eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak to załatwić ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2005-05-26 20:37:54
    Temat: Jak to załatwić ?
    Od: "adam " <a...@g...pl>

    Witam, właściwie to temat dotyczy tzw. "agresywnego marketingu"...
    W skrócie : pewne wydawnictwo z Polski ma głównie sprzedaż wysyłkową,
    namówili mnie kiedyś na zakup kilku tytułów książkowych, za które zapłaciłem
    przy odbiorze. W roku ubiegłym stan moich finansów był kiepski, ale pani z
    tego wydawnictwa z uporem dzwoniła do mnie i namawiała na kupno kolejnego
    albumu. Powiedziałem wyrażnie, ze nie mogę, bo z pieniędzmi
    krucho...Zaproponowała mi przelew 14 dni, ale ja ją upewniałem, ze szybko
    nie zapłacę...
    Paczka jednak przyszła...Kolejny album, który nie był mi potrzebny /
    uaktualnienie poprzedniego /, i oczywiście jeszcze nie zapłaciłem, nie ze
    złej woli, po prostu nie mam pracy :(
    Nie mam pieniędzy, a chciałbym zwrócić tą książkę /ponad 200 zł/, bo chcę
    być w porządku i nie naciągać nikogo na koszty. Faktury żadnej nie
    podpisywałem, ale wczoraj dostałem pismo...że proponują mi...umorzenie
    tego "długu", tylko muszę im podpisać, ze się zgadzam...Jak nie - straszą
    sądem...Już wcześniej przysyłali przedsądowne wezwania do zapłaty...To
    pewnie podpucha, bo nie mają ważnego do sądu dokumentu...Ale chcę album
    zwrócić, tylko - jak to zrobić, by mnie nie podali do sądu ?
    Proszę o poradę forumowiczów.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-05-26 21:28:48
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    adam wrote:

    > Nie mam pieniędzy, a chciałbym zwrócić tą książkę /ponad 200 zł/, bo chcę
    > być w porządku i nie naciągać nikogo na koszty. Faktury żadnej nie

    Zamawiałeś? Nie. Wręcz przeciwnie. Przysłali sami na siłę? Owszem. Ciesz
    się więc z prezentu :)

    > podpisywałem, ale wczoraj dostałem pismo...że proponują mi...umorzenie
    > tego "długu", tylko muszę im podpisać, ze się zgadzam...Jak nie - straszą

    Broń Boże niczego nie podpisuj!

    > sądem...Już wcześniej przysyłali przedsądowne wezwania do zapłaty...To
    > pewnie podpucha, bo nie mają ważnego do sądu dokumentu...Ale chcę album
    > zwrócić, tylko - jak to zrobić, by mnie nie podali do sądu ?

    Wystarczy, że niczego im nie podpiszesz ani nie obiecasz (pamiętaj, że
    rozmowy mogą nagrywać).

    A najlepiej to zwyczajnie złóż zawiadomienie na komisariacie, że Cię nękają.

    PS: żeby wykazać dobrą wolę, możesz ich zaprosić do odebrania książki...
    o ile zapłacą Ci za fatygę (tj. za przechowywanie tej książki).

    PPS: a co to za 'firma'?


  • 3. Data: 2005-05-26 23:16:13
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    w wiadomości news:d75f22$bm8$1@opal.futuro.pl...

    > A najlepiej to zwyczajnie złóż zawiadomienie na komisariacie, że Cię
    nękają.

    Reszta w porzadku, bo faktycznei wydawnictwo najpewniej nie ma żadnego
    zamówienia na tę ksiażkę, chyba, ze wczesniej jakaś była umowa (a'la
    Świat Książki). Natomaist z tymz awiadomieniem, to bez przesady. Szkoda
    zcasu pytajacego i policjanta, który będzie musiał wydac postanowienie o
    odmowie wszczęcia.


  • 4. Data: 2005-05-27 00:58:07
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Reszta w porzadku, bo faktycznei wydawnictwo najpewniej nie ma żadnego
    > zamówienia na tę ksiażkę, chyba, ze wczesniej jakaś była umowa (a'la
    > Świat Książki). Natomaist z tymz awiadomieniem, to bez przesady. Szkoda
    > zcasu pytajacego i policjanta, który będzie musiał wydac postanowienie o
    > odmowie wszczęcia.
    >

    Jeśli to pojedynczy przypadek - zgoda. Ale uwierzysz, że to pojedynczy
    przypadek?

    Pomyśl, ile osób przez taki szantaż mogło zapłacić i 'kupić' nie
    zamówioną książkę?


