Dzis bedac w sklepie typu "wszystko po xx zlotych" zobaczylem napis nad
kasa "towaru nie wymieniamy i nie przyjmujemy zwrotow" Oczywiscie
dostaje sie paragon itp jak we wszystkich sklepach.
Jednak mam pytanie czy tak mozna? mozna nie przyjac towaru ktory kupilo
sie w takim sklepie?
Pytam szczegolnie dlatego ze kolezanka kupila dzis tam dla malego
dziecka fajny samochod ale w domu zobaczyla ze zabawka jest powaznie
peknieta.

--
Niech bedzie pochwalony Lech kaczynski, prezydent najjasniejszej
Rzeczpospolitej i jego brat Jaroslaw - zawsze dziewica.

do góry

Użytkownik ">>Galeon<<" <g...@W...pl.i.to.wytnij> napisał
w wiadomości news:e1ol7d$7nr$1@inews.gazeta.pl...
> Jednak mam pytanie czy tak mozna? mozna nie przyjac towaru ktory kupilo
> sie w takim sklepie?

To sklep czy wypożyczalnia?

> Pytam szczegolnie dlatego ze kolezanka kupila dzis tam dla malego
> dziecka fajny samochod ale w domu zobaczyla ze zabawka jest powaznie
> peknieta.

To co innego, może próbować reklamować. Tylko czy jest w stanie udowodnić,
że to pęknięcie było od początku a nie zostało spowodowane przez nią lub
dziecko?

do góry

>>Galeon<< napisał(a):
> Dzis bedac w sklepie typu "wszystko po xx zlotych" zobaczylem napis nad
> kasa "towaru nie wymieniamy i nie przyjmujemy zwrotow" Oczywiscie
> dostaje sie paragon itp jak we wszystkich sklepach.

To i tak dobrze ze informuja wszystkich ignorantow :)

> Jednak mam pytanie czy tak mozna? mozna nie przyjac towaru ktory kupilo
> sie w takim sklepie?

Oczywiscie, nie tyle mozna, co tak stanowia przepisy - jesli sklep
pojdzie na reke to moze przyjac zwrot ale obowiazku takiego nie ma

> Pytam szczegolnie dlatego ze kolezanka kupila dzis tam dla malego
> dziecka fajny samochod ale w domu zobaczyla ze zabawka jest powaznie
> peknieta.

No jesli jest zepsuta to nalezy ja reklamowac z tytulu niezgodnosci
towaru z umowa - a to sa dwie rozne sprawy niz zwrot towaru bo sie komus
przestal podobac.



--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Alek napisał(a):

> To co innego, może próbować reklamować. Tylko czy jest w stanie udowodnić,
> że to pęknięcie było od początku a nie zostało spowodowane przez nią lub
> dziecko?

IMO to sklep bedzie musial udowodnic ze towar w momencie zakupu byl
zgodny z umowa.

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Dnia 14.04.2006 >>Galeon<< <g...@W...pl.i.to.wytnij> napisał/a:
> Dzis bedac w sklepie typu "wszystko po xx zlotych" zobaczylem napis nad
> kasa "towaru nie wymieniamy i nie przyjmujemy zwrotow" Oczywiscie
> dostaje sie paragon itp jak we wszystkich sklepach.
> Jednak mam pytanie czy tak mozna? mozna nie przyjac towaru ktory kupilo
> sie w takim sklepie?

W dowolnym. Nie ma obowiązku przyjmowania towaru.

> Pytam szczegolnie dlatego ze kolezanka kupila dzis tam dla malego
> dziecka fajny samochod ale w domu zobaczyla ze zabawka jest powaznie
> peknieta.

Koleżanka może reklamować z tyt. niezgodności z umową, ale nie sądzę aby
się opłacało.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:44401458$1@news.home.net.pl...
>
> IMO to sklep bedzie musial udowodnic ze towar w momencie zakupu byl
> zgodny z umowa.

Formalnie niby tak, ale jak to praktycznie miałby zrobić?
W sumie wykorzystując ten (głupi?) przepis można dziecku wymieniać zabawki
na nowe co kilka miesięcy. A nawet co drugi dzień, przecież dziecko jest w
stanie zniszczyć zabawkę w parę chwil.

do góry

Dnia Fri, 14 Apr 2006 23:30:00 +0200, castrol napisał(a):

> Alek napisał(a):
>
>> To co innego, może próbować reklamować. Tylko czy jest w stanie udowodnić,
>> że to pęknięcie było od początku a nie zostało spowodowane przez nią lub
>> dziecko?
>
> IMO to sklep bedzie musial udowodnic ze towar w momencie zakupu byl
> zgodny z umowa.

dziękujemy za opinie niestety prawo jest inaczej skonstruowane.


--
pozdrawiam,

do góry

>> To co innego, może próbować reklamować. Tylko czy jest w stanie
>> udowodnić,
>> że to pęknięcie było od początku a nie zostało spowodowane przez nią lub
>> dziecko?
>
> IMO to sklep bedzie musial udowodnic ze towar w momencie zakupu byl
> zgodny z umowa.
ROFTL
a slyszlao sie o czyms takim , ze uszkodznie mechaniczne nie podlega
zadnym gwarancjom ?
kupujac towar obejrzala. z opisu nie wynika zeby towar posiadal wady
ukryte a te jedynie moglyby byc podstawa zwrotu

leon
--
Jezeli przyjmiemy, ze pi wynosi 2,87 to otrzymamy bledne kolo- Lysa
Spiewaczka

do góry

Dnia 15.04.2006 leon <L...@n...interia.pl> napisał/a:
> a slyszlao sie o czyms takim , ze uszkodznie mechaniczne nie podlega
> zadnym gwarancjom ?

Podasz podstawę prawną?

--
Marcin

do góry

leon napisał(a):

> ROFTL

Napisz co cie tak rozbawilo, moze sie wszyscy posmiejemy :D

> a slyszlao sie o czyms takim , ze uszkodznie mechaniczne nie podlega
> zadnym gwarancjom ?

Ja nie mowie o gwarancji, poza tym co obejmuje gwarancja jest zazwyczaj
napisane w warunkach gwarancji

> kupujac towar obejrzala.

A skad pewnosc ze obejrzala?? Moze towar byl tak zapakowany, ze dopiero
po rozpakowaniu okazalo sie ze zabawka jest peknieta.

z opisu nie wynika zeby towar posiadal wady
> ukryte a te jedynie moglyby byc podstawa zwrotu

Nie zwrotu a niezgodnosci towaru z umowa. Jesli kupujacy nie mogl
obejrzec dokladnie zabawki, i w domu sie okazalo ze zabawka jest
peknieta to jak najbardziej wystepuje tutaj niezgodnosc towaru z umowa,
za co odpowiada sprzedawca i to na sprzedawcy spoczywa obowiazek
udowodnienia ze zabawka w momencie zakupu tego pekniecia nie miala.

I skoro z opisu nie wynika ze towar posiadal wady, ktore klient zobaczyl
dopiero w domu (domniemywam ze po rozpakowaniu zabawki) to wspolczuje
umiejetnosci czytania ze zrozumieniem :]

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry