eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Licencja Shareware
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2006-11-26 08:38:36
    Temat: Licencja Shareware
    Od: Rafal M <rafalm1980_nospam@gaz_bezspamu_eta.pl>

    Witam,

    Np wezmy Total Commandera, licencja shareware i po 1 mies nalezy wykupic
    licencje, albo program odinstalowac

    http://en.wikipedia.org/wiki/Shareware

    "Usually shareware differs from open source software in that requests of
    voluntary shareware fees are made, often within the program itself, and
    in that source code for shareware programs is generally not available in
    a form that would allow others to extend the program"

    Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?
    Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?

    Pozdrawiam,
    Rafal


  • 2. Data: 2006-11-26 10:17:32
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>

    You have one message from: Rafal M
    <rafalm1980_nospam@gaz_bezspamu_eta.pl>

    > Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?

    Zwykle przez pierwszy miesiąc.

    > Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?

    Dodatkowe 200 lat czyśca.

    --
    Pozdrawiam
    Krzysztof Ferenc
    g...@w...pl UIN: 6750153


  • 3. Data: 2006-11-26 11:04:25
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: "rezist.com" <r...@s...us>

    > Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?
    > Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?

    To samo, co za wykorzystanie cracka, aby go uzywac pomimo
    ekspiracji okresu trial.

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://icic.pl


  • 4. Data: 2006-11-26 11:35:47
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 26.11.2006 Rafal M <rafalm1980_nospam@gaz_bezspamu_eta.pl> napisał/a:
    > Np wezmy Total Commandera, licencja shareware i po 1 mies nalezy wykupic
    > licencje, albo program odinstalowac
    >
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Shareware
    >
    > "Usually shareware differs from open source software in that requests of
    > voluntary shareware fees are made, often within the program itself, and
    > in that source code for shareware programs is generally not available in
    > a form that would allow others to extend the program"
    >
    > Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?

    Będą decydowały ustalenia konkretnych licencji a nie to co ktoś sobie
    napisał w wikipedii. Zauważ, że jest to sprzeczne z tym co napisałeś
    odnośnie tego TC.

    > Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?

    Jak zwykle: w najlepszym wypadku odpowiedzialność cywilna, w najgorszym
    cywilna i karna.

    --
    Marcin


  • 5. Data: 2006-11-26 11:43:44
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>

    Marcin Debowski wrote:

    > Dnia 26.11.2006 Rafal M <rafalm1980_nospam@gaz_bezspamu_eta.pl> napisał/a:
    >> Np wezmy Total Commandera, licencja shareware i po 1 mies nalezy wykupic
    >> licencje, albo program odinstalowac
    >>
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Shareware
    >>
    >> "Usually shareware differs from open source software in that requests of
    >> voluntary shareware fees are made, often within the program itself, and
    >> in that source code for shareware programs is generally not available in
    >> a form that would allow others to extend the program"
    >>
    >> Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?
    >
    > Będą decydowały ustalenia konkretnych licencji a nie to co ktoś sobie
    > napisał w wikipedii. Zauważ, że jest to sprzeczne z tym co napisałeś
    > odnośnie tego TC.
    >
    >> Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?
    >
    > Jak zwykle: w najlepszym wypadku odpowiedzialność cywilna, w najgorszym
    > cywilna i karna.
    >


    karna na jakiej podsttawie jezeli mowa o programie sshareware i nie wzmianki
    o crackach ?

    --
    --------------------------------------------------
    uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
    ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
    >>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
    http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna


  • 6. Data: 2006-11-26 11:44:19
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>

    rezist.com wrote:

    >> Czy jesli program jest na licencji Shareware to nie trzeba placic?
    >> Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?
    >
    > To samo, co za wykorzystanie cracka, aby go uzywac pomimo
    > ekspiracji okresu trial.
    >
    bez cracka mozna TC uzywac wystarczy klikac 1 , 2 lub 3 przy wlaczaniu
    programu
    --
    --------------------------------------------------
    uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
    ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
    >>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
    http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna


  • 7. Data: 2006-11-26 12:07:15
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 26.11.2006 Sowiecki Agent <p...@g...pl> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> B?d? decydowa?y ustalenia konkretnych licencji a nie to co kto? sobie
    >> napisa? w wikipedii. Zauwa?, ?e jest to sprzeczne z tym co napisa?e?
    >> odno?nie tego TC.
    >>
    >>> Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?
    >>
    >> Jak zwykle: w najlepszym wypadku odpowiedzialno?? cywilna, w najgorszym
    >> cywilna i karna.
    > karna na jakiej podsttawie jezeli mowa o programie sshareware i nie wzmianki
    > o crackach ?

