eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2004-01-29 13:33:25
    Temat: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Anka" <a...@w...pl>

    Witam.

    KOlejne pytanie z gatunku po co było brać ślub.

    Sprawa:
    Małżeństwo, facet nie daje żadnych środków na utrzymanie domu i dziecka.
    Wszystko płaci żona.

    Pozwała go o alimenty, które zostały przyznane w śmiesznie niskiej kwocie 300
    pln.

    Wyrok (decyzja?) sądu o alimentach prawomocna. Przy wydawaniu wyroku sędzia
    poinformował owego męża o wysokości alimentów, oraz o zakazie czerpania
    korzyści majątkowych z tych pieniędzy, nie może np. spożywać kupionych dziecku
    za te pieniądze pokarmów.

    Mściwy mężulek po 2 miesiącach płacenia alimentów zaczął ostentacyjnie używać
    wody i gazu, cytuje : "Odkręca kurek z ciepłą wodą i idzie oglądać film". Mało
    tego, zaczął w trypie atomowym opróźniać lodówkę z jedzenia, które z wielkim
    trudem (mimo alimentów, wciąż ma trudną sytuację materialną)udało się kupić
    małżonce.

    Pytanie1
    Czy nie łamie w ten sposób postanowień sądu? Konsumuje jedzenie kupione za
    alimenty, mało tego częśc laimentów będzie musiała trafić na pokrycie kosztów
    zużytej wody. Dziecko ma prawo do wody, a nie płącenie spowoduje jej odcięcie.

    Pytanie 2.

    co kobieta może w takiej sytuacji zrobić? Czy może gdzieś to zgłosić? O ile
    wiem to alimenty dostaje od 3 miesięcy i podwyższenie ich w sądzie chyba nie
    wchodzi narazie w rachubę.


    Proszę o pomoc i Wasze opinie.

    To chyba kolejny raz gdy zadaje pytanie na forum nie w swojej sprawie, ale
    sama sytuacja mocno mnie bulwersuje. Doprowadza mnie do stanu wrzenia sytuacja
    gdy bezsilna kobieta skazana jest na bezwład i obojętność prawa.



    Anna

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2004-01-29 13:45:45
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>

    Anka wrote:

    > Witam.
    >
    > KOlejne pytanie z gatunku po co było brać ślub.

    nie przesadzaj..
    Myslisz ze gdyby nie wizeli slubu mialabywyzsze alimenty ?

    > Sprawa:
    > Małżeństwo, facet nie daje żadnych środków na utrzymanie domu i dziecka.
    > Wszystko płaci żona.
    [...]
    > Proszę o pomoc i Wasze opinie.
    >
    > To chyba kolejny raz gdy zadaje pytanie na forum nie w swojej sprawie, ale
    > sama sytuacja mocno mnie bulwersuje. Doprowadza mnie do stanu wrzenia
    > sytuacja gdy bezsilna kobieta skazana jest na bezwład i obojętność prawa.
    >
    >
    >
    > Anna

    Pani Aniu - sakramentalne pytanie - jaki on ma tytul prawny do przebywaina w
    mieszkaniu ?

    Boguslaw


  • 3. Data: 2004-01-29 14:13:32
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Anna" <a...@w...pl>

    > Anka wrote:
    >
    > > Witam.
    > >
    > > KOlejne pytanie z gatunku po co było brać ślub.
    >
    > nie przesadzaj..
    > Myslisz ze gdyby nie wizeli slubu mialabywyzsze alimenty ?


    Nie. Nie to miałam na myśli. Kobieta oszczędziłaby sobie i dziecku cierpienia
    i upokorzenia. A rozwód to wszak droga przez mękę.

