eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2004-03-24 19:44:11
    Temat: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "MrRoger" <j...@o...pl>

    Witam wszystkich;

    Piszę na grupę motywowany nadzieją, że może ktoś jest w stanie mi
    pomóc, a mianowicie:

    Ok roku temu zagraniczna firma "X" przesłała do polskiej firmy "A"
    broszurkę i zaoferowała reklamę w przewodniku europejskim. Jak się potem
    okazało (niedoczytana została umowa) za reklamę trzeba zapłacić dość
    wysokie pieniądze. Można było zrezygnować z niej ale tylko w przeciągu
    7dni od dnia wysłania podpisanej umowy.
    Firma "X" wysłała już 3listy informujące o zwłoce za zapłatę (w j.
    angielskim), suma na dzień dzisiejszy wynosi ok 4000zł. Może nie był by to
    problem dla większego polskiego przedsiębiorstwa, ale polska firma "A"
    zatrudnia ok 4osób i naprawdę jej nie stać na spłatę zobowiązania.
    Dodam jeszcze że jest to "Kółko Rolnicze" (to ta polska firma "A")

    Przeszukując zasoby Internetu natrafiłem na taka informację - mianowicie:

    Jeśli firma zagraniczna "X" oferuje cos na polskim rynku to powinna
    mieć placówkę na jej terenie, bądź też wysyłać umowy, reklamy w języku
    polskim w razie braku takowej siedziby.

    Firma, która teraz chce wyegzekwować pieniądze pochodzi z Hiszpanii, a
    swoją reklamę wysłała w j. angielskim. Najbliższą siedzibę mają w
    Hiszpanii, a konto bankowe mieści się w Austrii.

    Co szanowni grupowicze doradzą w takiej sytuacji?
    Chętnie odpowiem na dodatkowe pytania i skorzystam z porad i sugestii.
    Jest to dla mnie bardzo ważne ponieważ dotyczy mnie ta sprawa osobiście.
    Dokładniej to mojej dziewczyny, która tłumaczyła ten tekst i niedopatrzyła
    malutkiego druku na ostatniej stronie informatora. Jesteśmy studentami i
    nie stać nas na wyrzucenie 4000zł ani nawet na Radcę prawnego- dlatego
    udałem się na ta grupę.
    Dziękuję z góry za pomoc wszystkim chętnym i zainteresowanym ta sprawą.

    --
    MrRoger


  • 2. Data: 2004-03-24 20:01:13
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "plusz" <p...@i...nie.spamuj.pl>

    Użytkownik MrRoger <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c3soj1$g7j$1@atlantis.news.tpi.pl
    > Ok roku temu zagraniczna firma "X" przesłała do polskiej firmy "A"
    > broszurkę i zaoferowała reklamę w przewodniku europejskim. .......
    > ......Co szanowni grupowicze doradzą w takiej sytuacji?
    >.............

    wrzucać listy do kosza
    niech firma z Hiszpanii udowodni cokolwiek oraz znajdzie przepisy, które są
    podstawą prawną jej roszczeń


    --
    pozdrawiam
    plusz
    /porada miesiąca: wysyłając list do wielu użytkowników korzystaj z pola UDW
    (BCC) /


  • 3. Data: 2004-03-24 20:55:33
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "MrRoger" <j...@o...pl>

    Uzytkownik plusz, legitymujący sie adresem e-mail p...@i...nie.spamuj.pl
    napisał(a):

    > wrzucać listy do kosza
    > niech firma z Hiszpanii udowodni cokolwiek oraz znajdzie przepisy, które
    > są podstawą prawną jej roszczeń

    Ja powiedziałem dokładnie to samo dziewczynie lecz:
    Na umowie która została odesłana do ich firmy w Hiszpanii widnieje podpis,
    nazwa i pieczątka firmy polskiej dla której to owa dziewczyna tłumaczyła
    po przyjacielsku ten nieszczęsny informator.
    Czy jeśli polska firma zlekceważy ich wezwania do zapłaty, a suma już
    przekroczyła lub w niedługim czasie przekroczy 4000zł nie poniesie z tego
    tytułu żadnych konsekwencji?
    Musze znac odpowiedź 100% ponieważ jak narazie to możemy wziąc ja i ona po
    2000zł pozyczki i spłacić zobowiazanie (w końcu to ona tłumaczyła tekst i
    ona niedopatrzyła, więc jasne jest kto jest winny).
    Obawiamy sie że za rok bądź dwa jak suma przerkroczy wraz z odsetkami no
    10'000 czy 20'000 wtedy bedzie WIELKI problem, więc może lepiej teraz
    zapłacić?