    ZCW nie ma jakiejś prawnej definicji oprogramowania typu shareware czyli
    patrz wyżej co napisałem. A karna, np. na podstawie art. 116 i 117.

    --
    Marcin


  • 8. Data: 2006-11-26 12:22:37
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Sowiecki Agent <p...@g...pl>

    Marcin Debowski wrote:

    > Dnia 26.11.2006 Sowiecki Agent <p...@g...pl> napisał/a:
    >> Marcin Debowski wrote:
    >>> B?d? decydowa?y ustalenia konkretnych licencji a nie to co kto? sobie
    >>> napisa? w wikipedii. Zauwa?, ?e jest to sprzeczne z tym co napisa?e?
    >>> odno?nie tego TC.
    >>>
    >>>> Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?
    >>>
    >>> Jak zwykle: w najlepszym wypadku odpowiedzialno?? cywilna, w najgorszym
    >>> cywilna i karna.
    >> karna na jakiej podsttawie jezeli mowa o programie sshareware i nie
    >> wzmianki o crackach ?
    >
    > ZCW nie ma jakiejś prawnej definicji oprogramowania typu shareware czyli
    > patrz wyżej co napisałem. A karna, np. na podstawie art. 116 i 117.
    >

    uzyskany jest od osoby uprawnionej czyli legalnie co najwyzej sa zlamane
    warunki umoowy. Co do art masz chyba problem z czytaniem, tam jest mowa
    utrwalanniu w CELU rozpowszechniania.
    --
    --------------------------------------------------
    uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
    ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
    >>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
    http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna


  • 9. Data: 2006-11-26 12:43:37
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 26.11.2006 Sowiecki Agent <p...@g...pl> napisał/a:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> Dnia 26.11.2006 Sowiecki Agent <p...@g...pl> napisa?/a:
    >>> Marcin Debowski wrote:
    >>>> B?d? decydowa?y ustalenia konkretnych licencji a nie to co kto? sobie
    >>>> napisa? w wikipedii. Zauwa?, ?e jest to sprzeczne z tym co napisa?e?
    >>>> odno?nie tego TC.
    >>>>
    >>>>> Co w takim razie grozi za zlamanie licencji?
    >>>>
    >>>> Jak zwykle: w najlepszym wypadku odpowiedzialno?? cywilna, w najgorszym
    >>>> cywilna i karna.
    >>> karna na jakiej podsttawie jezeli mowa o programie sshareware i nie
    >>> wzmianki o crackach ?
    >>
    >> ZCW nie ma jakiej? prawnej definicji oprogramowania typu shareware czyli
    >> patrz wy?ej co napisa?em. A karna, np. na podstawie art. 116 i 117.
    >>
    > uzyskany jest od osoby uprawnionej czyli legalnie co najwyzej sa zlamane
    > warunki umoowy. Co do art masz chyba problem z czytaniem, tam jest mowa
    > utrwalanniu w CELU rozpowszechniania.

    Zauważ w swojej wspaniałości, że wcześniej mowa była o widełkach - cywilny
    min, cywilny + karny - najgorszy wariant. Niestety w przeciwieństwie do
    ciebie wróżka nie jestem aby mieć pewność co będzie z tym robił
    potencjalny posiadacz egzemplarza. Stąd i te widełki. Mam nadzieję, że tym
    razem napisałem to wystarczająco prosto.

    --
    Marcin


  • 10. Data: 2006-11-26 13:49:01
    Temat: Re: Licencja Shareware
    Od: Michal Bien <m...@u...edu.pl>

    Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:

    >> karna na jakiej podsttawie jezeli mowa o programie sshareware i nie
    >> wzmianki o crackach ?
    >
    > ZCW nie ma jakiejś prawnej definicji oprogramowania typu shareware
    > czyli patrz wyżej co napisałem. A karna, np. na podstawie art. 116 i
    > 117.

