eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy policja mogła tak postąpić ?? › Czy policja mogła tak postąpić ??
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinte
    rnet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Air Lord" <a...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy policja mogła tak postąpić ??
    Date: Sun, 21 Sep 2003 20:35:08 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 106
    Message-ID: <bkkr2v$dms$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pe209.rzeszow.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1064169376 14044 213.77.160.209 (21 Sep 2003 18:36:16
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 21 Sep 2003 18:36:16 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:165836
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Czy policja mogła postąpić z nami jak jest niżej opisane ??? i czy nie
    przysługują nam żadne prawa ???

    Niniejszym chciałem was poinformować o zajściu które miało miejsce wczoraj w
    Rzeszowie podczas opuszczania przeze mnie i znajomych pub'u. Sprawa zostanie
    oczywiście skierowana na drogę postępowania sądowego, ponieważ policjanci
    przekroczyli swoje uprawnienia oraz użyli bezpodstawnie przemocy wobec
    młodych kobiet, bo sprawę nie podania swoich numerów, nie przedstawienia
    się, przekroczenia swoich uprawnień i w ogóle chamskiego i wulgarnego
    zachowania pomijam. A było tak:
    Jeden z naszych kolegów (barman w w/w lokalu) w trakcie wychodzenia z knajpy
    został zaproszony do radiowozu, my staliśmy z boku , obserwowaliśmy całe
    zajście i czekaliśmy na niego, "policjant" (P1) otworzył okno i kazał się
    rozejść upiększając swoje zdanie staropolskim "spieprzajcie stąd". Po
    poproszeniu go o numer odznaki powiedział, ze to nie nasza sprawa i
    powtórzył swoje żądanie "spieprzać stąd". Gdy odeszliśmy jakieś 20 m,
    usłyszeliśmy z radiowozu odgłosy szamotaniny, krzyków i wołanie przytłumione
    duszeniem "Przemek pomocy !!! Ewa duszą". Po dobiegnięciu do samochodu moja
    siostra, która stała najbliżej zobaczyła ze "policjant P1" jedną ręką dusi
    naszego kolegę a drugą zasłania mu usta, w czasie gdy "policjant P2" ciągnie
    go za nogę próbując go przytrzymać. Gdy reszta podbiegła, puścili go mówiąc
    , że przecież nic się nie dzieje a my mieliśmy się chyba rozejść, w tym
    czasie "policjant P2" wezwał posiłki. Widząc co się dzieje i że mamy do
    czynienia z ewidentnym przekroczeniem uprawnień przez "policjantów"
    odszedłem od radiowozu na jakieś 20 m i zacząłem telefonować do znajomych
    którzy mogliby pomóc załagodzić sytuację, bo wiedziałem co się święci... W
    momencie przyjazdu posiłków - policji kryminalnej wszyscy stali i
    dyskutowali z "policjantem P1", panowie z kryminalnej i jeszcze jednego
    przybyłego radiowozu popatrzyli trochę zdziwieni dlaczego były wzywane
    posiłki bo nic dalej się nie działo. Moja koleżanka powiedziała do
    przybyłych policjantów, którzy wysiedli z pałkami policyjnymi że interwencja
    nie jest potrzebna i nic się nie dzieje, a wtedy nagle "policjant P1" złapał
    ją za szyje i zaczął przyduszać do ściany. Wiedzieliśmy dokładnie co się
    zaraz stanie i świadomi naszej sytuacji nie mogliśmy zareagować na tą
    napaść, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę, że byłby to atak na
    funkcjonariusza. Byliśmy tylko biernymi obserwatorami. Po tym zajściu
    wszystkim nam (8 osób = 4K+4M) kazano wsiadać do radiowozów, co grzecznie
    uczyniliśmy , byliśmy nieświadomi że wiozą nas na izbę wytrzeźwień. Mnie
    "policjant P1" wyrwał z ręki telefon i popchnął mnie; dzwonili znajomi a on
    trzymając telefon odbierał go i od razu wyłączał. Podczas oczekiwania pod
    izbą radiowóz w którym siedzieliśmy dostał wezwanie do innych interwencji.
    Policjanci skwitowali to do centrali, że są teraz baaaardzo zajęci i niech
    pojedzie ktoś z komendy. Na izbie wytrzeźwień okazało się że alkomat wykazał
    następujące wyniki (nie pamiętam dokładnie bo nas nie informowali o wydruku
    z alkomatu , tylko każdy wchodził pojedynczo i mówili mu że zostaje w
    "hotelu" albo wraca do domu, słychać było szepty prowadzonych przez nich
    rozmów i stąd to wiem):
    0,05; 0,23 ; 0,25 ; 0,41 ; 0,53 ; 0,54 ; 0,67 i ostatniego wyniku nie znam
    ale był najwyższy i wynosił około 1,5 o/oo. Po uzyskaniu mojego wyniku
    (0,23) mojej siostry(0,05) mojego szwagra (0,25) - "policjant P1" stał
    trochę nerwowo i mówił że to chyba nie możliwe. Mnie , moją siostrę i
    szwagra wypuścili bo nie byliśmy pijani, ale moją drugą siostrę ze
    wskazaniem 0,41 zatrzymali , pomimo że miała zapewnioną opiekę osób
    trzeźwych i to rodziny i zgodnie z przepisami mogli ją wypuścić.

