eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ilość nadgodzin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 121. Data: 2010-08-04 11:01:34
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > Maddy pisze:
    >
    > znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
    > nie można znaleźć lepszej pracy.

    Większość Polaków mieszka na "zadupiach". Chcesz, żeby oni wszyscy
    przenieśli się do Twojego miasta (metropolii jak mniemam).
    Wtedy na 100% będziesz marzył o nadgodzinach.

    >
    >>> 8h pracy to i tak dużo.
    >>
    >> Nie rozśmieszaj mnie.
    >
    > Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
    > lubi być niewolnikiem pracy, jest dużo ciekawszych rzeczy do robienia
    > niźli praca.

    To może trzeba znaleźć sobie ciekawą pracę?
    Co Ty, na jakimś zadupiu mieszkasz, że nie możesz znaleźć lepszej pracy?


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 122. Data: 2010-08-04 11:12:02
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    Maddy pisze:
    > W dniu 04-08-2010 12:40, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >> Maddy pisze:
    >>
    >> znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
    >> nie można znaleźć lepszej pracy.
    >
    > Większość Polaków mieszka na "zadupiach". Chcesz, żeby oni wszyscy
    > przenieśli się do Twojego miasta (metropolii jak mniemam).
    > Wtedy na 100% będziesz marzył o nadgodzinach.

    nie koniecznie zadupie = mała miejscowość (w znaczeniu, o którym
    dyskutujemy), tylko zadupie = mała ilość pracodawców.

    >>>> 8h pracy to i tak dużo.
    >>>
    >>> Nie rozśmieszaj mnie.
    >>
    >> Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
    >> lubi być niewolnikiem pracy, jest dużo ciekawszych rzeczy do robienia
    >> niźli praca.
    >
    > To może trzeba znaleźć sobie ciekawą pracę?
    > Co Ty, na jakimś zadupiu mieszkasz, że nie możesz znaleźć lepszej pracy?

    A co ma nawet najciekawsza praca do tego, że ma się życie po za pracą?

    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 123. Data: 2010-08-04 11:14:08
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-08-2010 12:57, Budzik pisze:
    > Osobnik posiadający mail moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl napisał(a) w
    poprzednim odcinku co następuje:
    >
    >>> probujesz osmieszyc problem a ja nie widze w tym nic złego, zeby
    >>> pracowac np. po 12 godzin dziennie. Co innego zmuszac pracownika. Ale
    >>> jezeli sam sie godzi, bo wie ze firma godziwie zaplaci?
    >>
    >> A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół etatu
    >> i jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
    >> 8h pracy to i tak dużo.
    >>
    > ale ja nie mowie o tym, co uwaza pracodawca, tylko co uwaza pracownik.
    > Niektorzy chetnie porpacuja dłuże - dlaczego im tego zabraniac?

    Niedawno napomknęłam, ze może kogoś jeszcze trzebaby zatrudnić, bo
    zaczynamy robić bokami. To dziewczyny, że wcale nie trzeba, one chętnie
    popracują dłużej, i w soboty (wiedzą ile dostaną za to ekstra).

    Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej mu
    nie trzeba a pracodawcę na to stać.

    W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie od
    tego, ile zarabiają w standardzie.

    Na tej liście co jakiś czas zjawia się jakiś poszkodowany faktem, że
    pracodawca zabrania mu pracować na drugi etat i każe "wypoczywać" po 8
    godzinach pracy, a on by sobie jeszcze drugie tyle poharował.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 124. Data: 2010-08-04 11:15:01
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote:
    > mvoicem pisze:
    >> (04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
    >>> Maddy pisze:
    >> [...]
    >>>>> A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół
    >>>>> etatu i
    >>>>> jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
    >>>> Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
    >>>> traktowane jako kara. Przez pracowników.
    >>>> Serio, serio.
    >>> znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
    >>> nie można znaleźć lepszej pracy.
    >>
    >> Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
    >> zostawać po godzinach.
    >
    > Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
    > przerwę, inaczej jest niezdrowo.
    >

    Przecież Ci nikt nie broni.

    >
    >>>>> 8h pracy to i tak dużo.
    >>>> Nie rozśmieszaj mnie.
    >>> Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
    >>> lubi być niewolnikiem pracy,
    >>
    >> Nie każdy != nikt.
    >
    >
    > no i?

    No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
    pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.

    p. m.


  • 125. Data: 2010-08-04 11:19:09
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    mvoicem pisze:
    > (04.08.2010 13:00), Tomasz Kaczanowski wrote:
    >> mvoicem pisze:
    >>> (04.08.2010 12:40), Tomasz Kaczanowski wrote:
    >>>> Maddy pisze:
    >>> [...]
    >>>>>> A ja bym wolał żeby pracodawca zatrudnił dodatkową osobę na pół
    >>>>>> etatu i
    >>>>>> jedna osoba pracowała by 8h a druga 4h.
    >>>>> Znam firmy w których odsunięcie pracowników od nadgodzin jest
    >>>>> traktowane jako kara. Przez pracowników.
    >>>>> Serio, serio.
    >>>> znaczy, że płaci się tam nieciekawie i jakieś zadupie musi tam być, że
    >>>> nie można znaleźć lepszej pracy.
    >>> Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
    >>> zostawać po godzinach.
    >> Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
    >> przerwę, inaczej jest niezdrowo.
    >>
    >
    > Przecież Ci nikt nie broni.

    A co to ma do podwątku?


