eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Budynek na granicy dzialki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2005-08-28 15:08:45
    Temat: Budynek na granicy dzialki
    Od: "the_foe" <t...@W...pl>

    sprawa ma sie tak:
    Posiadam dzialke BR (budowlano-rolnicza), nic na niej nie jest wybudowane
    (uzytkjowuje ja w celach rolniczych). Jest to wlasnosc pelna (nie wieczyste
    uzytkowanie). Sasiad, jak jeszcze zyl, w czasach kiedy mialem tylko
    wieczyste dobudowal do juz stojacego domu mala przybudowke - pomieszczenie
    gospodarcze, ktorej sciana graniczyla bezposrednio z moja dzialka (sciana
    zostala osadzona na poniemieckich, solidnych granicznych slupach
    zelbetowych). Inwestycja byla legalna.
    Jakis czas temu zona goscia (ktory umarl jakis czas temu), zaczela adaptacje
    tego pomieszczenia do celow mieszkalnych.
    Jak sie okazalo robila to bez zadnego pozwolenia.
    W wyniku naszego "donosu" ta pani wystapila o decyzje o warunkach zabudowy
    (ktora nota bene juz prawie zostala zakonczona). Otrzymala zgode. Oto skan
    tej, jeszcze nieprawomocnej decyzji:
    http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja01.jpg
    http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja02.jpg
    http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja03.jpg
    i mapka:
    http://www.cinet.org/public/images/p_decyzjaMapa.jpg

    decyzja zostala podjeta na podstawie tej analizy przestrzennej:
    http://www.cinet.org/public/images/p_analiza01.jpg
    http://www.cinet.org/public/images/p_analiza02.jpg
    http://www.cinet.org/public/images/p_analiza03.jpg
    i mapka:
    http://www.cinet.org/public/images/analizaMapa01.jpg
    http://www.cinet.org/public/images/p_analizaMapa02.j
    pg

    mam wiec pytanka:
    * jak sie dobrze odwolac od tej decyzji, na podstawie jakich paragrafow?
    * czy rzeczywiscie wyglada to tak, ze w tym przyapdku urzad nie moze nie
    wydac takiej zgody?
    * czy dla sparawy ma jakies znaczenie iz ta inwestycja do tej pory jest
    samowola, czy to odrebne postepowanie na ktore nie mamy wplywu?
    * czy mozna budowac cokolwiek na slupkach granicznych (ok. 30 cm szerokosci)
    uznajac ze to jest "przy granicy" (jak dla mnie granica nie ma grubosci)
    * sasiadka w ten sam sposob wybudowala (bez zezwolenia) mur graniczny, ok
    2.5-3 m wysokosci. Czy na takie cos trzeba zezwolenia, co to reguluje (jakie
    przepisy)?
    * czy w przypadku gdyby sasiadka otrzymala prawomocna decyzje o warunkach
    zabudowy, czy prawo zmusza nas udostepnic jej nasz teren do np. remontu
    granicznej sciany?
    * w tej scianie ktora z nami graniczny jest otwor, jednak sasiadka twierdzi
    ze nie jest to otwor bo go zamurowala "szklanymi" pustakami. W
    rzeczywistosci sa to znieksztalacajace grubsze szyby (cos jak denka od
    sloikow). Jest tu jakis punkt zaczepienia?

    Z gory dziekuje za odpowiedzi
    the_foe


  • 2. Data: 2005-08-28 18:45:44
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: greenspan <a...@s...com>

    the_foe wrote:


    > sprawa ma sie tak:
    > Posiadam dzialke BR (budowlano-rolnicza), nic na niej nie jest
    > wybudowane (uzytkjowuje ja w celach rolniczych). Jest to wlasnosc pelna
    > (nie wieczyste uzytkowanie). Sasiad, jak jeszcze zyl, w czasach kiedy
    > mialem tylko wieczyste dobudowal do juz stojacego domu mala przybudowke
    > - pomieszczenie gospodarcze, ktorej sciana graniczyla bezposrednio z
    > moja dzialka (sciana zostala osadzona na poniemieckich, solidnych
    > granicznych slupach zelbetowych). Inwestycja byla legalna.
    > Jakis czas temu zona goscia (ktory umarl jakis czas temu), zaczela
    > adaptacje tego pomieszczenia do celow mieszkalnych.
    > Jak sie okazalo robila to bez zadnego pozwolenia.
    > W wyniku naszego "donosu" ta pani wystapila o decyzje o warunkach
    > zabudowy (ktora nota bene juz prawie zostala zakonczona). Otrzymala
    > zgode. Oto skan tej, jeszcze nieprawomocnej decyzji:
    > http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja01.jpg
    > http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja02.jpg
    > http://www.cinet.org/public/images/p_decyzja03.jpg
    > i mapka:
    > http://www.cinet.org/public/images/p_decyzjaMapa.jpg


    urzad miejski w Dzierzoniowie slynie z korpcji.


