eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-11-10 15:52:48
    Temat: Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
    Od: "piwek" <p...@g...pl>

    W marcu tego roku zakupilem przez Internet laptopa o wartosci 1640 zł w
    firmie. Mieszkam w Warszawie a firma byla z Walbrzycha. (firma Modeq
    Syndicate - moze ktos slyszal?) Wystawila mi ona fakrute VAT i otrzymalem
    gwarancje 3-miesieczna. Po 3 tygodniach uzytkowania okazalo sie, ze
    uszkodzona jest bateria- nie ladowala sie. Wyslalem maila do sprzedawcy z
    informacja o problemie. Stweirdzil on, ze wysle mi druga baterie. Po jakims
    czasie otrzymalem ja. Okazalo sie jednak , ze rowniez nie dziala. Sprzedawca
    stwierdzil, ze problem musi byc z laptopem- ze prawdopodobnie uszkodzilo sie
    cos, przez co nie laduje on baterii. Kazal mi wyslac laptopa. Tak tez
    zrobilem. Poszedlem na poczte i poczta kurierska -POCZTEX wyslalem owego
    laptopa w identyczny sposob w jaki go otrzymalem-te samo opakowanie itd. PO
    jakims czasie sprzedawca zglosil, ze go otrzymal. Za kilka dni zadzwonil
    jednak i poweidzial, ze z laptopem jest wszystko w porzadku a wina lezala
    jednak po stronie baterii-ponoc otrzymal cala partie wadliwych baterii i
    dlatego wyslal mi zepsuta przez co myslal, ze uszkodzony jest laptop. Okazal
    sie ze na darmo w ogole go wyslalem. Ale to nic. Dalej sprzedawca
    stwierdzil, ze po drodze zostala uszkodzona matryca. Ponoc poczta ja
    uszkodzila przy transporcie. Sprzedawca zobowiazal sie jednak do jej
    naprawy. Minelo kilka tygodni po czym sprzedawca napisal mi, czy ja zaplace
    za naprawe czy ma wyegzekwowac pieniadze z Poczty. Stwierdzil, ze wytoczy
    sprawe sadowa poczcie i prosil mnie o wyslanie xera dowodu nadania przesylki
    aby zglosic reklamacje. Tak tez uczynilem. (mowil ze pradopodobnie zostane
    wezwany na swiadka le to nigdy nei nastapilo)Minal miesiac...sprawa sie
    ciagnela...Dostalem laptopa zastepczego, gdyz okazalo sie ze sa jakies
    problemy ze sprowadzeniem matrycy podobnej a do tego laptop oponoc lezy u
    rzeczoznawcy...mijal czas...laptop zastepczy, ktory otrzymalem byl znacznie
    gorszej jakosci i byl wart gora 500 zl...a do tego mial wady...wylaczal sie
    itd...no ale cierpialem bo coz moglem zrobic...po uplywie klejnego miesiaca
    sprzedawca stwierdzil, ze nei naprawi mi tamtego laptopa bo nie ma do neigo
    czesci. Zaproponowal mi zebys sobie wybral inengo laptopa Wyslal mi oferte.
    Okazalo sie, ze dwa najelpsze laptopy z oferty byly juz sprzedane i zostaly
    same gorsze od mojego. (A swoja droga minelo juz kilka miesiey- okolo 4-5 i
    stracil on na wartosci) no i niestety zaden mi nie pasowal ale spredawca
    obeical ze wkrotce dostanie nowe. Stweirdzilem, ze moge nawet doplacic do
    lepszego. CZekalem dalej ale nowa oferta nie przychodzila...sprzedawca
    ciagle mnei zbywal...W koncu sie wkurzylem i poweidzialem ze chcialbym zwrot
    pieniedzy lub jakas szczera odpoweidz a nei zbywanie na to otrzymalem taka
    odpowiedz:

    -------------
    Nie, ja wolałbym, żebyś w końcu PRZYJECHAŁ tutaj (to żaden wyczyn) i sam
    zobaczył co jest, itp.
    Chciałem przy tym zauwazyć (w odpowiednim czasie ci to dostarczę), iż w
    opinii rzeczoznawcy nie ponosze odpowiedzialnosci za rozbicie matrycy w
    tamtym komputerze /opinia dotyczy też paru innych ważnych kwestii/, przy tym
    mam juz sądowna opinię (orzeczenie dokładnie) dotyczące kosztów naprawy.
    Na razie nie chcę z tego tytułu robić zadymy / afery.
    Myślę, że się dogadamy w normalny sposób.
    Tymbardziej powinniśmy sie spotkać.
    -------------------

