eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kto to jest klamca?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2004-04-09 12:41:42
    Temat: Kto to jest klamca?
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...com>

    Witam

    Nie lustracyjny, ale taki zwykly:-)
    Pewien adwokat przedstawa opis sprawy sprzecznie z faktami.
    Zakladam, ze powinien zostać poinformowany o prawdziwych
    zdarzeniach. Jesli ta osoba nie zostala poinformowana, bo
    przeciez nie ma dowodu na pismie, ze jej powiedziano, to czy
    uzycie okreslenia "pan klamie" jest niezgodne z prawem. Byc moze
    on rzeczywiscie nie wiedzial i przedstawiajac sprawe w takim
    swietle dzialal w dobrej wierze. Czy moge tez domniemywac, ze o
    oczywistej kwestii zostal poinformowany i przedstawil ja zupelnie
    inaczej, a wiec mam prawo tak powiedziec?
    Ktos moze poczuc sie urazony, ze zarzuca mu sie klamstwo. Lepiej
    taki zwrot brzmi niz "mija sie pan z prawda".

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek, s...@p...onet.pl s...@p...com
    PGP key: 0x14FF5BF4
    Nie komentujemy i nie komentujemy, dlaczego nie komentujemy.
    (C) by Boguslaw Majewski - MSZ


  • 2. Data: 2004-04-09 15:15:51
    Temat: Re: Kto to jest klamca?
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Zbynek Ltd. wyskrobał(a):
    > Nie lustracyjny, ale taki zwykly:-)
    > Pewien adwokat przedstawa opis sprawy sprzecznie z faktami.
    > Zakladam, ze powinien zostać poinformowany o prawdziwych
    > zdarzeniach. Jesli ta osoba nie zostala poinformowana, bo
    > przeciez nie ma dowodu na pismie, ze jej powiedziano, to czy
    > uzycie okreslenia "pan klamie" jest niezgodne z prawem. Byc moze
    > on rzeczywiscie nie wiedzial i przedstawiajac sprawe w takim
    > swietle dzialal w dobrej wierze. Czy moge tez domniemywac, ze o
    > oczywistej kwestii zostal poinformowany i przedstawil ja zupelnie
    > inaczej, a wiec mam prawo tak powiedziec?

    Prawnej definicji kłamstwa chyba nie ma, bynajmniej się z nią nie spotkałem.
    Słownik języka polskiego mówi, że kłamstwo to "świadome wprowadzenie kogoś w
    błąd". _Osobiście_ uważam, że kłamstwo ma charakter obiektywny i nie zależy
    od czyjejś winy. Innymi słowy kłamstwo jest twierdzeniem, które nie jest
    prawdziwe i koniec - bez wdawania się w domysły czy kłamca celowo kłamie czy
    też działa w dobrej wierze. Co innego słownik języka polskiego...

    > Ktos moze poczuc sie urazony, ze zarzuca mu sie klamstwo. Lepiej
    > taki zwrot brzmi niz "mija sie pan z prawda".

    W powszechym odczuciu "mijanie się z prawdą" to tylko eufenizm oznaczający
    kłamstwo. IMHO słowo "kłamstwo" ma dość jednoznaczny i wyraźnie negatywny,
    piętnujący wydźwięk. W opisanej sytuacji ja bym użył zwrotu "mówić
    nieprawdę".

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 3. Data: 2004-04-09 22:11:51
    Temat: Re: Kto to jest klamca?
    Od: " Iwa" <p...@g...pl>

    To bardzo interesujące pytanie.
    Zdarza się, że definicje tego samego słowa mają nieco inne pole semantyczne
    w języku prawnym niż codziennym (np. czasownik modalny :"powinien"). Jednak w
    przypadku "kłamcy" - moim zdaniem z jezyka prawniczego nie można wypracować
    innej definicji niż ta, którą przytacza SJP. Ta jak zakłada, że kłamca to
    osoba, która posługuje się nieprawdą W CELU wprowadzenia w błąd. Wydaje mi
    się, że tym co, odróżnia mówienie nieprawdy od kłamstwa jest właśnie fakt, że
    to drugie jest działaniem zamierzonym i świadomym.
    jezeli adwokat podaje nieprawdę i są na to dowody, to według mnie jest to
    kłamstwo, gdyż tym samym usiłuje on wprowadzić sąd w błąd. Ktoś może
    powiedzieć, że powiedział nieprawdę nieswiadomie, ale uważam, że
    z adwokatem to trochę tak jak z dziennikarzem. Jeżeli coś mówi bądź pisze-
    powinien sprawdzić, czy rzeczywiscie tak jest i przedstawić dowody.
    jezeli dowodów brak-jest to kłamstwo a warto pamietac, że posługiwanie się
    kłamstwem w celu osiagnięcia konkretnych celów (np. wygrania sprawy) to już
    oszustwo ( jest tu nawet jakiś art, kk -tylko nie jestem pewna, czy z kolei
    słownikowa definicja oszustwa jest adekwatna do tej z kk (-: ).

    Zbynek Ltd. <s...@p...com> napisał(a):
    > Ktos moze poczuc sie urazony, ze zarzuca mu sie klamstwo.

    Jeżeli ktos albo nie sprawdza wiargodnosci informacji, albo przyjmuje taktykę
    mówienia nieprawdy w celu wprowadzenia sadu w bład, tzn. ze nie ceni takiej
    wartości jak prawda, wiec gdy usłyszy prawdę o sobie pewie nawet nie poczuje
    się urażony(-:



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1