    >>>>>> 8h pracy to i tak dużo.
    >>>>> Nie rozśmieszaj mnie.
    >>>> Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
    >>>> lubi być niewolnikiem pracy,
    >>> Nie każdy != nikt.
    >>
    >> no i?
    >
    > No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
    > pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.

    I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma
    własnego życia?


    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 126. Data: 2010-08-04 11:27:02
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-08-2010 13:19, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > mvoicem pisze:

    >> No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
    >> pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.
    >
    > I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma
    > własnego życia?

    Ale Tobie sie nie podobało, że się kogos zmusza do zostawania po
    godzinach. A są tacy, których się nie zmusza, sami się rwą.
    Układ idealny, po cholerę chcesz kogoś na siłę uszczęśliwiać?

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 127. Data: 2010-08-04 12:02:04
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:04082010.3600C5B2@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >>>> Nie ma i (chyba?) nie będzie idealnego prawa. Zawsze można spytać: a
    >>>> czemu 150 godzin dozwolone, a nie 151 i pół?
    >>> po co w ogole ograniczac?
    >> Już pisałem 2 razy. Trzeci mi się nie chce, sorry.
    > tak to jest, jak sie tnie wypowiedz na pol i probuje odpowiedziec na
    > jedn o wyrwane z kontekstu zdanie...
    Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
    WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
    Czy może jak na przesłuchaniu?

    >> Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
    >> nie słyszałem?
    > opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
    > pracodawca...
    Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć, równie
    ciężko z nim polemizować.
    Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego wydłużają, w
    końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D

    >> Twierdzić możesz, ale w jaki sposób pogarsza?
    > odpowiadajac w twoim tonie
    A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
    Weź chociaż spróbuj, co?

    > - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.
    Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś.

    > BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
    Skąd to pytanie?

    > Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
    Kiedy przepis jest dobry?

    --
    Jotte


  • 128. Data: 2010-08-04 12:06:55
    Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:04082010.249A887D@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >>> - gdyby dotyczyło to tych
    >>> najsłabszych pracowników, to IMO bardziej oplaca sie zatrudnic
    >>> nastepnego.
    >> Nie rozumiem tej tezy. Kim są najsłabsi pracownicy? Ci co się nie
    >> dadzą rady postawić i dochodzić swego, czy jak?
    > tak, ci co sa zatrudniani za minimum i nie sa zadnymi specjalistami w
    > swojej branzy.
    Aaa, rozumiem. To się nazywa "o niskim współczynniku zastępowalności".

    --
    Jotte


  • 129. Data: 2010-08-04 12:07:57
    Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i3at9c$r2t$1@news.onet.pl andreas <a...@o...pl>
    pisze:

    [cut]

    --
    Jotte


  • 130. Data: 2010-08-04 12:23:00
    Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:04082010.6E254650@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >> Chodzi o to, że pracodawca jako strona silniejsza ekonomicznie niż
    >> pracownik może wykorzystywać swoją przewagę i stwarzając _pozory_
    >> dobrowolności wywierać nacisk na pracownika (i tak to przecież często
    >> robi w wielu różnorakich sytuacjach).
    >> A nie każdy chce pracować w nadgodzinach.
    > ok, ale czy tutaj nie zdemonizowano niebezpieczenstwa?
    Tak zadane pytanie wymaga odpowiedzi zerojedynkowej.
    Nie potrafię takowej udzielić.

    > Policz sobie, ile bedzie kosztował pracodawce pracownik zatrudniony za
    > minimum pracujacy 8 godzin a ile pracujacy 12 godzin i zastananow sie czy
    > pracodawcy oplacałoby sie zmuszanie.
    To nie jest tylko kwestia liczenia kosztów pracy. To może byc także kwestia
    np. czasu, tzn. nagle potrzebna jest pracodawcy praca tego pracownika, który
    jest na miejscu. I KP z jednej strony to umożliwia, ale z drugiej
    ogranicza - i słusznie.
    Jako ciekawostka - istnieją stosunki pracy powstające na skutek innej ustawy
    niż KP. Przykładem KN. Dotyczy niemałej grupy pracowników, z górą 600k luda.
    I teraz uwaga - pełnoetatowyetatowy belfer nie może odmówić nadgodzin w
    ilości do 4 _tygodniowo_ . Przez _cały_ rok szkolny. I te nadgodziny są
    płatne tak jak zwykłe, żadnej dodatkowej zapłaty.

    > No i pomijam, ze jednak jest niebezpieczenstwo tego, ze ktos to zglosi a
    > udowodnic juz tez dzis latwiej niz kiedys.
    Trzeba wziąć pod uwagę, że istnieje deficyt miejsc pracy (czyli po prostu
    bezrobocie). Nie w każdej dziedzinie i nie w każdym regionie jednakowe ale -
    jest. Dlatego wielu pracowników nie korzysta ze swoich praw, a co gorsza
    pozwala je naruszać.

    > Intencja przepisu o OC jest jasna i klarowna.
    (...)
    > A w przypadku nadgodzin?
    Też.

    > Cały czas nie wiem, dlaczego pracodawca miałby z
    > jednej strony wymuszac na pracowniku "drozszy" czas pracy,
    Na to odpowiedziałem ci w innym poście.

    >a z drugiej
    > strony odbiera sie pracownikowi rozum przy ewentualnym dochodzeniu
    > swojego prawa do niepracowania w nadgodzinach, jeżeliby nie chciał.
    A na to w tym poście, paręnaście linijek wyżej.

    --
    Jotte

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1