    >
    > decyzja zostala podjeta na podstawie tej analizy przestrzennej:
    > http://www.cinet.org/public/images/p_analiza01.jpg
    > http://www.cinet.org/public/images/p_analiza02.jpg
    > http://www.cinet.org/public/images/p_analiza03.jpg
    > i mapka:
    > http://www.cinet.org/public/images/analizaMapa01.jpg
    > http://www.cinet.org/public/images/p_analizaMapa02.j
    pg
    >
    > mam wiec pytanka:
    > * jak sie dobrze odwolac od tej decyzji, na podstawie jakich paragrafow?


    na poczatek zrobic kolo tylka urzednikom za samowolke. Urzednikom, a nie
    kobiecie.



    > * czy rzeczywiscie wyglada to tak, ze w tym przyapdku urzad nie moze nie
    > wydac takiej zgody?


    Mnie sie wydaje ze zagospodarownie przestrzenne, czy cokolwiek w
    zastepstwie, nie oznacza jeszcze prawa do konkretnej budowy, a juz nie
    zmiany kwalifikacji.



    > * czy dla sparawy ma jakies znaczenie iz ta inwestycja do tej pory jest
    > samowola, czy to odrebne postepowanie na ktore nie mamy wplywu?


    ma znaczenie i powinienies te sprawy polaczyc.

    > * czy mozna budowac cokolwiek na slupkach granicznych (ok. 30 cm
    > szerokosci) uznajac ze to jest "przy granicy" (jak dla mnie granica nie
    > ma grubosci)


    teraz ma ;-)



    > * sasiadka w ten sam sposob wybudowala (bez zezwolenia) mur graniczny,
    > ok 2.5-3 m wysokosci. Czy na takie cos trzeba zezwolenia, co to reguluje
    > (jakie przepisy)?


    3 metry muru musza miec solidny fundament, a to juz wymaga normalnej
    roboty papierkowej.



    > * czy w przypadku gdyby sasiadka otrzymala prawomocna decyzje o
    > warunkach zabudowy, czy prawo zmusza nas udostepnic jej nasz teren do
    > np. remontu granicznej sciany?


    W najgorszym wypadku obije sie o sad. Wtedy raczej bedziesz musial
    udostepnic, ale gwarantujac sobie warunki.

    Do czasu samowolki, absolutnie nie masz obowiazku. Przeciwnie.
    Teoretycznie, pomagasz w sudzej samowolce.


    > * w tej scianie ktora z nami graniczny jest otwor, jednak sasiadka
    > twierdzi ze nie jest to otwor bo go zamurowala "szklanymi" pustakami. W
    > rzeczywistosci sa to znieksztalacajace grubsze szyby (cos jak denka od
    > sloikow). Jest tu jakis punkt zaczepienia?

    Z tego co pamietam, to tylko luksfery traktuje sie jako zwykly mur, a
    nie otwory.

    >
    > Z gory dziekuje za odpowiedzi
    > the_foe


  • 3. Data: 2005-08-28 18:45:48
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>

    the_foe napisał(a):

    > mam wiec pytanka:
    > * jak sie dobrze odwolac od tej decyzji, na podstawie jakich paragrafow?

    A ja mam pytanie dlaczego jesteś upierdliwym sąsiadem. Budynek stoi,
    jest tylko adaptowany, więc żadna nowa bryła nie psuje ci widoku.

    Kobita adaptuje coś na swoim terenie, więc szczerze mówiąc nie wiem
    dlaczego masz do niej pretensje.

    Nic na Twojej działce nie stoi, nie mieszkasz tam, może coż uprawiasz,
    może nie? ale widać masz jakieś powody, że się czepiasz.

    Od takiego sąsiada odgrodziłbym się płotem sześciometrowym, a przy jego
    najbliższej inwestycji nasyłałbym kontrole co 15 minut. Nie z zemsty,
    tylko z dbałości o prawo.

    Cóż ona ci zrobiła? - żonę uwiodła?

