pustego
> mieszkania jest dla każdej z tych rodzin bez sensu. Ponadto ten, który
> miałby ewentualnie mieszkanie spłacać też nie bardzo miałby z czego.

No to mzna wynajac malzenstwu z dzieckiem i problem z glowy
(mieszkania praktycznie nie bedzie...)


Boguslaw>

do góry