-
21. Data: 2022-07-31 10:39:53
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.07.2022 o 09:55, Shrek pisze:
> Byłem raz świadkiem jak dęntystka dłubała w klientowi w zębach i
> narzekała,ze te pielęgniarka z góry tak bezmyślnie zaparkowały samochód.
> Napewno ona... Po wszystkim koleś się przyznał że to jego clio;)
Nie można wykluczyć, że właściciel zębów, w których dłubano wcześniej by
się przyznał do niewłaściwego zaparkowania, a nawet poseł i
przeparkował, ale z "rozdziawioną gębą" to jest trochę kłopotliwe :-)
--
Robert Tomasik
-
22. Data: 2022-07-31 10:58:12
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 31.07.2022 o 10:39, Robert Tomasik pisze:
> Nie można wykluczyć, że właściciel zębów, w których dłubano wcześniej by
> się przyznał do niewłaściwego zaparkowania, a nawet poseł i
> przeparkował, ale z "rozdziawioną gębą" to jest trochę kłopotliwe :-)
Tak czy inaczej było zabawne. Co ciekawe klient od samochodu też był
rozbawiony (znaczy jak już wstał z fotela;))
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
23. Data: 2022-07-31 11:12:07
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31.07.2022 o 10:58, Shrek pisze:
>> Nie można wykluczyć, że właściciel zębów, w których dłubano wcześniej
>> by się przyznał do niewłaściwego zaparkowania, a nawet poseł i
>> przeparkował, ale z "rozdziawioną gębą" to jest trochę kłopotliwe :-)
> Tak czy inaczej było zabawne. Co ciekawe klient od samochodu też był
> rozbawiony (znaczy jak już wstał z fotela;))
Takie sytuacje bywają czasem zabawne. niewiele osób wie, co robię tak
naprawdę i czasem śmiesznie bywa, jak zaczynają rozmawiać o pewnych
rzeczach nieświadomi tego. Ja tam spokojnie potrafię oddzielić życie
prywatne od służbowego, ale ta panika w oczach, jak się nagle dowiadują
jest bezcenna.
--
Robert Tomasik
-
24. Data: 2022-08-02 05:47:38
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-07-31, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 31.07.2022 o 05:43, Marcin Debowski pisze:
>>>> Czy to "nie może" dotyczy tylko notariuszy? Miałem kiedyś potrzebę
>>>> wynajęcia prawnika przy kłopotach z agentem nieruchomości. Kwota
>>>> kłopotów duża nie była (kilka tys.). Na ponad 10 firm z którymi się
>>>> skontaktowałem, żadna nie była zainteresowana. I co wtedy? Nawet jeśli
>>>> "nie może" to mam ich wszystkich skarżyć?
>>> No ale to dalej nie rozwiązuje problemu - przecież jak ich zmusisz to
>>> przewalą ci sprawę z premedytacją:)
>> No niewiele się to różni od odmowy wykonania każdej inne usługi, nie?
>> Jak się sam nie podłożysz i nie oświadczysz czegoś głupiego wprost, to
>> prawie zawsze można się wykręcić.
>
> Szacunek dla prawnika, że odmówił, zamiast naciągnąć klienta na koszty.
> I takich profesjonalistów ja szanuję. Ściganie ich uważałbym za głupotę.
Nie znasz okoliczności sprawy, ale prawnicy mówisz zasłużyli na peany? :)
--
Marcin
-
25. Data: 2022-08-02 11:50:38
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.08.2022 o 05:47, Marcin Debowski pisze:
>>>>> Czy to "nie może" dotyczy tylko notariuszy? Miałem kiedyś potrzebę
>>>>> wynajęcia prawnika przy kłopotach z agentem nieruchomości. Kwota
>>>>> kłopotów duża nie była (kilka tys.). Na ponad 10 firm z którymi się
>>>>> skontaktowałem, żadna nie była zainteresowana. I co wtedy? Nawet jeśli
>>>>> "nie może" to mam ich wszystkich skarżyć?
