jak wyglada sprawa dzidziczenia po ustanowieniu rozdzielnosci majtkowej?

czy zasady dziedziczenia zmieniają się po ustanowieniu rozdzielności?

przed ustanowieniem rozdzielności żona dziedziczyłaby po mnie, a ja po żonie
(nie mamy dzieci, każde z nas ma po 1 rodzeństwie i rodziców).

natomiast jak będzie wyglądało dziedziczenie w przypadku śmierci jednego z
małżonków po rozdzielności?
czy wtedy dziedziczymy po sobie wzajemnie tak jakby nic się nie wydarzyło
(tu: nie ustanowiono rozdzielności)?
czy też może posiadane dobra, np. mieszkania będą dziedziczyć rodzeństwo lub
rodzice danego/zmarłego małżonka?


K>N>S>


p.s.
moje pytanie ma związek z wątkiem:
news:h87sog$16ba$1@opal.icpnet.pl czyli
http://tinyurl.com/pjjqzc czyli
http://skocz.pl/mieszkanieprobl czyli
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_th
read/thread/92fdfb23f06b5ad7/f34465ae25323a79?hl=pl&
q=mieszkanie+problem

do góry

"Konrad N.S." <n...@o...pl> writes:

> jak wyglada sprawa dzidziczenia po ustanowieniu rozdzielnosci majtkowej?
>
> czy zasady dziedziczenia zmieniają się po ustanowieniu rozdzielności?

Dopoki majatek jest wspolny, to po smierci męża polowa wspolnego
majatku jest wlasnoscia żony ("od zawsze", a nie jako spadek), a druga
połowa podlega dziedziczeniu.

A majątek odrębny męża podlega dziedziczeniu w całości.

Na to, kto dziedziczy, nie ma wpływu to, czy dziedziczony majatek był
połową wspólnego, czy odrębny.

Jak jest żona i nie ma dzieci, to ustawowo (przy braku testamentu)
wszystko tak czy owak dziedziczy żona.

MJ

do góry

Konrad N.S. wrote:
> jak wyglada sprawa dzidziczenia po ustanowieniu rozdzielnosci majtkowej?
>


bez rozdzielności ze wspolnych rzeczy tylko połowa jest twoja.
czyli polowa jest żony z definicji, a twoja połowa pójdzie do podziału
miedzy żonę i dzieci.

Przy rozdzielnosci całość twojego podpada pod spadek i calość twojego
idzie miedzy żone i dzieci.

Bez dzieci róznicy nie ma z dziecmi bez rodzielnosci wiecej dostałaby
zona, bo pol juz ma swojego i jescze do tego dojdzie czesc towjego. Z
rodzielonscia calosc bedzie dzielic miedzy siebie i dzieci.

do góry

Użytkownik "Konrad N.S." <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h8lfv8$992$1@opal.icpnet.pl...


> jak wyglada sprawa dzidziczenia po ustanowieniu rozdzielnosci majtkowej?


obu panom dziękuję za wyjaśnienia.
wygląda na to, że korzystnym będzie dla każdego z małżonków (zakładając
śmierć jednego z nich) pozostawanie w małżeństwie z separacją.
będzie to korzystniejsze, niż rozówd - oczywiście zakłądając, że któreś z
małżonków nie sprzeda (choćby tylko na papierze) swoich dóbr (tu
mieszkania).

pozdrawiam, dziękuję za pomoc


K>N>S>

do góry

Nie masz rodziców, biedaku??
JaC


-----

> Jak jest żona i nie ma dzieci, to ustawowo wszystko tak czy owak dziedziczy żona.

do góry

ąćęłńóśźż wrote:
> Nie masz rodziców, biedaku??

A niby co dziedziczą rodzice?

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h8trc1$cal$1@inews.gazeta.pl...

>> Nie masz rodziców, biedaku??

> A niby co dziedziczą rodzice?


no nie znam się na tym, dlatego ich (rodziców) też "wmieszałem" w sprawę
naświetlając mój problem/pytanie.
mam nadzieję, że oni nie dziedziczą nic, bo nie miałbym ochoty z nimi
prowadzić "negocjacji" w przypadku śmierci żony (odwrotnie, u żony też
niepożądane)


K>N>S>

do góry

Konrad N.S. wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:h8trc1$cal$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Nie masz rodziców, biedaku??
>
>> A niby co dziedziczą rodzice?
>
>
> no nie znam się na tym, dlatego ich (rodziców) też "wmieszałem" w sprawę
> naświetlając mój problem/pytanie.
> mam nadzieję, że oni nie dziedziczą nic, bo nie miałbym ochoty z nimi
> prowadzić "negocjacji" w przypadku śmierci żony (odwrotnie, u żony też
> niepożądane)
>
>
rodzice i rodzeństwo dziediczą, gdy nie ma dzieci i małżonka.

do góry

www.zarzadca.pl/content/view/249/29/
Kodeks Cywilny Księga 4 Tytuł II Dziedziczenie ustawowe art. 932.
JaC


-----

> no nie znam się na tym, dlatego ich też "wmieszałem" w sprawę naświetlając mój
problem/pytanie.
> mam nadzieję, że oni nie dziedziczą nic, bo nie miałbym ochoty z nimi prowadzić
"negocjacji" w przypadku śmierci żony

do góry

Tylko nie słuchaj "rad" niejakiego witka, bo to jakiś idiota.

www.rpo.gov.pl/index.php?md=1518&s=1
JaC


-----

> no nie znam się na tym, dlatego ich też "wmieszałem" w sprawę naświetlając mój
problem/pytanie.

do góry