  • 5. Data: 2005-05-27 07:10:33
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "Sebastian 'Sebecco' Grabowski" <m...@j...w.sigu>

    Andrzej Lawa chciał powiedzieć JA, JA, JA TO POWIEDZIAŁEM/AM... jednak
    zaprezentował/a taki potok słów:

    > Robert Tomasik wrote:
    >
    > > Reszta w porzadku, bo faktycznei wydawnictwo najpewniej nie ma
    > > żadnego zamówienia na tę ksiażkę, chyba, ze wczesniej jakaś była
    > > umowa (a'la Świat Książki). Natomaist z tymz awiadomieniem, to bez
    > > przesady. Szkoda zcasu pytajacego i policjanta, który będzie musiał
    > > wydac postanowienie o odmowie wszczęcia.
    > >
    >
    > Jeśli to pojedynczy przypadek - zgoda. Ale uwierzysz, że to
    > pojedynczy przypadek?
    >
    > Pomyśl, ile osób przez taki szantaż mogło zapłacić i 'kupić' nie
    > zamówioną książkę?

    a jeśli z poprzedniego potwierdzenia odbioru _zamówionej_ książki
    wzięli sobie podpis i... to już będzie trudniej udowodnić, że się nic
    nie zamawiało...

    --
    ,.--. [Sebastian Grabowski " Sebecco" GG:5064727]
    /o`,- ). -------- http://printing.w.interia.pl --------
    (_,.'-'gs [g...@W...gazeta.pl]
    Z adresu usuń to, co niepotrzebne: GRAB. .NOSPAMM oraz WYTNIJTO.
    Barany rodzą się w marcu i kwietniu - każdego roku... tak jak ja!


  • 6. Data: 2005-05-27 10:14:56
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "szlovak" <B...@o...pl>

    zamówioną książkę?
    >
    > a jeśli z poprzedniego potwierdzenia odbioru zamówionej książki
    > wzięli sobie podpis i... to już będzie trudniej udowodnić, że się nic
    > nie zamawiało...

    ??? jak ? skserowali sobie? Żaden podpis tej samej osoby nie jest
    identyczny, wiec wystarczy pewność że niczego się nie podpisywało w
    sprawie ostatniej książki i gdyby się okazało że mają podpis
    (skserowany bo nie prawdziwy) to oni moga mieć kłopoty z powodu
    fałszerstwa.

    Ja bym tą książkę odesłał poleconym lub paczką i olewał ich totalnie.

    --
    Pozdrawiam
    Adam


  • 7. Data: 2005-05-27 19:50:15
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Sebastian 'Sebecco' Grabowski" <m...@j...w.sigu>
    napisał w wiadomości news:xn0e2qruuc17m000@news.gazeta.pl...

    > a jeśli z poprzedniego potwierdzenia odbioru _zamówionej_ książki
    > wzięli sobie podpis i... to już będzie trudniej udowodnić, że się nic
    > nie zamawiało...

    Nie da się. Biegły grafolog ich wyśmieje.


  • 8. Data: 2005-05-27 19:53:08
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    w wiadomości news:d75raa$ekp$1@opal.futuro.pl...

    > Pomyśl, ile osób przez taki szantaż mogło zapłacić i 'kupić' nie
    > zamówioną książkę?

    Bo ja wiem, czy szantaż? Zauważ, ze pytającą przyznaje, ze w końcu zgodę
    na wysłanie jej książki wyraziła. Co do zasady można by było uznać, ze
    złożył ustnie zamówienie. Faktem jest, ze w razie jej zaprzeczenia
    wydawnictwo nie będzie w stanie tego w żaden sposób udowodnić, ale nie
    można powiedzieć, że to szantaż.

    Dla tego ja bym nic nie podpisywał i na ten temat się nie wypowiadał, bo
    mogą nagrać. Książka jest do odbioru u pytającego i jak chcą, to niech
    sobie po nią przyjadą po wcześniejszym uzgodnieniu terminu.


  • 9. Data: 2005-05-27 21:25:22
    Temat: Re: Jak to załatwić ?
    Od: "adam .........................." <a...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam, bardzo dziękuję za odpowiedzi.
    Ta "firma" to wydawnictwo kartograficzne. W ciągu ostatniego roku wcisnęli
    mi chyba 2 atlasy drogowe, ten trzeci album to też...atlas drogowy, tyle, ze
    uaktualniony i rozszerzony. Pracuję w domu, mało jeżdżę, a już wcale po
    Europie - ale to wyjaśnienie było niczym dla bardzo miłej i uprzejmej pani,
    która na moją odpowiedż - dziękuję, nie - odpowiadała: a może
    jednak...Trudno jej się było grzecznie pozbyć, była natrętna - potrafiła
    dzwonić w poniedziałek i piątek tego samego tygodnia :(
    Dwa pierwsze atlasy kupiłem jeszcze na firmę, jak w miarę prosperowała. Na
    jesieni ubiegłego roku przysłali tą pozycję, faktura z kopią była w środku,
    podpisałem tylko odbiór :( Ale nie jestem pewien, czy dałem ją do
    księgowania , czy nie...Sprawdzę - jeśli tak, to co zrobić ?
    Wcześniej płaciłem przy odbiorze gotówką, więc nie było kłopotu. Pani uparła
    się, że da na przelew, chociaż ja mówiłem, że będzie krucho z gotówką.
    Jeśli odeślę im tę pozycję poleconym, czy nie będzie to podstawą do sądu ?
    Przyznam się, ze ją miałem.
    Mimo wszystko chciałbym się tego pozbyć i być w porządku do siebie samego ;)
    Pozdrawiam wszystkich

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1