    <ciach>
    >
    > Pani Aniu - sakramentalne pytanie - jaki on ma tytul prawny do przebywaina w
    > mieszkaniu ?
    >
    > Boguslaw


    Hmm... Mieszkanie dostali PO ślubie z zakładu pracy, potem przeszło pod tzw.
    komunalkę. O ile sie orientuję, a raczej na pewno tak jest, to głównym najemcą
    jest oczywiście ON, a ONA i dziecko jest tylko zameldowane. Mieszkanie nie
    jest wykupione. Wszelkie rachunki są wystawiane na NIEGO, lecz ONA już od
    pewnego czasu (za darmową poradą sędziny i innych zbulwersowanych ludzi) na
    każdym rachunku umieszcza swoje dane, lub dodaje adnotacje kto wpłaca
    pieniądze. Ma to ponoć pomóc w udowodnieniu, że ON nic nie płaci, co zresztą
    zgodne jest z faktem.

    Na mój niezbyt prawniczy rozum, facet ma pełne prawo do przebywania w lokalu,
    ale chyba ma już zdecydowanie mniejsze prawo do opróźniania lodówki z jedzenia
    kupowanego przez matkę, lub tego co rodzina JEJ podaruje.

    Sprawa wody go nie interesuje, gdyż twierdzi cytat" Mnie woda jest
    niepotrzebna, jak chcecie mieć wodę to se za nią płaćcie"
    Dorzuci jeszcze parę gróźb pozbawienia zycia i kończy rozmowę.

    Mam nadzieję, że teraz dodałam parę faktów, które umozliwią wyrażenie Waszej
    opini na ten temat, za co z góry serdecznie dziękuję.

    Z poważaniem Anna.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2004-01-29 14:38:32
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "R De" <s...@p...onet.pl>

    Jaka biedna kobieta !!! Jest chyba jakiś powód tego rozwodu, ale mam na
    myśli zachowanie biduli przed podjęciem decyzji o rozwodzie. Jako żywo
    przypomina to sytuację moją, kiedy to dopóty były pieniądze i za wszystko ja
    płaciłem - było OK. Jak zrobiło się nagle "cienko" z kasą, to jestem łobuz,
    s...yn,cham i prostak. Kobieta oczywiście biedna i uciskana.

    Sorry za ton, ale wk....ą mnie takie wypowiedzi i biadolenie na grupach.
    Skoro ma rodzinę która coś "jej podarowała", to może mogłaby się do tej
    rodziny przeprowadzić, choćby sama? Przecież dziecko ma ojca, a nie wierzę,
    żeby ten s...syn nie zadbał o swoje dziecko.

    Pozdrów w moim imieniu tę biedną.




  • 5. Data: 2004-01-29 15:21:07
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Anna" <a...@w...pl>

    > Jaka biedna kobieta !!! Jest chyba jakiś powód tego rozwodu, ale mam na
    > myśli zachowanie biduli przed podjęciem decyzji o rozwodzie. Jako żywo
    > przypomina to sytuację moją, kiedy to dopóty były pieniądze i za wszystko ja
    > płaciłem - było OK. Jak zrobiło się nagle "cienko" z kasą, to jestem łobuz,
    > s...yn,cham i prostak. Kobieta oczywiście biedna i uciskana.
    >
    > Sorry za ton, ale wk....ą mnie takie wypowiedzi i biadolenie na grupach.
    > Skoro ma rodzinę która coś "jej podarowała", to może mogłaby się do tej
    > rodziny przeprowadzić, choćby sama? Przecież dziecko ma ojca, a nie wierzę,
    > żeby ten s...syn nie zadbał o swoje dziecko.
    >
    > Pozdrów w moim imieniu tę biedną.
    >

    Opanuj się samcze! :)

    NIe atakuję przecież wszystkich facetów, przytaczam tylko życie i problemy
    zwykłej polki.

    Do Twej wiadomości. A kasą cienko się nie zrobiło, facet zarabia nawet więcej
    niż rok temu. Co z tego skoro Ona zarabia tyle samo a zycie drożeje w trybie
    atomowym. A czy dba o swe dziecko? Jakos na razie mu sie to nie udaje, nie
    powiem może facet ma jakieś chęci, ale niestety przegrywają one z kolegami,
    pieniędzmi i własnym hobby. Gdyby nie alimenty nie widziałby, że ma dziecko.

