Witam.

Niedawno firma windykacyjna nadeslala mi wezwanie do zaplaty zadluzenia,
ktore "wypracowalem" sobie w pewnym banku. Oczywiscie nie zamierzam sie
uchylac od splaty zadluzenia, natomiast poniewaz kwota jest dosc
powazna, potrzebuje troche czasu aby uzyskac wymagana ilosc gotowki.
Wezwanie do zaplaty okresla ostateczny termin splaty za kilka dni,
informuja mnie przy tym ze wierzyciel (bank) w kazdej chwili moze
wystawic w sprawie BTE i ze czas od wystawienia do rozpoczecia czynnosci
komorniczych jest dosc krotki (z tresci wynika ze okolo kilku dni).
Czy faktycznie jest to tak blyskawiczna sprawa jak opisuje to firma
windykacyjna w swoim wezwaniu? Czy orientuje sie ktos ile cala sprawa
moze potrwac? Chcialbym po prostu uniknac w jakis rozsadny sposob
egzekucji komorniczej, ktora jak wiadomo - tania nie jest. Czy np
natychmiastowa splata czesci zadluzenia (np 10%) spowoduje jakies
przesuniecie w czasie? Chodzi mi o uzyskanie czasu rzedu miesiaca -
dwoch, to wystarczyloby mi w zupelnosci na zgromadzenie potrzebnych
srodkow i zalatwienie sprawy bez udzialu komornika.

Pozdrawiam