Witajcie,

Na poczatku sierpnia podpisalam umowe o dzielo na wykonanie aplikacji. Jednym z
zalacznikow do umowy byl terminarz projektu oraz spisane zalozenia.

W stosunku do terminarza mialam tydzien obsuwy, ale oddalam aplikacje
umieszczajac ja zgodnie z warunkami umowy na serwerze testowym. Nastepnie przez
tydzien mialy trwac testy i usuwanie usterek.

Niestety. Samych usterek czy niezgodnosci z zalozeniami bylo niewiele, natomiast
teraz firma, z ktora podpisalam umowe nie chce odebrac projektu dopoki nie
wprowadze nowej funkcjonalnosci. Nie chce rowniez podpisac aneksow do umowy
okreslajacych czas wykonania i wartosc wprowadzanych zmian. Od 3 tygodni
wprowadzam nowa funkcjonalnosc, ale gdy poprosilam o jakies oficjalne
zapewnienie, ze ankesy, umowa o zakupie praw autorskich oraz wyplaty beda na
pewno firma przestala odpisywac na emaile.

Praktycznie cala korespondencje (poza kilkoma ustaleniami ustnymi) mam na moim
emailu, rowniez emaile potwierdzajace pierwszy aneks i potwierdzajace podpisanie
umowy o dzielo w przyszlosci (po odbiorze projektu). Jest rowniez email, w
ktorym firma nieudolnie tlumaczy, ze aneksy podpisze ze mna po odebraniu calego
projektu.

Co moge w tym wypadku zrobic? Poswiecilam temu projektowi ponad miesiac,
chcialabym odzyskac pieniadze. Poniewaz firma nie ma praw auorskich chcialabym
rowniez uchronic sie przed nieautoryzowanym edytowaniem kodu. problem polega na
tym, ze calosc jest napisana w PHP.

Pomozcie, bo trace wiare w ludzi...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<i...@v...pl> napisal(a):
> Pomozcie, bo trace wiare w ludzi...

W biznesie należy ją stracić na samym początku...
--
Samotnik

do góry

Informatyk wrote:
> Na poczatku sierpnia podpisalam umowe o dzielo na wykonanie aplikacji.
> [...]
> podpisanie umowy o dzielo w przyszlosci (po odbiorze projektu).

Nie rozumiem. Ta umowa jest już zawarta na piśmie, czy nie?

> Co moge w tym wypadku zrobic?

Nic już nie klepać dopóki nie zapłacą. Jeśli firma nie ma kodów poza
serwerem testowym, usunąć je stamtąd.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry

> Informatyk wrote:
> > Na poczatku sierpnia podpisalam umowe o dzielo na wykonanie aplikacji.
> > [...]
> > podpisanie umowy o dzielo w przyszlosci (po odbiorze projektu).
>
> Nie rozumiem. Ta umowa jest już zawarta na piśmie, czy nie?

Nie, ma byc zawarta po wykonaniu i odbiorze dziela. Mam podpisana tylko umowe na
wykonanie. Dla mnie to jakies nieporozumienie, nigdy do tej pory nie bylam w
takiej sytuacji... Wszyatko zawieralo sie na poczatku wspolpracy, a zeby nie
bylo porozumien, tam gdzie trzeba byla klauzula, ze np prawa autorskie
przechodza na nabywce, w momencie, gdy na koncie autora znajda sie pieniadze...

> > Co moge w tym wypadku zrobic?
>
> Nic już nie klepać dopóki nie zapłacą. Jeśli firma nie ma kodów poza
> serwerem testowym, usunąć je stamtąd.

Dostalam zapewnienie z konkretnymi sumami wyslane mi na emaila...

Czy w rozumieniu KC email moze stanowic podstawe prawna do ewentualnych roszczen
przed sadem? Email wyslany z konta osoby, ktora prowadzi projekt i serwera firmy
z ktora wspolpracuje...

Pozdrawiam,

Inga

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Informatyk wrote:
>> > Na poczatku sierpnia podpisalam umowe o dzielo na wykonanie aplikacji.
>> > [...]
>> > podpisanie umowy o dzielo w przyszlosci (po odbiorze projektu).
>>
>> Nie rozumiem. Ta umowa jest już zawarta na piśmie, czy nie?
>
> Nie, ma byc zawarta po wykonaniu i odbiorze dziela. Mam podpisana tylko
> umowe na wykonanie.

Dalej nie rozumiem co masz na piśmie a co masz obiecane dostać na piśmie.

> Czy w rozumieniu KC email moze stanowic podstawe prawna do ewentualnych
> roszczen przed sadem?

Tak, email może być użyty jako dowód.

--
Paweł Sakowski <p...@s...pl>

do góry