    W dalszej części pobytu w poczekalni izby (trzymali nas tam w sumie 2
    godziny) nie chciałem podpisać protokołu z uwagi na pozostawione różne wolne
    miejsca w rubrykach i linijkach, powiedziałem że mogę podpisać to jak
    powstawiają duże "Z" w wolnych miejscach, "policjanci" powiedzieli że w
    takim razie napiszą że odmówiłem i mnie aresztują . Po tej groźbie
    powiedziałem żeby dali to podpisze, i sam powstawiałem "Z" w wolnych
    miejscach. W tym momencie "policjant P1" dostał furii, wyrwał mi i szwagrowi
    protokoły z rąk i długopisy. Widziałem że "policjant P1" podniósł na mnie
    rękę (ale było zbyt dużo świadków). Po tym małym incydencie "policjant P1"
    powiedział że idę do aresztu na 48 godzin za niszczenie dokumentów
    państwowych i że może tam zmądrzeję. Na pytanie o numery ich odznak,
    odpowiedzieli: " to nie jest informacja".
    Po jakiejś godzinie siedzenia na ławeczce wypuścili mnie, a "policjant P2"
    powiedział żeby przeprosił tamtego pierwszego i będę mógł iść do domu. Po
    jakiś 10 sekundach ciszy panującej pomiędzy mną a "policjantami", "policjant
    P2" kazał mi iść do domu....
    Sprawa skończy się oczywiście wniesieniem przez nas skargi do Komendanta
    Policji w Rzeszowie dotyczącej "pracy" "policjantów" z IV Komisariatu
    Policji w Rzeszowie przy ul. Jagiellońskiej oraz doniesieniem do
    Prokuratury. W poniedziałek idziemy do prawnika, bo zamykanie prawie
    trzeźwych ludzi nie stawiających żadnego oporu oraz w żaden sposób nie
    zagrażających innym, udających się do domu, bezproblemowo poddających się
    badaniu alkomatem , w wieku 24-29 lat jest niedorzeczne i bezpodstawne. Rano
    opuszczając izbę wytrzeźwień zostały moim znajomym przedstawione dokumenty,
    które mieli szybko podpisać. Dotyczyły one odbioru rzeczy osobistych,
    rachunku za nocleg oraz wypuszczenia z izby (teraz okazało się, że wszyscy
    podpisali się nieświadomie pod protokołem w którym było stwierdzone, że
    stawiali czynny opór policji). Nikt z tego towarzystwa nigdy nie przebywał
    na izbie wytrzeźwien, i myśleliśmy że trafiają tam tylko osoby poważnie
    pijane i rozrabiające, a nie grupka ludzi wracających spokojnie do domu.
    Większość osób miała pierwszy raz w życiu kontakt z policją i nie wiedziała
    jak się zachować w sytuacji tak ekstremalnej, będąc upokarzanym przez
    policjantów i personel izby wytrzeźwień. Komentarz jednego z pracowników był
    następujący: "bardzo dawno nie mieliśmy tu takich ładnych dziewczynek".
    Ubrania otrzymane przez moich znajomych były oczywiście za małe , wszystkim
    odsłaniały cześć pleców w miejscu gdzie kończy się ich szlachetna nazwa.



    Policja powinna być od pilnowania, przestrzegania prawa i łapania
    przestępców, a nie znęcania się nad młodymi obywatelami. "Policjanci" z tego
    Volkswagena nie powinni pracować w policji, ponieważ są pozostałościami
    starego systemu , w którym milicjant mógł wszystko i był bezkarny. A to w
    jaki sposób ci ludzie otrzymali stopnie sierżantów sztabowych pozostaje
    przynajmniej dla mnie jednym wielkim znakiem zapytania !!!




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1