ania napisał(a):
> Dzień dobry,
> Mam taki problem, posiadam nieruchomość, którą dostałam w akcie
> darowizny od mojego ojca 12 lat temu. Przez ten czas z ojcem żyłam w
> zgodzie, on mnie utrzymywał,
>
>

Uwaga, darowiznę można cofnąć.

Pozdrowienia
Andrzej

do góry

Użytkownik "ania" <A...@g...com> napisał w wiadomości
news:1164023695.174999.270470@e3g2000cwe.googlegroup
s.com...

Skoro o cofnięciu upoważnienia poinformowałaś administratorkę i masz to na
piśmie, to jeśli administratorka wypłaci pieniądze ojcu, to już tylko i
wyłącznie na własne ryzyko. Tobie wypłacić również musi, a z nim może sobie to
prostować nawet przed sądem.

Jedynym kruczkiem prawnym może być legitymowanie się przez ojca Twoim
upoważnieniem wobec osób, których nie poinformowałaś o cofnięciu upoważnienia.
Co prawda po tym, jak pisemnie go o cofnięciu wszelkich upoważnień
poinformujesz, to popełniał by przestępstwo oszustwa, no ale nie wiem, czy masz
tyle samozaparcia w sobie, by nasyłać na niego prokuratora. O ile jesteś w
stanie zidentyfikować potencjalne osoby, od których mógł by na podstawie tych
upoważnień pobierać pieniądze, to po prostu poinformuj je na piśmie, że cofnęłaś
upoważnienie. W tym momencie ojcu Twoje pieniądze dają na własne ryzyko.

No i na koniec. Jak rozumiem ojca nazwisko jest inne, niż Twoje. Jeśli tak, to
podpisując w Twoim imieniu dokumenty powinien się podpisywać swoim, a nie Twoim
nazwiskiem. Podpisanie się Twoim jest przestępstwem polegającym na sfałszowaniu
podpisu. Fakt, że miał Twoje upoważnienie zmienia tylko i wyłącznie ciężar
gatunkowy czynu.

do góry

> Kasa jest pobierana od kogoś.
> Wystarczy, żeby ten ktoś wiedział o tym, że cofnęłaś pełónomocnictwa ojcu
> aby mu kasy nie pozwolił pobrać.
>

Trafna uwaga. W chwili gdy poinformujesz tych, którzy wpłacają o cofnięciu
pełnomocnictwa, nie będą się mogli przed Tobą zasłaniać niewiedzą.
Najlepiej listem poleconym.

Marcin.

do góry

Dnia 20.11.2006 ania <A...@g...com> napisał/a:
> jest dochodu z tej nieruchomości. Ojciec cały czas sam pobierał
> sobie te dochody od administratorki, podpisując się moim nazwiskiem,

Tzn jak, podrabiał Twój podpis? Sam ma inne nazwisko?

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski napisał(a):
> Tzn jak, podrabiał Twój podpis? Sam ma inne nazwisko?

Generaluzując, to podrabiał mój podpis na umowach, rozliczeniach z
administracją i rozliczeniach podatkowych.... mój brat doniósł o
tym w prokuraturze, bo jego podpis też podrabiał, ale pani prokurator
traktowała tą sprawę całkiem delikatnie, podejrzewam, że ją
umorzy... Wogóle to mój ojciec rozpętał nam wojnę rodzinną...
zresztą książkę musiałabym napisać, by to móc opowiedzieć :(

Także podsumowując, wysłałam pismo zawiadamiające o cofnięciu
upoważnień i pełnomocnictw do ojca i administratorki. Od ojca
zażądałam zwrotu tych pełnomocnictw. Przez jej ręce przechodzą
tylko pieniądze, więc ona musi mi wpłacać kasę, bo inaczej będzie
miała problemy z mojej strony. Czy on sobie podpisze umowy moim
nazwiskiem, to niech sobie podpisuje, to mnie nie obchodzi...
Rozliczeniami zajmuję się od prawie roku sama. Mam nadzieję, że
teraz w końcu nic nie będzie mógł mi zrobić na złość.