    MAc


  • 4. Data: 2005-08-28 18:51:41
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: greenspan <a...@s...com>

    MAc wrote:


    > the_foe napisał(a):
    >
    >> mam wiec pytanka:
    >> * jak sie dobrze odwolac od tej decyzji, na podstawie jakich paragrafow?
    >
    >
    > A ja mam pytanie dlaczego jesteś upierdliwym sąsiadem. Budynek stoi,
    > jest tylko adaptowany, więc żadna nowa bryła nie psuje ci widoku.


    nie zupelnie. Po pierwsze to upierdliwy jest sasiad ignorujacy innego
    sasiada i robiacy samowolke. Po drugie, to zmiana z uzytkowania z
    komorki gospodarczej gdzie trzyma sie lopaty na mieszkanie, powoduje
    jednak ogromna roznice, gdzy jest to budynek graniczny.




    > Kobita adaptuje coś na swoim terenie, więc szczerze mówiąc nie wiem
    > dlaczego masz do niej pretensje.


    Widac w wielkim powazaniu masz ludzi dookola siebie. A moze by tak
    wybudowala toksyczne wysypisko smieci? Przeciez jej teren...




    > Nic na Twojej działce nie stoi, nie mieszkasz tam, może coż uprawiasz,
    > może nie? ale widać masz jakieś powody, że się czepiasz.
    >
    > Od takiego sąsiada odgrodziłbym się płotem sześciometrowym, a przy jego
    > najbliższej inwestycji nasyłałbym kontrole co 15 minut. Nie z zemsty,
    > tylko z dbałości o prawo.


    Zeby nasylac, to trzeba miec wszystko w porzadu po swojej stronie.



    >
    > Cóż ona ci zrobiła? - żonę uwiodła?
    >
    > MAc


    Nie znamy szczegolow, ale z tego co widac zmiana uzytkowania moze byc
    uciazliwa dla sasiada. A wtedy dobre zachowanie nazely oczekiwac od
    sasiada ktory buduje sie.


  • 5. Data: 2005-08-28 18:53:09
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: "the_foe" <t...@W...pl>


    Użytkownik "MAc" <m...@t...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:det0od$n1c$1@news.onet.pl...
    > the_foe napisał(a):
    >
    >> mam wiec pytanka:
    >> * jak sie dobrze odwolac od tej decyzji, na podstawie jakich paragrafow?
    >
    > A ja mam pytanie dlaczego jesteś upierdliwym sąsiadem. Budynek stoi, jest
    > tylko adaptowany, więc żadna nowa bryła nie psuje ci widoku.
    >
    > Kobita adaptuje coś na swoim terenie, więc szczerze mówiąc nie wiem
    > dlaczego masz do niej pretensje.
    >
    > Nic na Twojej działce nie stoi, nie mieszkasz tam, może coż uprawiasz,
    > może nie? ale widać masz jakieś powody, że się czepiasz.
    >
    > Od takiego sąsiada odgrodziłbym się płotem sześciometrowym, a przy jego
    > najbliższej inwestycji nasyłałbym kontrole co 15 minut. Nie z zemsty,
    > tylko z dbałości o prawo.
    >
    > Cóż ona ci zrobiła? - żonę uwiodła?
    >

    przypoinam ze to grupa prawna a nie obyczajowa


  • 6. Data: 2005-08-28 19:19:29
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>

    the_foe napisał(a):

    > przypoinam ze to grupa prawna a nie obyczajowa

    Ale grupa a nie biuro porad prawnych. No to jestem niemiły i upierdliwy
    w stosunku do osób reprezentujących zachowania uważane przeze mnie
    nieprzyjazne.

    i tyle


  • 7. Data: 2005-08-28 19:23:33
    Temat: Re: Budynek na granicy dzialki
    Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>

    greenspan napisał(a):

    > Widac w wielkim powazaniu masz ludzi dookola siebie. A moze by tak
    > wybudowala toksyczne wysypisko smieci? Przeciez jej teren...

    ADAPTUJE istniejące pomieszczenia a nie buduje wysypisko czy cokolwiek
    innego.
    Może dzieci nie mają gdzie mieszkać a sąsiadowi zależy jedynie na tym,
    żeby tam nie mieszkały? Nie wiem, nie napisał

    >
    > Zeby nasylac, to trzeba miec wszystko w porzadu po swojej stronie.
    Dlaczego? :-)


    >
    > Nie znamy szczegolow, ale z tego co widac zmiana uzytkowania moze byc
    > uciazliwa dla sasiada. A wtedy dobre zachowanie nazely oczekiwac od
    > sasiada ktory buduje sie.

    Jak oczekuje pomocy lub zrozumienia na grupie, to niech powie o co
    NAPRAWDĘ chodzi.
    Wtedy może i taki matoł jak ja zrozumie i przyzna mu rację.
    Bo na razie z postu wyziera jedynie pieniactwo.

    MAc

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1