https://twitter.com/WiadomosciTVP/status/12081006160
08060928


WiadomościTVP
? @WiadomosciTVP

#Wiadomości | Nowe oskarżenia pod adresem marszałka Senatu, Tomasza
Grodzkiego. Kolejna osoba twierdzi, że wręczyła pieniądze T. Grodzkiemu
za, tym razem leczenie ojca, gdy marszałek był ordynatorem w
szczecińskim szpitalu.

11:03 - 20 gru 2019

do góry

W dniu 2019-12-21 o 15:37, u2 pisze:

Pozwolę sobie przypominać ze jesteś tym palantem od niechcianej
prasówki i kretynem który nie potrafi się zastosować do swojej rady
czyli do ustawienia filtra na oponenta. :-)


Pozdrawiam

do góry

Kasta lekarska przez lata zasłużyła sobie na uprawdopodobnienie wzięcia
łapówki. Są tylko ludźmi ale podobnie jak księdza można łatwo oskarżyć o
pedofilstwo (taka nagonka ostatnio) tak samo lekarza o łapówkarstwo.

MAJĄ PRZESRANE. Będą musieli udowadniać że nie są wielbłądami.

Takie popierdolone czasy ;-)

do góry

W dniu 21.12.2019 o 19:08, z pisze:
> Kasta lekarska przez lata zasłużyła sobie na uprawdopodobnienie wzięcia
> łapówki.


no wiesz z tego co G. mówi w mediach, to on nie przyjmował w klinice
publicznej, a jego praktyka prywatna to jego prywatna sprawa:)

do góry

W dniu 2019-12-21 o 22:16, u2 pisze:
> no wiesz z tego co G. mówi w mediach, to on nie przyjmował w klinice
> publicznej, a jego praktyka prywatna to jego prywatna sprawa:)

I myśli że jełopy to łykną?

Przecież to stara jak świat metoda.

Chcesz się dostać do szpitala i być przyzwoicie traktowany?
Przyjdź do mnie na prywatną wizytę.
Tam pogadamy.


A jeśli nawet nie będzie mowy o łapówce to po wyjściu ze szpitala
odwiedź mnie na PRYWATNĄ kontrolę.

Nie spodziewałem się że to nowe odkrycie senackie będzie takie BEZCZELNE ;-)

do góry

W dniu 21.12.2019 o 23:33, z pisze:
> W dniu 2019-12-21 o 22:16, u2 pisze:
>> no wiesz z tego co G. mówi w mediach, to on nie przyjmował w klinice
>> publicznej, a jego praktyka prywatna to jego prywatna sprawa:)
>
> I myśli że jełopy to łykną?


a co mówił Neumann na nagraniach ? ich wyborcy wszystko łykają jak leci:)

>
> Przecież to stara jak świat metoda.
>
> Chcesz się dostać do szpitala i być przyzwoicie traktowany?
> Przyjdź do mnie na prywatną wizytę.
> Tam pogadamy.
>
>
> A jeśli nawet nie będzie mowy o łapówce to po wyjściu ze szpitala
> odwiedź mnie na PRYWATNĄ kontrolę.
>
> Nie spodziewałem się że to nowe odkrycie senackie będzie takie BEZCZELNE
> ;-)
>

tutaj widać konflikt interesów, co innego prywatna klinika, a co innego
publiczna, podejrzewam, że tutaj leży przyczyna niewydolności polskiej
służby zdrowia

medycy zarabiają na odsyłaniu od annasza do kajfasza, nie potrafiąc n.p.
postawić jednoznacznej diagnozy, mój kolega przeszedł właśnie taką
gehennę, aż w końcu po niepotrzebnej operacji, trafił do hospicjum, bo
nawet profesorowie nie wiedzieli co mu dolega, w hospicjum mój znajomy zmarł

do góry

W dniu 21.12.2019 o 19:08, z pisze:
> Kasta lekarska przez lata zasłużyła sobie na uprawdopodobnienie wzięcia
> łapówki. Są tylko ludźmi ale podobnie jak księdza można łatwo oskarżyć o
> pedofilstwo (taka nagonka ostatnio) tak samo lekarza o łapówkarstwo.

Zagadnienie jest o wiele bardziej złożone, niż się to dziennikarzom
wydaje. Zacznijmy od tego, że lekarz sam w sobie nie jest osobą pełniącą
funkcję publiczną. Zakaz przyjmowania korzyści majątkowych jest
wywodzony z różnych dość skomplikowanych konstrukcji prawnych, ale nigdy
z samego faktu bycia lekarzem. Gdyby lekarz był osobą pełniącą funkcje
publiczne, to z zasady zdelegalizowali byśmy całą prywatną służbę
zdrowia. Po co "polować na czarownice" i łapać lekarza biorącego
pieniądze w kopercie, gdy przecież w prywatnych gabinetach wiszą cenniki
i są kasy fiskalne.

