eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › List polecony nie dotarł na czas
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 41. Data: 2007-01-31 15:18:41
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Wed, 31 Jan 2007 15:55:13 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):


    > Oczywiście że zawinił. Nie wykonał swojej części umowy. Jeżeli uda się
    > udowodnić, że umowa została zawarta


    Została zawarta (tak twierdzi Jerzy).


    > (czyli że zdjęcia i ksero przedstawiają oryginały biletów),


    Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z
    oryginałem?
    Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe
    zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie
    oryginalnych biletów?


    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 42. Data: 2007-01-31 15:42:17
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: "Jerzy" <j...@c...pl>


    Użytkownik "Herbi" <z...@o...pl> napisał

    > Nabyłeś bilety? - nabyłeś, sprzedał Ci je przewoźnik (lub jego
    > przedstawiciel).
    > Miejsce w autobusie było? - było.
    > Przewoźnik zawinił w czymkolwiek? - nie zawinił.
    > O sssso ci jeszcze chodzi?
    ==================
    Jak to o co?
    Musielismy zapłacić w autobusie powtórnie za bilety kupione w przedsprzedaży
    2 tyg wcześniej!
    Miejsce w autobusie było ponieważ przyjechałem na dworzec i pokazałem kopie
    biletów informując, że siostra z dziećmi wsiądzie po drodze. Kopie 4 biletów
    zostawiłem u kierowcy. Wytłumaczyłem mu, że poczta zagubiła wysłane
    oryginały-zobaczył oryginał poświadczenia przyjęcia reklamacji przez pocztę.
    Musiał żądać pieniędzy za ten cholerny przejazd?
    Mało miał dowodów, że kupiłem te pieprzone bilety?
    A ty beztrosko pytasz o sssso chodzi?
    Jak nie wiesz jeszcze o co chodzi to podpowiem-chodzi o kasę!







  • 43. Data: 2007-01-31 15:54:30
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: "Jerzy" <j...@c...pl>


    Użytkownik "Artur" <s...@r...pbz> napisał w wiadomości

    > Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z
    > oryginałem?
    > Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe
    > zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie
    > oryginalnych biletów?
    >
    Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku.
    Dajcie już spokój z tymi rozważaniami bo niedługo dowiem się , że jestem
    podejrzewany o próbę wymuszenia bezpłatnego przejazdu na podstawie
    zfabrykowanych dokumentów oraz próbę oszustwa a także narażenie kierowcy i
    współpasażerów na niewygodę etc.
    Kończymy ten wątek.

    Pozdrawiam i dziękuję za zaangażowanie.
    Jerzy



  • 44. Data: 2007-01-31 16:23:57
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Wed, 31 Jan 2007 16:54:30 +0100, Jerzy napisał(a):


    > Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku.


    Ty się śmiejesz a ja cos podobnego do Ciebie przerabiałem przy okazji
    wymiany dowodu osobistego kilka lat temu w urzędzie miasta w jednym z
    dużych województw w Polsce.
    Otóż, oprócz wniosku, zdjęć trzeba dokonać zapłaty (chyba to było 30zł,
    może 50 - nie pamiętam dokładnie). Na "druczku" wpłaty w stopce była
    informacja gdzie pieniążki należy wpłacić (kasa UM) albo dokonać przelewem
    na podany rachunek.
    Wybrałem tą opcję, ponieważ kasa do wpłaty gotówkowej nie była w samym
    urzędzie tylko w "sąsiedztwie" oraz czynna była bodajże 2 godzinny dziennie
    w okolicy południa.
    Zleciłem przelew, wydrukowałem sobie potwierdzenie wykonania zrealizowanego
    przelewu i z kompletem dokumentów udałem się do wydziału dowodów
    osobistych. Kolejka była dosyć spora (2003r.), gdy już doczekałem się
    swojej kolejki "pani z okienka" zażądała odemnie .... dowodu *wpłaty*.
    skazuje jej na potwierdzenie wykonania przelewu, a ta mi że jej to nie
    obchodzi - ona musi mieć ORYGINAŁ dowodu wpłaty w kasie. Tłumaczę jej że na
    druczku napisano że można przelewem wpłaty dokonać. A ta dalej swoje ....
    Wściekłem się i poprosiłem o przywołanie przełożonego - ale .... takiego
    nie było ze względu że oni pracują tylko w godzinach "do 15" a ja stałem w
    kolejce w godzinach wydłużonego urzędowania.
    Ostatecznie, ta "pani z okienka" była uprzejma i głośno stwierdził że
    "takie potwierdzenie przelewu można a komputerze zrobić".
    Zapytałem czy mnie oskarża o próbę "wyłudzenia 30zł" na szkodę UM za dowód
    osobisty.

