Witam,
od razu mowie, ze nie zajmuje sie w ZADEN sposob tymi sprawami. Jestem
zdecydowanym przeciwnikiem, ale jako istota myslaca (czasami ;)) rozmyslam
nad roznymi dziwnymi rzeczami.

Otoz "gnebia" mnie dwa aspekty prawne dotyczace wlasnie marihuany.

1. Czy bedac w Coffe Shopie w Holandii i spalac sobie raz czy dwa, po
powrocie do Polski moge miec jakies nieprzyjemnosci np. gdy piesek na
lotnisku wykryje?

2. Czy po wstapieniu w struktury UE rowniez marihuana bedzie podlegala
wolnemu obrotowi towarowemu?

--
Pozdrowienia (Greetings / Grüsse)
i zapraszam na stronke (and inviting to my homepage / und ich lade zu meiner
Seite ein)
www.sasza.tk

Sasza

-----------------------------------------
Wszystko pod tym tekstem jest automatyczna reklama, nie zawracaj sobie tym
glowy.
(Everything below this text is automatic commercial, don't bother. / Alles,
was darunter steht, ist eine automatische Werbung, also
beschäftige dich nicht damit.)

do góry

----- Original Message -----
From: "Sasza" <s...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, March 27, 2003 6:25 PM
Subject: Marihuana pytania


> Witam,
> od razu mowie, ze nie zajmuje sie w ZADEN sposob tymi sprawami. Jestem
> zdecydowanym przeciwnikiem, ale jako istota myslaca (czasami ;)) rozmyslam
> nad roznymi dziwnymi rzeczami.
>
> Otoz "gnebia" mnie dwa aspekty prawne dotyczace wlasnie marihuany.
>
> 1. Czy bedac w Coffe Shopie w Holandii i spalac sobie raz czy dwa, po
> powrocie do Polski moge miec jakies nieprzyjemnosci np. gdy piesek na
> lotnisku wykryje?

Nie bardzo rozumiem co ów piesek ma wykryć ???
Jeśli masz na myśli małą kontrabandę no to trudno, by wizyta w cofee-shopie
usprawiedliwiala przemyt. A jesli chodzi o zawartość w organizmie, to przeciez
zażywanie, do licha, nie jest karalne

do góry

> Nie bardzo rozumiem co ów piesek ma wykryć ???
> Jeśli masz na myśli małą kontrabandę no to trudno, by wizyta w
cofee-shopie usprawiedliwiala przemyt. A jesli chodzi o zawartość w
organizmie, to przeciez zażywanie, do licha, nie jest karalne

Otoz o ile mi wiadomo przez pewien czas psy potrafia wywachac zapach drugow.
Zalozmy, ze tuz przed wylotem bylem w coffe-shopie.

do góry

Pewnego dnia - Cz 27 mar 2003 06:37:32p Sasza napisal(a) nastepujace slowa
:

> Otoz o ile mi wiadomo przez pewien czas psy potrafia wywachac zapach
> drugow. Zalozmy, ze tuz przed wylotem bylem w coffe-shopie.
>

no to Cie przeszuka i nic nie znajdzie zapach nie jest karalny

--
huski
h...@i...pl
www.h-u-s-k-i.prv.pl

do góry

Pewnego dnia - Cz 27 mar 2003 06:25:57p Sasza napisal(a) nastepujace slowa :

> 2. Czy po wstapieniu w struktury UE rowniez marihuana bedzie podlegala
> wolnemu obrotowi towarowemu?
>

a co przez to rozumiesz? legalizacje?

--
huski
h...@i...pl
www.h-u-s-k-i.prv.pl

do góry

Użytkownik "Sasza" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b5vd2k$54q$1@news.onet.pl...
>
>
> > Nie bardzo rozumiem co ów piesek ma wykryć ???
> > Jeśli masz na myśli małą kontrabandę no to trudno, by wizyta
> w
> cofee-shopie usprawiedliwiala przemyt. A jesli chodzi o
> zawartość w
> organizmie, to przeciez zażywanie, do licha, nie jest karalne
>
> Otoz o ile mi wiadomo przez pewien czas psy potrafia wywachac
> zapach drugow.
> Zalozmy, ze tuz przed wylotem bylem w coffe-shopie.


No i... ?
Do więzienia trafia się za przemyt narkotyków, a nie dlatego, że pies
zaszczeka.

BaLab

do góry

">
> 2. Czy po wstapieniu w struktury UE rowniez marihuana bedzie podlegala
> wolnemu obrotowi towarowemu?
>
> --

Nigdy nie podlegala i tez w Polsce nie bedzie podlegac. Nawet w Holandii
obrot jest tylko quasi-legalny i nie ma panstwowych norm ktore by
"dopuszczaly" ten towar do obrotu, a juz w zadnym razie do swobodnego
obrotu.
Dlatego nie podpadaja takie specyfiki pod wolny przeplyw towarow z art. 24
Traktatu Rzymskiego.

pozdr
Przemek

do góry

On 2003-03-27 18:25, Sasza wrote :
> 1. Czy bedac w Coffe Shopie w Holandii i spalac sobie raz czy dwa, po
> powrocie do Polski moge miec jakies nieprzyjemnosci np. gdy piesek na
> lotnisku wykryje?

Moim zdaniem, Cie b. wnikliwie przeszukaja, co bedzie nawet nie tyle
krepujace, co czasochlonne.

--
Szwejk
"Like a madman laughing in the rain"
--
http://www.wielkawojna.prv.pl [1914-18]

do góry

In article <b5vepk$3ek$1@nemesis.news.tpi.pl>, BaLab wrote:
> Użytkownik "Sasza" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b5vd2k$54q$1@news.onet.pl...
>> Otoz o ile mi wiadomo przez pewien czas psy potrafia wywachac
>> zapach drugow.
>> Zalozmy, ze tuz przed wylotem bylem w coffe-shopie.
> No i... ?
> Do więzienia trafia się za przemyt narkotyków, a nie dlatego, że pies
> zaszczeka.

THB daje się wykryć we krwi do 4 miesięcy po wypaleniu skręta. Słowem
przemycał w sobie :)

--
Marcin

do góry

In article <b5vepk$3ek$1@nemesis.news.tpi.pl>, BaLab wrote:
> Użytkownik "Sasza" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:b5vd2k$54q$1@news.onet.pl...
>> Otoz o ile mi wiadomo przez pewien czas psy potrafia wywachac
>> zapach drugow.
>> Zalozmy, ze tuz przed wylotem bylem w coffe-shopie.
> No i... ?
> Do więzienia trafia się za przemyt narkotyków, a nie dlatego, że pies
> zaszczeka.

THC daje się wykryć we krwi do 4 miesięcy po wypaleniu skręta. Słowem
przemycał w sobie :)

--
Marcin

do góry