    Bez zartow prosze. Gdzie tu mowa o rozpowszechnianiu lub utrwalaniu
    bez uprawninia. Mowa jest o uzywaniu (albo i po prostu pozostawieniu na
    dysku i zapomnieniu o tym - w wielu komputerach jest sporo oprogramowania
    shareweare ktore uzylo sie raz czy dwa, stwierdzilo ze nie pausje i po
    prostu zapomnialo o nim, wyrzucajac dopiero przy okazji generalnych
    porzadkow albo i reinstalacji OSa). Jesli nie wchodzi w rachube
    przelamywanie zabezpieczen o dopowiedzialnosci karnej nie moze byc mowy, (a
    i to watpliwe - od tego jest art. 79 pr. autorskiego) najbardziej dotkliwa
    sankcja jest odpowiedzialnosc cywilna z art. 79 pr. autorskiego.
    W przypadku konsumenta to zasadniczo po prostu dwukrotnosc oplaty
    licencyjnej. IMHO sprawa autora takiego oprogramowania jest techniczne
    skuteczne zabezpieczenie przed uzywaniem oprogramowanie po okresie
    bezplatnym (testowym). Poza tym w przypadku konsmentow umowy musza byc
    zawarte w jezyku polskim, licencja na TC jest AFAIK tylko po
    angielsku/niemiecku wiec o SWIADOMYM naruszeniu (i trzykrotnosci wartosci
    licencji) trudno mowic - w TC po polsku jest tylko zlokalizowany nagscreen
    (a i to tylko przy wybraniu odpwowiedniej opcji jezykowej podczas
    instalacji/w menu), umowa licencyjna nie. Trudno przyjac ze dla konsumenta
    koniecznosc oplaty mialaby sie wiazac z koniecznoscia dokonywania
    jakichkolwiek czynnosci (pamietanie o deinstalacji w okreslonym terminie
    pomimo braku uzywania programu) - to sprawa autora jest ograniczenie
    mozliwosci uzywania po okresie testowym bez wniesienia oplaty skoro
    decyduje sie na ten typ rozprowadzania programu praktycznie bez kosztow
    wlasnych dystrybucji (shareware). I tak spraa wyglada w przypadku ogromnej
    wiekszosci oprogramowania rozprowadzanego jako tzw. shareware.
    Tak z grubsza nasuwa sie analogia z obroslym w orzecznictwo (bo o
    orzeczeniach w sprawie oprogramowania na tego typu licencji nic mi nie
    wiadomo, mimo ze to obecnie duzo bardziej istotna kwestia) wysylaniem nie
    zamowionych ksiazek - nie mozna na konsumenta nakladac obowiazku dzialania
    (odeslania ksiazki czy tu deinstalacji programu) liczac na to ze zaplaci bo
    po prostu zapomnie cos zrobic.
    No i jeszcze jedna kwestia: stanowisko samych organow uprawnionych
    do kontroli. Co prawda pomimo krazacych "urban legends" nt. lapanek w stylu
    iscie gestapowskim o policji dokonujacych przeszukan od drzwi do drzwi
    (to albo konkretne dzialania operacyjne w stosunku do osob handlujacych/
    zarabiajacych na cudzym oprogramowaniu a takich spraw nie znam, albo po
    prostu oszusci jak w wieksozsci wypadkow np: w Srodzie Slaskiej a ostatnio
    w Stalowej Woli i Ostrowcu) z tego co udalo mi sie wyczytac w sieci w
    przypadku kontroli ograniczano sie w zasadzie do polecenia usuniecia
    takiego "przeterminowanego" oprogramowania shareware z dysku i tyle.
    Ale to chyba duzo zalezy na kogo sie trafi - gdzies w sieci widzialem tez
    skan (o ile to nie fotomontaz) aktu oskarzenia z art. 278 par 2 KK w
    stosunku do osoby uzywajacej m.in. oprogramowania na licencji ...GNU GPL
    (darmowego jesli ktos mialby watpliwosci bo GNU GPL nie musi byc koniecznie
    nieodplatny) - cos w stylu "oprogramowania o nieustalonej wartosci na
    szkode Free Software Foundation, Inc., 59 Temple Place, Suite 330, Boston"
    czy jakos tak. Jesli to nie zwykly zart to strach nawet myslec jaki
    "specjalista" i prokurator pod czyms takim sie podpisal.

    --
    Pozdrawiam, Michal Bien
    mailto:m...@m...uw.edu.pl
    #GG: 351722 #ICQ: 101413938
    JID: m...@j...org

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1