    Koniec końców - nie przyjęła mi wniosku z dokumentami w tym dniu .....
    zrobiłem następnego dnia porządny "kipisz" w Umie w Referacie DO - ale ....
    ale ludzie którzy stali za mną w kolejce poprzedniego dnia - mogli mnie
    postrzegać jako oszusta ....
    I to za moje pieniążki ta "pani z okienka" tam siedzi i zarabia na
    chlebek.... ehhhhh


    Widzisz - Twoja przygoda z biletami i moja z potwierdzeniem przelewu są
    bardzo podobne do siebie ;)


    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 45. Data: 2007-01-31 17:04:58
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>

    Artur wrote:

    >> Oczywiście że zawinił. Nie wykonał swojej części umowy. Jeżeli uda się
    >> udowodnić, że umowa została zawarta
    > Została zawarta (tak twierdzi Jerzy).
    >> (czyli że zdjęcia i ksero przedstawiają oryginały biletów),
    > Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z
    > oryginałem?
    > Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe
    > zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie
    > oryginalnych biletów?

    Ależ niczego nie trzeba wymagać od kierowcy. On odmówił świadczenia
    usługi, bo miał wątpliwości że doszło do zawarcia umowy. Zapewne jakieś
    tam wewnętrzne regulaminy przewoźnika dają mu do tego prawo. Tylko
    jeżeli jednak teraz, po fakcie, dowiedzie się, że jednak do zawarcia
    umowy doszło, tylko kierowca jej nie wykonał (nie ważne czy słusznie,
    czy nie!), to moim zdaniem przewoźnik powinien pieniądze oddać.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)


  • 46. Data: 2007-01-31 17:17:21
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>

    Jerzy wrote:
    > Użytkownik "Artur" <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    >
    >> Czy te zdjęcia lub kserokopie były potwierdzone notarialnie za zgodność z
    >> oryginałem?
    >> Jak sobie wyobrażasz w praktyce weryfikację przez kierowcę czy aby owe
    >> zdjęcia, kserokopie są własnością Jerzego, są wykonane na podstawie
    >> oryginalnych biletów?
    >>
    > Ha ha ha ha ale się uśmiałem- to już przekracza granice zdrowego rozsądku.
    > Dajcie już spokój z tymi rozważaniami bo niedługo dowiem się , że jestem
    > podejrzewany o próbę wymuszenia bezpłatnego przejazdu na podstawie
    > zfabrykowanych dokumentów oraz próbę oszustwa a także narażenie kierowcy i
    > współpasażerów na niewygodę etc.
    > Kończymy ten wątek.

    Nie poddawaj się :)

    Moim zdaniem nie jesteś bez szans, i mógłbyś zwrócić się do przewoźnika
    o zwrot pieniędzy.

    Zapewne po tych biletach jest jakiś ślad w komputerze, i da się
    sprawdzić czy wszystkie dane na biletach (data, miejsca, numer, nazwisko
    itp) się zgadzają, co już wysoce uprawdopodabnia że pokazujesz zdjęcie
    prawdziwego biletu. Pozostaje jeszcze udowodnić, że nikt tego biletu nie
    wykorzystał, co powinno być proste - w końcu siostra ma inne, skasowane
    bilety na ten sam kurs i te same miejsca, czyli na Twoje bilety nikt
    jechać nie mógł. Ja bym smarował grzeczne pismo do PKS. Tylko nie wiń
    kierowcy - on miał prawo Ci odmówić. No i oczywiście osobno reklamuj
    polecony na poczcie.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)


