eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja drogowa - co robić w takich sytuacjach ? › Kolizja drogowa - co robić w takich sytuacjach ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Krzysztof Winnicki" <k...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Kolizja drogowa - co robić w takich sytuacjach ?
    Date: Wed, 9 Nov 2005 12:44:15 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 47
    Message-ID: <dksnjk$3jo$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 80.51.99.1
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1131536820 3704 80.51.99.1 (9 Nov 2005 11:47:00 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 9 Nov 2005 11:47:00 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4952.2800
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4952.2800
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:340958
    [ ukryj nagłówki ]

    Co robić w takiej sytuacji ?


    Pewnego dnia jechałem busem (transit) poza terenem zabudowanym, prędkość -
    zgodnie z przepisami. Jechałem swoim pasem.
    Z naprzeciwka jechał również gościu busem.
    Jechał tak blisko środka, że oberwał mi lusterko.
    Podkreślam że ja jechałem normalnie swoim pasem i nie miałem za bardzo
    możliwości zjechać na pobocze, gdyż zbliżył się on do mojego pasa w
    ostatniej chwili.
    Nie ma tu mowy o omijaniu czegokolwiek przez niego, droga była pusta, nic na
    niej nie leżało.
    Zatrzymałem się, gościu zatrzymał się dopiero za 200 m, obejrzał swoje
    lusterko, wsiadł i pojechał.
    Zanim nawróciłem swoim busem na wąskiej drodze, troche to potrwało. Zacząłem
    go gonić, dawałem długimi, trąbiłem, i nic, gościu nawet nie zamierzał się
    zatrzymać, za jakieś 10 km zajechałem mu droge na podwórku w wiosce gdzie
    się zatrzymał i wezwałem policje. Gościu nie przyznawał się do winy.
    Przyjechali technicy, zrobili zdjęcia jego lusterka, pojechaliśmy na miejsce
    zdarzenia, zrobili zdjęcia
    pozostałości mojego lusterka itp.

    Żadnego mandatu.
    Sprawa skierowana do sądu.
    W jednej sprawie on jako oskarżony, a ja jako świadek.
    W drugiej zaś ja jako oskarżony a on jako świadek.

    Co się okazało, na sprawie był inny policjant niż ten który był na miejscu
    zdarzenia. Co lepsze... zdjęcia "nie wyszły", no i nie ma dowodów..

    W ostateczności dostaliśmy po kilkastet złotych kary, uznali winę obopólną
    (czy jak to się tam nazywa).

    Sprawa się zakończyła, zapłaciłem, wszystko niby Ok.

    Ale teraz moje pytanie, co mam robić w takich sytuacjach ? Dać dla gościa w
    morde i na siłe wyciągnąć pieniądze z kieszeni, na naprawde szkód ?
    Przecież policja i tak gówno zrobi. A ja i tak będę musiał płacić kare za
    to, że to ja go goniłem i ja wezwałem policje.


    Pozdrawiam
    Krzysztof Winnicki




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1