Dziękuję wszystkim za porady,
pozdrawiam,
Anna

do góry

Marcin Debowski napisał(a):
> Tzn jak, podrabiał Twój podpis? Sam ma inne nazwisko?

Generaluzując, to podrabiał mój podpis na umowach, rozliczeniach z
administracją i rozliczeniach podatkowych.... mój brat doniósł o
tym w prokuraturze, bo jego podpis też podrabiał, ale pani prokurator
traktowała tą sprawę całkiem delikatnie, podejrzewam, że ją
umorzy... Wogóle to mój ojciec rozpętał nam wojnę rodzinną...
zresztą książkę musiałabym napisać, by to móc opowiedzieć :(

Także podsumowując, wysłałam pismo zawiadamiające o cofnięciu
upoważnień i pełnomocnictw do ojca i administratorki. Od ojca
zażądałam zwrotu tych pełnomocnictw. Przez jej ręce przechodzą
tylko pieniądze, więc ona musi mi wpłacać kasę, bo inaczej będzie
miała problemy z mojej strony. Czy on sobie podpisze umowy moim
nazwiskiem, to niech sobie podpisuje, to mnie nie obchodzi...
Rozliczeniami zajmuję się od prawie roku sama. Mam nadzieję, że
teraz w końcu nic nie będzie mógł mi zrobić na złość.

Dziękuję wszystkim za porady,
pozdrawiam,
Anna

do góry

> Uwaga, darowiznę można cofnąć.
Bardzo mnie to zainteresowalo.
W jaki sposob?
>
> Pozdrowienia
> Andrzej

MaX

do góry

..:: MaX::.. schrieb:
> > Uwaga, darowiznę można cofnąć.
> Bardzo mnie to zainteresowalo.
> W jaki sposob?

No ojciec probowal cofnac darowizne mojemu bratu, mi raczej mu sie nie
uda, bo musi udowodnic razaca niewdziecznosc, tzn. naruszenie
nietykalnosci cielesnej, niszczenie darowizny i takie tam... Podobno
bardzo ciezko jest cofnac darowizne... Musi wchodzic w rachube jakis
wyrok karny, ktory udowadnia razaca niewdziecznosc obdarowanego
wzgledem darczyncy.

Anka

do góry

> No ojciec probowal cofnac darowizne mojemu bratu, mi raczej mu sie nie
> uda, bo musi udowodnic razaca niewdziecznosc, tzn. naruszenie
> nietykalnosci cielesnej, niszczenie darowizny i takie tam... Podobno
> bardzo ciezko jest cofnac darowizne... Musi wchodzic w rachube jakis
> wyrok karny, ktory udowadnia razaca niewdziecznosc obdarowanego
> wzgledem darczyncy.

Dzieki.
Masz na to jakis paragraf, artykol, etc. Jakie czynniki moga miec wplyw
na ewentualne cofniecie darowizny.

> Anka
>

MaX

do góry

> Masz na to jakis paragraf, artykol, etc. Jakie czynniki moga miec wplyw
> na ewentualne cofniecie darowizny.

art. 898 KC, pod pojęciem "rażącej niewdzięczności" rozumie się
najczęściej popełnienie przestępstwa przeciwko darczyńcy lub nie
wywiązywanie się z obowiązków względem niego.
Możliwość odwołania darowizny w pewnych okolicznościach wygasa.
Dzieje się tak w sytuacji, w której darczyńca przebaczył
obdarowanemu.
Ponadto, nie można odwołać darowizny po upływie roku od dnia, w
którym darczyńca dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego
(art. 899 §3).
Odwołanie powinno bowiem zostać sporządzone w formie pisemnej i
dostarczone obdarowanemu (art. 900). Jeżeli kwestionuje on zasadność
odwołania, może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu.

Więcej nie udało mi się znaleźć na temat darowizny...

Pozdrawiam,
Anna

do góry