Znam jedną firmę, która otrzymała 3 lub 4 razy nagrodę Fair Play, jest w BCC
a zatrudnia ludzi tak:
- dostajesz umowe na czas okreslony, wyp. 2 tyg., umawiasz sie z prezesem
np. na 3 tys netto.
po czym idziesz do kadr a na twojej umowie widnieje np 850 brutto, bo reszte
płaca do reki, od min. tez odprowadzja skladki zus i podatki, problem jest
gdy odchodzisz i wypowiadzasz umowe, wtedy szef ci placi tylko oficjalna
czesc "bo przeciez pan nie bedzie pracowal w czasie wypowiedzenia".
Mam wlasnie taki problem, jak przymusic bydlaka do wyplaty calosci? Taki to
jest polski biznes Fair Play.
Mialem to szczescie ze skserowałem liste plac oficjalną i nieoficjalną.
Co radzicie,
Bronek