    --
    MrRoger


  • 4. Data: 2004-03-24 21:13:56
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    MrRoger wrote:
    > Czy jeśli polska firma zlekceważy ich wezwania do zapłaty, a suma już
    > przekroczyła lub w niedługim czasie przekroczy 4000zł nie poniesie z tego
    > tytułu żadnych konsekwencji?
    > Musze znac odpowiedź 100%

    To chyba szukasz jasnowidza :)
    A kwestie prawne - to nie takie proste, najpierw trzeba by ustalić jakie
    prawo (podstawowy wybór polskie czy hiszpańskie) stosować do tej
    umowy... A jak hiszpańskie to jest pewien problem... ktoś musi je znać.

    KG


  • 5. Data: 2004-03-24 21:32:02
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "MrRoger" <j...@o...pl>

    Uzytkownik kam, legitymujący sie adresem e-mail X#k...@p...onet.pl.#X
    napisał(a):

    > To chyba szukasz jasnowidza :)
    Jasnowidza nie szukam, szczegóły są w poście na górze korzenia, poprzedni
    post to tylko odpowiedź i sprostowanie do wypowiedzi kolegi...

    > A kwestie prawne - to nie takie proste, najpierw trzeba by ustalić jakie
    > prawo (podstawowy wybór polskie czy hiszpańskie) stosować do tej
    > umowy... A jak hiszpańskie to jest pewien problem... ktoś musi je znać.
    No i własnie dlatego zwracam sie na ta grupę, moze zacznijmy najpierw
    jakie konsekwencje groża nam ze strony prawa polskiego.
    W necie znalazłem takie coś:

    Jeśli firma zagraniczna "X" oferuje cos na polskim rynku to powinna
    mieć placówkę na jej terenie, bądź też wysyłać umowy, reklamy w języku
    polskim w razie braku takowej siedziby.

    Co do powiedzenia maja szanowni grupowicze w tej kwestii?


    --
    MrRoger



  • 6. Data: 2004-03-24 23:19:55
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <c3sutb$cas$1@nemesis.news.tpi.pl>, MrRoger wrote:
    > Uzytkownik kam, legitymujący sie adresem e-mail X#k...@p...onet.pl.#X
    > napisał(a):
    >> To chyba szukasz jasnowidza :)
    > Jasnowidza nie szukam, szczegóły są w poście na górze korzenia, poprzedni
    > post to tylko odpowiedź i sprostowanie do wypowiedzi kolegi...

    No ja tez najwyrazniej przeoczylem tresc umowy. Pewnie zginela w tak
    kolosalnym watku.

    >> A kwestie prawne - to nie takie proste, najpierw trzeba by ustalić jakie
    >> prawo (podstawowy wybór polskie czy hiszpańskie) stosować do tej
    >> umowy... A jak hiszpańskie to jest pewien problem... ktoś musi je znać.
    > No i własnie dlatego zwracam sie na ta grupę, moze zacznijmy najpierw
    > jakie konsekwencje groża nam ze strony prawa polskiego.
    > W necie znalazłem takie coś:

    Najpierw to przejrzyj archiwum, bo mam wrazenie ze byly podobne afery tu
    opisywane gdzies w zeszlym roku (albo i wczesniej) i ZCP dzialaniami
    takich firm zajal sie konkretniej jakis europejski urzad ds czegos.
    Proponuje abys zasilil googla odmianami slowa "hiszpania" z docelowa grupa
    pl.soc.prawo.