>>>> No ale to dalej nie rozwiązuje problemu - przecież jak ich zmusisz to
>>>> przewalą ci sprawę z premedytacją:)
>>> No niewiele się to różni od odmowy wykonania każdej inne usługi, nie?
>>> Jak się sam nie podłożysz i nie oświadczysz czegoś głupiego wprost, to
>>> prawie zawsze można się wykręcić.
>> Szacunek dla prawnika, że odmówił, zamiast naciągnąć klienta na koszty.
>> I takich profesjonalistów ja szanuję. Ściganie ich uważałbym za głupotę.
> Nie znasz okoliczności sprawy, ale prawnicy mówisz zasłużyli na peany?:)
Nie znam i do niczego nie jest mi to potrzebne. Szanuję to, że prawnik -
po zapoznaniu się ze sprawą uznał - że nie ma pomysłu, jak przekonać do
racji klienta (potencjalnego) sąd i nie ciągnął od niego kasy, tylko
odmówił. To naprawdę jest bardzo rzadkie, a pożądane. Wiele razy
spotykam się z tym, że adwokat bierze sprawę i ciągnie kasę, choć
naprawdę "gołym okiem" widać, że tu nic się nie da wymyślić.
Co więcej, nikt nie jest doskonały i prawnicy miewają swoje
specjalizacje. To, że jeden, czy drugi nie ma pomysłu, jak to wygrać, to
nie znaczy, że trzeci, albo kolejny tego nie wygra, albo że ci poprzedni
byli szczególnie gorsi. Jak adwokat odmawia, to warto go zapytać, czy
nie ma pomysłu, kto by się tego podjął. Bo prawnicy przeważnie między
sobą wiedzą, który z adwokatów (czy radców prawnych) w czym się
specjalizuje.
--
Robert Tomasik
-
26. Data: 2022-08-03 03:08:50
Temat: Re: Akt poświadczenia dziedziczenia na odległość...
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-08-02, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 02.08.2022 o 05:47, Marcin Debowski pisze:
>>>>>> Czy to "nie może" dotyczy tylko notariuszy? Miałem kiedyś potrzebę
>>>>>> wynajęcia prawnika przy kłopotach z agentem nieruchomości. Kwota
>>>>>> kłopotów duża nie była (kilka tys.). Na ponad 10 firm z którymi się
>>>>>> skontaktowałem, żadna nie była zainteresowana. I co wtedy? Nawet jeśli
>>>>>> "nie może" to mam ich wszystkich skarżyć?
>>>>> No ale to dalej nie rozwiązuje problemu - przecież jak ich zmusisz to
>>>>> przewalą ci sprawę z premedytacją:)
>>>> No niewiele się to różni od odmowy wykonania każdej inne usługi, nie?
>>>> Jak się sam nie podłożysz i nie oświadczysz czegoś głupiego wprost, to
>>>> prawie zawsze można się wykręcić.
>>> Szacunek dla prawnika, że odmówił, zamiast naciągnąć klienta na koszty.
>>> I takich profesjonalistów ja szanuję. Ściganie ich uważałbym za głupotę.
>> Nie znasz okoliczności sprawy, ale prawnicy mówisz zasłużyli na peany?:)
>
> Nie znam i do niczego nie jest mi to potrzebne. Szanuję to, że prawnik -
> po zapoznaniu się ze sprawą uznał - że nie ma pomysłu, jak przekonać do
> racji klienta (potencjalnego) sąd i nie ciągnął od niego kasy, tylko
> odmówił. To naprawdę jest bardzo rzadkie, a pożądane. Wiele razy
Nie masz żadnych podstaw, żeby uznać, że to były jego motywy. 10 olało
zupełnie, jeden dopytał i zamilkł. W tej chwili jestem już wplątany w
jedną sprawę administracyjną z powodu problemu, w rozwiązaniu którego
potrzebowałem pomocy. Zwyczajnie, gówniana sprawa gdzie trzeba popisać i
pochodzić z małą perspektywą zysku, a nie jakieś szlachetne działanie.
Nic skomplikowanego, zaręczam. Po prostu potrzebowałem pełnomocnika bo
nie ma mnie na miejscu.
--
Marcin