eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoIle jest warta opinia lekarza bieglego sadowego? › Ile jest warta opinia lekarza bieglego sadowego?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net
    .pl!not-for-mail
    From: "Ajgor" <n...@...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Ile jest warta opinia lekarza bieglego sadowego?
    Date: Mon, 21 Nov 2011 21:41:35 +0100
    Organization: Dialog Net
    Lines: 51
    Message-ID: <jaed1e$75p$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-78-8-69-90.ssp.dialog.net.pl
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1321908079 7353 78.8.69.90 (21 Nov 2011 20:41:19 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Nov 2011 20:41:19 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    X-Antivirus: avast! (VPS 111121-0, 2011-11-21), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    X-Antivirus: avast! (VPS 111121-0, 2011-11-21), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:691934
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam.
    Tesciowa jest chora. Ma chorobe Alzheimera. Udokumenotwana dokumentacja z
    leczenia itd. Nie jest w stanie prowadzic zadnych czynnosci prawnych
    .Praktycznie nawet podpisac sie nie umie. Za namowa notariusza zalozylismy
    wiec wprawe w sadzie o ubezwlasnowolnienie. Tesciowa badalo dwoje bieglych
    lekarzy sadowych. Psychiatrow. W opinii napisali, ze tesciowa nie jest w
    stanie prowadzic samodzielnie zycia, wymaga ciaglej opieki, i zalecili
    calkowite ubezwlasnowolnienie. To samo napisal kurator sadowy, ktory byl u
    nas w domu na rozpoznaniu.
    Sad sie do tych opinii przychylil, i wydal orzeczenie o calkowitym
    ubezwlasnowolnieniu. Obecnie czekamy (zona czeka) na druga sprawe o
    ustanowienie jej opiekunem prawnym. Raczej jest to tylko czysta formalnosc.
    W miedzyczasie dowiedzielismy sie, ze zona, ktora z powodu tej opieki nie
    moze podjac pracy, moze starac sie o zasilek dla osoby opiekujacej sie
    inwalida. Niby wszystko pieknie i ladnie. ALE...
    Po zlozeniu wniosku o ten zasilek, tesciowa dostala skierowanie na komisje
    lekarska, ktora ma orzec, czy tesciowa jest chora, i nie interesuje ich
    opinia lekarzy bieglych sadowych. Maja wlasna komisje. Ale to nie koniec.
    Dzis dowiedzielismy sie, ze po zlozeniu papierow - wniosku o zasilek, bedzie
    druga komisja - inna od pierwszej, ktora bedczie miala na celu ustalenie
    stopnia zaawansowania choroby (tak, jak by ta pierwsza nie mogla), a pozniej
    byc moze jeszcze jedna komisja, ktora ma ustalic, czy to jest choroba, ktora
    mozna wyleczyc, czyli czy zasilek nalezy sie beztermonowo, czy na jakis
    okreslony termin. Wiec ja tu mam kilka pytan:
    Ile jest warta opinia bieglych lekarzy sadowych, ze zadna instytucja ich nie
    honoruje? Po jaka cholere do jednej sprawy trzeba bedzie ciagac tesciowa na
    TRZY komisje (z jednego urzedu), z ktorych pierwsza ma ustalic, czy jest
    chora, druga - jaki jest stopien zawansowania choroby, a trzecia - czy
    choroba jest uleczalna? Dodam, ze jest to choroba, ktorej jeszcze nidgy
    nikomu na swiecnie nie udalo sie wyleczyc, i wszyscy o tym wiedza. Tesciowa
    ledwo chodzi. Zejscie z trzeciego pietra, i wejscie spowrotem jest dla niej
    nie lada wyzwaniem.
    A bedzie musiala sie stawic na trzy komisje, mimo, ze ma bardzo szczegolowe
    opinie lekarzy bieglych sadowych. Na wszystkie te pytania (o chorobe,
    stopien jej zaawansowania, oraz mozliwosc wyleczenia) sa odpowiedzi w tej
    opinii. Malo tego. W opinii nawet jak byk wytluszczonym drukiem stoi
    napisane, ze wzywanie jej na rozprawy, a nawet dostarczanie jakichkolwiek
    pism jest bezcelowe, bo i tak nic z nich nie rozumie, i nie jest w stanie
    racjonalnie odpowiadac na pytania.
    A w ogole ciekawostka. Dzis bylismy na tej pierwszej komisji. Najpierw
    czekalismy w kolejce do jednego gabinetu, zeby pani zalozyla karte. Pozniej
    w kolejce do drugiego, zeby inna pani wpisala w tej karcie jakies dane, a
    dopiero na koniec w kolejce do trzeciego gabinetu na sama komisje. A pani
    doktor na komisji poczytala karty z sadu, zadala dwa pytania, i w swojej
    opinii praktycznie przepisala czesc opinii sadowej.
    Czy to wszystko jest konieczne? Czy da sie to jakos ominac? Te komisje itd?
    Czy na pewno Polska to nie jest dziki kraj?
    Nie Polska to nie jest dziki kraj. Polska to jest koszmarny sen nawalonego
    wariata, i to na solidnym koksie.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1