Mam pytanie o nastepujaca sytuacje...

Jest zawarta umowa pomiedzy agencja nieruchomosci a jej klientem (o
posrednictwo w kupnie mieszkania). Umowa jes bardzo niekorzystna dla klienta
(najpewniej byl on celowo wprowadzony w blad) dlatego chce ja podwazyc. I
teraz - czy mozna zakwestionowac waznosc umowy jesli:

- nie ma na niej pieczatki firmy regonu nipu numeru licencji ani
czegokolwiek innego poza nazwa i adresem siedziby (nie jest to takze na
papierze firmowym),
- nie jest wymieniona w zadnym punkcie z imienia i nazwiska osoba
reprezentujaca biuro i podpisujaca sie jako tzw posrednik ani tez nazwisko
wlasciciela posiadajacego licencje,
- zamiast pelnobrzmiacego podpisu na koncu umowy jest tylko nieczytelna
parafka (postawiona przez osobe reprezentujaca biuro) ktora nie wskazuje
wlasciwie na nikogo.

Czy sa podstawy aby watpic w waznosc takiej umowy?

Z gory serdecznie dziekuje za pomoc.

Aneta M.