Udajemy, że ścigamy lekarzy za łapówki zapominając, że chory po prostu
idzie w większości wypadków do prywatnego gabinetu lekarza zatrudnionego
w szpitalu i tam legalnie płaci. Proceder niespecjalnie różny od
dostania pieniędzy w kopercie, no ewentualnie jakieś wykroczenie /
przestępostwo skarbowe.

Gdyby władza chciała / mogła ukrócić "łapówkarstwo" wśród lekarzy, to
trzeba by było wprowadzić zakaz pobierania wynagrodzenia od pacjenta
przez lekarza zatrudnionego w publicznej służbie zdrowia. Sprawa wydaje
się prosta, ale wcale nie jest oczywista. Pensje lekarzy są tak marne,
że wszyscy by przeszli do sektora prywatnego. Władza woli nie poruszać
tego drażliwego tematu i strasząc raz na czas spektakularnym procesem
utrzymywać sprawę w pozornej równowadze rozsądku.


--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2019-12-22 o 00:13, u2 pisze:
> medycy zarabiają na odsyłaniu od annasza do kajfasza

Ale jeszcze gorzej jest jeśli swoim leczeniem powodują tylko kolejną
chorobę.

Ale to normalne skoro generalnie medycyna wie o organizmie ludzkim tylko
1/3 a do tego dzielą się tą wiedzą na kawałki. Każde biurko jak w zusie
umie wypełniać tylko swój papierek ;-)

do góry

W dniu 22.12.2019 o 00:44, z pisze:

>> medycy zarabiają na odsyłaniu od annasza do kajfasza
> Ale jeszcze gorzej jest jeśli swoim leczeniem powodują tylko kolejną
> chorobę.
> Ale to normalne skoro generalnie medycyna wie o organizmie ludzkim tylko
> 1/3 a do tego dzielą się tą wiedzą na kawałki. Każde biurko jak w zusie
> umie wypełniać tylko swój papierek ;-)
>
Celem lekarzy nie jest wyleczenie pacjenta, a jego leczenie. Niby na to
samo wychodzi, ale nie do końca. Jeśli by pacjenta wyleczyli, to by nie
dostali kasy za leczenie.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 2019-12-22 o 00:41, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 21.12.2019 o 19:08, z pisze:
>> Kasta lekarska przez lata zasłużyła sobie na uprawdopodobnienie wzięcia
>> łapówki. Są tylko ludźmi ale podobnie jak księdza można łatwo oskarżyć o
>> pedofilstwo (taka nagonka ostatnio) tak samo lekarza o łapówkarstwo.
>
> Zagadnienie jest o wiele bardziej złożone, niż się to dziennikarzom
> wydaje. Zacznijmy od tego, że lekarz sam w sobie nie jest osobą pełniącą
> funkcję publiczną. Zakaz przyjmowania korzyści majątkowych jest
> wywodzony z różnych dość skomplikowanych konstrukcji prawnych, ale nigdy
> z samego faktu bycia lekarzem. Gdyby lekarz był osobą pełniącą funkcje
> publiczne, to z zasady zdelegalizowali byśmy całą prywatną służbę
> zdrowia. Po co "polować na czarownice" i łapać lekarza biorącego
> pieniądze w kopercie, gdy przecież w prywatnych gabinetach wiszą cenniki
> i są kasy fiskalne.
>
> Udajemy, że ścigamy lekarzy za łapówki zapominając, że chory po prostu
> idzie w większości wypadków do prywatnego gabinetu lekarza zatrudnionego
> w szpitalu i tam legalnie płaci. Proceder niespecjalnie różny od
> dostania pieniędzy w kopercie, no ewentualnie jakieś wykroczenie /
> przestępostwo skarbowe.
>
> Gdyby władza chciała / mogła ukrócić "łapówkarstwo" wśród lekarzy, to
> trzeba by było wprowadzić zakaz pobierania wynagrodzenia od pacjenta
> przez lekarza zatrudnionego w publicznej służbie zdrowia. Sprawa wydaje
> się prosta, ale wcale nie jest oczywista. Pensje lekarzy są tak marne,
> że wszyscy by przeszli do sektora prywatnego. Władza woli nie poruszać
> tego drażliwego tematu i strasząc raz na czas spektakularnym procesem
> utrzymywać sprawę w pozornej równowadze rozsądku.
>
>


--
animka

do góry