    Przepraszam za nieco niestosowny ton wypowiedzi do powagi sprawy, ale powyższy
    komentarz tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że SŁABA FIZYCZNIE kobieta nie
    ma szans w starciu z NIECO SILNIEJSZYM samcem. I to w każdej płaszczyźnie
    związku jesli ON nie zachowuje się jak człowiek.

    Anna


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2004-01-29 15:46:14
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "R De" <s...@p...onet.pl>

    Jeśli Ty piszesz do mnie "samcze", to ja powinienem do Ciebie napisać ...
    jak?
    To jest jakaś filozofia - obrażanie nieznanych sobie ludzi? Jeśli tak
    postępuje Twoja koleżanka czy znajoma, to nie dziwię się jej mężowi i
    całkowicie Go rozumiem. O dziecko nie powinnyście się obie martwić. Może
    będzie mu lepiej z ojcem. Twoim zdaniem on nie ma prawa do hobby? Co w
    przypadku, kiedy nie widzi powodu do rozmowy ze swoją żoną, albo zwyczajnie
    chciałby mieć chwilkę dla siebie? Jemu nie wolno? Skoro zarabia -jak sama
    piszesz - nawet więcej, to chyba nie po to, że by nosić żonę na rękach,
    tylko utrzymać rodzinę. Będąc niedocenianym, ma gdzieś zarabianie, a będąc -
    w przypadku rozwodu - pozbawianym możliwości opieki nad dzieckiem i skazany
    na widywanie się z nim co jakiś czas, ma gdzieś łożenie na potrzeby żony.
    Ona nie poczuwa się do obowiązku ?
    Jeśli jednak jest dziecko, to chyba sam ojciec go nie zrobił. Czyli na
    obojgu rodzicach ciąży taka sama odpowiedzialność. Matka też ma obowiązek
    łożenia na to dziecko, a jak sobie nie może znaleźć pracy, to niech się
    przekwalifikuje, albo rozładowuje wagony. Musi,, zapewnić utrzymanie dziecku
    razem z jego ojcem, a nie tylko liczyć na alimenty. Przyzwyczaiłyście się
    wszystkie do takiego postępowania, a to jest zwykłe naciągactwo. Tak samo
    jak alimenty na żonę.
    Co on ma zrobić, kiedy nie daj boże straci pracę? Pójdzie siedzieć za
    niepłacenie, bo jakaś idiotka wytoczy mu sprawę, i będzie miała gdzieś to,
    co się z nim dzieje, bo był zły. TAK ?

    Od pewnego czasu wiem, że "słaba fizycznie" płeć potrafi być bardzo wredna i
    rzeczywiści kasa nie ma tu znaczenia.



  • 7. Data: 2004-01-29 18:09:26
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Anna" <a...@w...pl>

    > Jeśli Ty piszesz do mnie "samcze", to ja powinienem do Ciebie napisać ...
    > jak?

    Samico. MIałeś cos innego na myśli?

    > To jest jakaś filozofia - obrażanie nieznanych sobie ludzi?
    Kto i gdzie kogo obraził??? Chodzi ci może o zwrot "samcze"? Jesteś nazbyt
    wrażliwy :) NIe zauwazyłes usmiechu na końcu zdania i notki na koncu o niezbyt
    poważnym podejsciu do treści listu??

    Jeśli tak
    > postępuje Twoja koleżanka czy znajoma.............

    <CIACH te bzdury>

    Oh, nie chce mi się wykłócac z Tobą o twe doświadczenia.
    Każdy ma swój punkt widzenia, który jest obietkywnym tylko po dokładnym
    zaznajomieniu się z sytuacją. Co Tobie jest raczej obce, bo wydajesz sądy
    niemal natychmiast po usłyszeniu zaledwie litery A z całego alfabetu.

    Niniejszy tor rozmowy uznaję za zamknięty i bezproduktywny.

    CO nie zmienia faktu, że nie o to pytałam pare postów powyżej, i jak dotąd
    brak sensownej odpowiedzi.