    --
    Marcin


  • 7. Data: 2004-03-24 23:21:22
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>

    > Ok roku temu zagraniczna firma "X" przesłała do polskiej firmy "A"
    > broszurkę i zaoferowała reklamę w przewodniku europejskim. Jak się potem
    > okazało (niedoczytana została umowa) za reklamę trzeba zapłacić dość
    > wysokie pieniądze. Można było zrezygnować z niej ale tylko w przeciągu
    > 7dni od dnia wysłania podpisanej umowy.
    [ciach]

    O tej sprawie bylo juz w "Sprawa dla reportera".
    Niestety ogladalem tylko "po lebkach" wiec nie wiem jak to sie skonczylo.
    Moze ktos z grupowiczow ogladal ten odcinek ?

    Mariusz



  • 8. Data: 2004-03-24 23:22:08
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "MrRoger" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c3sutb$cas$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Co do powiedzenia maja szanowni grupowicze w tej kwestii?

    Pogoglaj w archiwum. Temat tej hiszpańskiej firmy był już parę omawiany na
    tym forum.

    HaNkA



  • 9. Data: 2004-03-24 23:32:49
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "MrRoger" <j...@o...pl>

    Uzytkownik HaNkA ReDhUnTeR, legitymujący sie adresem e-mail
    hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl napisał(a):

    > Pogoglaj w archiwum. Temat tej hiszpańskiej firmy był już parę omawiany
    na
    > tym forum.
    Dzieki pogoogluje i przetrzasne caly usenet, ide tylko po kawe i zabieram
    sie za ratowanie pieniedzy...
    Dzieki za checi all...

    --
    MrRoger



  • 10. Data: 2004-03-24 23:43:19
    Temat: Re: Kłopot z firmą oferującą reklamę "bezpłatną" teraz chcą pieniądze
    Od: "MrRoger" <j...@o...pl>

    Uzytkownik BaLab, legitymujący sie adresem e-mail b...@p...com
    napisał(a):

    > > Jeśli firma zagraniczna "X" oferuje cos na polskim rynku to powinna
    > > mieć placówkę na jej terenie, bądź też wysyłać umowy, reklamy w języku
    > > polskim w razie braku takowej siedziby.
    > To nie musi o niczym świadczyć. "Niemanie" siedziby nie jest
    jednoznaczne
    > z pozbawieniem jakichkolwiek praw.
    Z pozbawieniem praw może nie- ale skoro nie ma siedziby w naszym
    nadwiślańskim pieknym kraju to zgodnie z powyzszym znalezionym tekstem w
    interku powinna (ma obowiazek) pisac korespondencje (umowy, broszury,
    informatory) po polsku.
    Jesli by byl taki przepis, a ta firma sie nie zastosowala to poprostu
    zlekcewazyli bysmy to majac poparcie prawne.
    Wiec zapytam raz jeszcze- czy ktos slszal o takim paragrafie?

    > > Co do powiedzenia maja szanowni grupowicze w tej kwestii?
    > Abstrahując od trudnych kwestii prawnych, ja bym taki list zignorował,
    > licząc na to, że hiszpańskiej firmie nie będzie się chciało dla
    wątpliwej
    > wygranej 4000 zł ciągać po sądach firmę z drugiej strony kontynentu.
    Tak tylko, ze jak by wygrali to zamiast dzisiejszych 4000zl bedzie do
    zaplaty (mam nadzieje) nie wiecej niz 10'000 a skad to maja wziac
    studenci?

    > A takie roszczenie wygasa po kilku (3 ?) latach.
    > Inna sprawa to odpowiedzialność Twojej dziewczyny - też wcale nie jest
    > taka oczywista i nie dajcie się wmanewrować, że to wyłącznie Wasza wina!
    Nie jest to wylacznie jej wino- wiemy to! Ale jako, ze tlumaczyla to
    znajomemu i niedoczytala to jest w 90% jej przewinienie i wlasnie ponosimy
    tego konsekwencje :o(

    --
    MrRoger

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1