eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziedziczenie a dzieci z poprzedniego małżeństwa › Dziedziczenie a dzieci z poprzedniego małżeństwa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: " Embercadero" <e...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Dziedziczenie a dzieci z poprzedniego małżeństwa
    Date: Mon, 16 Aug 2010 12:42:34 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 21
    Message-ID: <i4bbnq$1tb$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1281962554 1963 172.20.26.235 (16 Aug 2010 12:42:34 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 16 Aug 2010 12:42:34 +0000 (UTC)
    X-User: embercadero
    X-Forwarded-For: 83.31.18.127
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:650052
    [ ukryj nagłówki ]

    Mam taką sprawę: zmarła moja babcia i mamy na głowie sprawę spadkową. Moja
    babcia była drugą żoną mojego dziadka, a dziadek miał też dzieci z pierwszego
    małżeństwa, które oboje wychowywali. Niestety wszyscy ci ludzie już dawno nie
    żyją a ich dzieci są równie nieświadome jak ja co do przeszłości. Jak wygląda
    sprawa dziedziczenia w takiej sytuacji, czy wnuki po dzieciach
    "niebiologicznych" (pasierbach to się chyba nazywa) dziedziczą tak samo jak
    biologiczne czy nie? W tej chwili zdaje się jest tak że takie dzieci małżonka
    trzeba adoptować, tak? Czy ta zasada funkcjonowała również w 1946 roku, bo
    wtedy to małżeństwo mojej babci miało miejsce? Czy może istniał wtedy jakiś
    automatyzm w tej sprawie? Co jeśli taka adopcja była konieczna i jej nie było?
    Bo jeśli była, to rozumiem że dzieci adoptowane traktuje się dokładnie tak
    samo jak biologiczne? No i kolejne pytanie podstawowe: gdzie takiej informacji
    o ewentualnej adopcji szukać? Ewentualnie zainteresowani, czyli dzieci tych
    być-może-adoptowanych twierdzą że nic im o tym nie wiadomo, w ogóle nie byli
    świadomi istnienia problemu, a ich rodzice też już nie żyją.

    Dzięki za pomoc
    Paweł

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1