    Pozdrawiam

    Anna

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2004-01-30 00:06:11
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Hokus-Pokus" <H...@o...pl>

    > Pozwała go o alimenty, które zostały przyznane w śmiesznie niskiej
    > kwocie 300 pln.

    Dlaczego zawsze wszystkie piszecie i twierdzicie "śmiesznie niska kwota"
    alimentów. Z tego co wiem to samotne matki dostaja oprócz alimentów kupę
    różnego rodzaju dodatków, pomocy, etc. Pomyślcie, że facet tez musi z
    czegoś żyć. Nie odnoszę się tu do tej konkretnej sytuacji, ale w ogólnie do
    takich stwierdzeń.


    --
    Pozdrawiam
    Hokus-Pokus
    http://ag.bocznica.org/


  • 9. Data: 2004-01-30 00:29:30
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Jarek [sQrczak] Skorski" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "Hokus-Pokus" <H...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:Xns9480B384BAECHokusPokus@127.0.0.1...
    > > Pozwała go o alimenty, które zostały przyznane w śmiesznie niskiej
    > > kwocie 300 pln.
    >
    > Dlaczego zawsze wszystkie piszecie i twierdzicie "śmiesznie niska
    > kwota" alimentów. Z tego co wiem to samotne matki dostaja oprócz
    > alimentów kupę różnego rodzaju dodatków, pomocy, etc. Pomyślcie, że
    > facet tez musi z czegoś żyć. Nie odnoszę się tu do tej konkretnej
    > sytuacji, ale w ogólnie do takich stwierdzeń.

    łeeee
    no jak dlaczego
    dlatego ze utrzymanie dziecka to koszt ok 1000 zł miesięcznie

    (też byłem zdziwiony kiedy sie dowiedialem ze az tyle wydajemy z zona
    na malucha ; )) )


  • 10. Data: 2004-01-30 00:39:23
    Temat: Re: Co jesli mąż (jeszcze) łamie nakaz alimentacyjny i czerpie korzysci??
    Od: "Jarek [sQrczak] Skorski" <j...@w...-STOPSPAM-pl>

    Użytkownik "R De" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bvb9s9$nf5$1@news.onet.pl...
    >Jeśli jednak jest dziecko, to chyba sam
    > ojciec go nie zrobił. Czyli na obojgu rodzicach ciąży taka sama
    > odpowiedzialność. Matka też ma obowiązek łożenia na to dziecko, a
    > jak sobie nie może znaleźć pracy, to niech się przekwalifikuje, albo
    > rozładowuje wagony. Musi,, zapewnić utrzymanie dziecku razem z jego
    > ojcem, a nie tylko liczyć na alimenty. Przyzwyczaiłyście się
    > wszystkie do takiego postępowania, a to jest zwykłe naciągactwo. Tak
    > samo jak alimenty na żonę.

    taaa ale zgodnie z naszym prawem obowiazek alimentacyjny wobec dziecka
    moze polegać w całości lub cześci na "osobistych staraniach" o jego
    utrzymanie i wychowanie ......
    i z tym mozna udupić każdego faceta
    (nie spotkałem się z wyrokiem sądu ktory brałby pod uwagę starania
    faceta o utrzymanie polegające na staraniu się o znalezienie pracy )

    heh oczywiscie kiedy ojciec jedzie zobaczyc sie z dzieckiem kilkaset
    kilometrow , to tez nie są żadne starania tylko zwykła podróż ...

    > Co on ma zrobić, kiedy nie daj boże straci pracę? Pójdzie siedzieć
    > za niepłacenie, bo jakaś idiotka wytoczy mu sprawę, i będzie miała
    > gdzieś to, co się z nim dzieje, bo był zły. TAK ?

    ma płacić
    nie ważne ile zarabia , ważne ile może zarobić teoretycznie ...
    pan młody i po szkole , pan może . jakie bezrobocie ...

    /cytat
    aaaa dlaczego pan sie zwolnil 3 lata temu z tej firmy ,przecież pan
    tak dobrze zarabial ....
    /koniec

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1