  • 47. Data: 2007-01-31 20:12:31
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@u...gmail.com>

    Dnia Mon, 29 Jan 2007 17:16:20 +0100, Marek Witbrot napisał(a):


    > Pamiętam, że niektóre firmy kurierskie obchodziły przepis, dokładając do
    > koperty odpowiedni balast.

    nie chodzi o balat a o przedziały wagowe w ofercie/cenniku


    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    http://warszawa.3mam.net


  • 48. Data: 2007-01-31 20:14:05
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <k...@u...gmail.com>

    Dnia Mon, 29 Jan 2007 18:18:27 +0100, Angie napisał(a):


    > Ja uzywam do tego...poczty polskiej:-) Pocztexu. Kurier przyjezdza po
    > dokumenty/list i adresat otrzymuje to na drugi dzien.
    >

    tak i zasada jest taka, że im mniejsza wieś tym pocztex szybciej chodzi

    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy
    http://warszawa.3mam.net


  • 49. Data: 2007-01-31 20:30:02
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Marek Witbrot <m...@x...poczta.onet.pl>

    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy napisał(a):

    > nie chodzi o balast a o przedziały wagowe w ofercie/cenniku

    Czyli cięższa przesyłka była tańsza? Czy może sugerujesz, że firmy
    kurierskie oszukiwały klientów?


    --
    Marek Witbrot

    www.ecdis.pl


  • 50. Data: 2007-02-01 07:16:29
    Temat: Re: List polecony nie dotarł na czas
    Od: Herbi <z...@o...pl>

    Dnia 31 sty o godzinie 16:42, na pl.soc.prawo, Jerzy napisał(a):


    > Jak to o co?
    > Musielismy zapłacić w autobusie powtórnie za bilety kupione w przedsprzedaży
    > 2 tyg wcześniej!

    Jesteś żałosny człowieku. Popełniłeś głupotę i teraz starasz się znaleźć
    winnych, najbardziej obciążając kierowcę za to że nie uznał twojej głupiej
    kserokopii i jakiejś RZEKOMEJ reklamacji - która ma tyle wspólnego z PKS-em
    co nic.
    Do przejazdu uprawnia tylko *ważny bilet* - a konia z rzędem temu kto powie
    że zwykła kserokopia biletu jest *ważnym biletem*.

    Gdyby ten autobus odjechał o czasie ty byś się spóźnił z powodu zalania
    mieszkania przez sąsiada - to przedkładałbyś reklamację, dokumenty, że nie
    mogłeś zdążyć na autobus bo załatwiałeś sprawy z zalanym mieszkaniem?

    Ad meritum:
    http://www.pks.bydgoszcz.pl/dok/30.html
    Regulamin jednego z PKSów - inne, ze względu na właściwość miejscową Tobie
    zapewne będą bardzo zbliżone i miały podobne zapisy.

    I co my mamy w takim regulaminie ....

    §4,
    pkt 9
    Obsługa pojazdu może odmówić przewozu osób:
    [..]
    3. odmawiających uregulowanie opłaty za przejazd.

    §5,
    pkt 1
    Umowę przewozu zawiera się przez zakupienie biletu.

    pkt 6
    Pasażerowie regulujący opłaty za przejazd biletami jednorazowymi,
    zobowiązani są zakupić bilet w wyznaczonych przez PKS punktach sprzedaży
    biletów lub u kierowcy (bezpośrednio po wejściu do pojazdu) i zachować
    bilet do kontroli, aż do momentu opuszczenia pojazdu.

    pkt 7
    *Pasażerowi nie wolno odstępować zakupionego biletu innej osobie.*

    no i wreszcie:
    pkt 8
    Bilet zniszczony jest nieważny o ile jego stan uniemożliwia odczytanie
    podstawowych danych zawartych na bilecie..


    Człowieku - Ty po prostu nie miałeś *ważnego biletu* !!!!!!!

    --
    Herbi
    01-02-2007 08:15:10

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1