    Niestety przebywam obecnie w Chelmie czyl ina drugim koncu Polski a przejazd
    przez cala polske wszez wiaze sie zarowno z wysokimi kosztami jak i
    straconym czasem a cena laptopa nie jest przeciez tak wygorowana- 1640 zl. Z
    tresci ostatniego e-maila wynika, ze sprzedawca juz ma mnie gdzies i nei
    chce mi oddac calosci pieniedzy. Zapewne rzeczoznawca wycenil koszty naprawy
    bardzo wysoko (wszakze byl to uzywany laptop i jesli porownac do cen nowych
    kompotnentow to naprawa mogla byc drozsza od laptopa) i zechce odliczyc mi
    te koszty od kwoty jaka mi jest winien. Chcialbym podac go do sadu. Jakie
    mam szanse w procesie? Jak oceniacie te sprawe? Gdzie moge to zglosic i
    gdzie sie udac? Moze Urzad ochrony konsumentow? moze PIH? Jakie sa proceduty
    wytoczenia rozprawy sadowej i jakie koszty musze poniesc? Czy jesli wytocze
    sprawe w Warszawie to rozprawa odbywac sie bedzie tam czy w Walbrzychu?
    Z gory dziekuje za wszystkie merytoryczne i fachowe porady. Nei wiem po
    prostu co mam zrobic.





  • 2. Data: 2003-11-12 07:10:01
    Temat: Re: Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
    Od: "Wirtualna" <p...@s...com.pl>

    580 KC
    1. dostarczenie na rzecz i na koszt gwaranta
    3. niebezpieczenstwo przypadkowego uszkodzenia badz utraty rzeczy ponosi
    gwarant

    u ciebie pozostaje roszczenie do gwaranta (w tym przypadku sprzedawcy).
    a co on ma do poczty, to nie twoje zmartwienie

    w sadzie proces o tak niewielka kwote w mojej opinii EKONOMICZNIE jest
    raczej nieuzasadniony - poniesiesz jedynie niewymierne koszty w postaci
    straconego czasu i innych wydatkow, ktorych sad pozniej ci nie zasadzi.
    chyba, ze proces ma miec charakter dydaktyczny dla ktorejs ze stron ;-)

    p
    W,




  • 3. Data: 2003-11-12 18:51:30
    Temat: Re: Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
    Od: kam <X...@X...plX>

    Wirtualna wrote:
    > 580 KC
    > 1. dostarczenie na rzecz i na koszt gwaranta
    > 3. niebezpieczenstwo przypadkowego uszkodzenia badz utraty rzeczy ponosi
    > gwarant

    Pod warunkiem, że ten przepis ma zastosowanie - nie jest to sprzedaż
    konsumencka.

    KG


  • 4. Data: 2003-11-12 21:27:18
    Temat: Re: Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
    Od: "Wirtualna" <p...@s...com.pl>


    Użytkownik "kam" <X...@X...plX> napisał w wiadomości
    news:3FB28132.7060209@Xop.plX...
    > Wirtualna wrote:
    > > 580 KC
    > > 1. dostarczenie na rzecz i na koszt gwaranta
    > > 3. niebezpieczenstwo przypadkowego uszkodzenia badz utraty rzeczy ponosi
    > > gwarant

    > Pod warunkiem, że ten przepis ma zastosowanie - nie jest to sprzedaż
    > konsumencka.

    w przypadku sprzedazy konsumenckiej TAKZE
    nie mowimy tu o REKOJMI tylko o GWARANCJI, ktora jest regulowana (AFAIK)
    jedynie przez KC
    p
    W,




  • 5. Data: 2003-11-12 23:07:59
    Temat: Re: Jakie mam szanse w sadzie? -ciekawe i dlugie
    Od: kam <X...@X...plX>

    Wirtualna wrote:
    > w przypadku sprzedazy konsumenckiej TAKZE

    Najpierw sprawdź, potem krzycz.

    > nie mowimy tu o REKOJMI tylko o GWARANCJI, ktora jest regulowana (AFAIK)
    > jedynie przez KC

    art.1 ust.4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
    Zrozumiesz - wróć.

    KG

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1