eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziecko ----- placz------------ POLICJA › Dziecko ----- placz------------ POLICJA
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "yutek" <Y...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Dziecko ----- placz------------ POLICJA
    Date: Tue, 22 Jul 2003 21:24:27 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 58
    Message-ID: <bfk399$olg$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: vi71.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1058902128 25264 80.50.128.71 (22 Jul 2003 19:28:48 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 22 Jul 2003 19:28:48 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:156541
    [ ukryj nagłówki ]

    Jak to jest przyjete na tej grupie opowiem swoja historie i poprosze o
    podpowiedz, rade itp ;)

    Wczoraj wieczorem ok 20-21 moja Kochana probowala poraz kolejny odzwyczaic
    naszego maluszka od popijania z piersi przed zasnieciem, co powodowalo Jego
    satnowcze i BARDZO glosne protesty. Trwalo to moze ok 45mi. (tzn. nie caly
    czas darl sie w nieboglosy bo juz, juz zasypial ale znowu przypomnial sobie
    o cycuszku i "na spiku" domagal sie owego) w tym czasie jakis uprzejmy i
    zatroskany dobrem dziecka przechodzien powiadomil policje ze jakies
    dantejskie sceny odgrywaja sie pod takim a takim adrsem, "najpewniej ktos
    morduje dzieciaka mocium panie" (to zart, bo budujace jest, ze mimo iz
    bezpodstawnie to jednak ktos wykazal sie pozytywna w/g mnie czujnoscia
    obywatelska) Tego oczywiscie moja Kochana zona niewiedziala ale jakie jej
    bylo zdziwien gdy majac na rekach Jasia a na sobie majtki i stanik, odwraca
    sie spiewajac malemu a tam zamiast dzwi i pustej sciany widzi dwoch
    smutnych panow ciekawie rozgladajacych sie po mieszkaniu (i po mjej zonie,
    bez zbytecznej jak to Ona ujela zenady). Kiedy jeden z nich sie odezwal
    Jasiu w ryk taki przy ktorym traby z pod Jerycho to pestka ;) Zona dilerka,
    opiekunka Jasia szok. Panowie grzecznie wyjasnili ze mamy domofon popsuty i
    zadzwonli do sasiadow zeby ich wpuszczono (domofon niejest zepsuty tylko
    wylaczony zeby zaden pacan dziecka nieobudzil wieczorem ale to niemiesci sie
    w strefie miedzyusznej tych policjantow) No tak, mysle sobie, niezle wyjde
    przed moimi skadinad symppatycznymi sasiadami szt.3. Na pytanie jak weszli
    padla odpowiedz ze pukali (nie pukali, wersja zony i opiekunki) ale nikt
    nieodpowiadal wiec sami sobie weszli bo drzwi byly niezamkniete na klucz.
    Dalej standardowo: dokumeciki "a co to wlasciwie sie tutaj dzieje?"
    posiedzieli 15 minut i sobie poszli, kolejne 60 minut zajelo uspokojenie i
    uspienie Jasia :((. Na koniec dodam ze przez to wczorajsze zajscie
    podlapalismy lekka paranoje ;)) dzisiejszy strach przed powtroka z rozrywki
    kazal nam uspic Jasia bezceremonialnie przykladajac mu piers do buzi. Mowie
    to z usmiechem bo raczej jestem pogodna osoba ale tez troche ciarki mnie
    przechodza na mysl ze znowu ktos moglby wparowac do mojego mieszkania.
    Przepraszam ze "troche" sie rozpisalem ale jestem mocno poruszony ta sprawa
    (w koncu idzie o moje dziecko i zone, a bo to wie kto co oni tam napisali?)
    Teraz przejde do pytania bo mam chyba tylko jedno gora dwa: czy policja moze
    wejsc do mieszkania bez zadnego zezwolenia? i czy niema obowiazku podania
    chociaz swoich danych personalnych (niemowie o legitymowaniu bo byli w
    mundurach) no i czy po prostu, tak po ludzku niemogli widzac jaka jest
    sytuacja i wrocic kiedy sie sytuacja uspokoi???No i czy obowiazujaca
    procedura jest przesluchiwanie osob bez dania mozliwosci ubrania sie (no
    nikt niezabronil, ale tez niepowiedzial" my zaczekamy na korytazu i jak pani
    bedzie gotowa to prosimy o wyjasnienia" czy cos takiego)

    Hehe faktycznie ciut duzo tego, sorry! z gory dzikuje za odniesienie sie do
    sprawy


    ps. zapomnialem napisac ze jeden z tych policjantow (tfu!) jak zobaczyl ze
    Jasiu ma szroko otwarte ze zdumienia i strachu oczy to zacza do niego z a g
    a d y w a c !!!!!


    Pozdrawiam
    Andrzej Sztukowski

    Y...@w...pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1