-
1. Data: 2006-05-29 12:18:59
Temat: sprzedaż domu z dozywociem.prosba o porade
Od: v...@w...pl
witam mam problem. dosta od babci om jednak babcia zastrzegla sobie w
nim dozywotnie zamieszkanie w jednym pokoju.ja mam swoj dom i nie bede
mieszkala w tym od babci a ze ona mieszka ze mna zostala rowniez u mnie
zameldowana.dom ktory dostalam w spadku stoi juz 5 lat niezamieszkaly i
powoli robi sie z niego ruina ale babcia nie chce wyrazic zgody na
sprzedaz.czy mimo to moge go sprzedac poki jeszcze jest cos
warty?prosze o szybka odpowiedz
-
2. Data: 2006-05-29 13:30:08
Temat: Re: sprzedaż domu z dozywociem.prosba o porade
Od: Johnson <j...@n...pl>
v...@w...pl napisał(a):
> czy mimo to moge go sprzedac poki jeszcze jest cos
> warty?
Sprzedać go możesz bez zgody babci, problem w tym że nie znajdziesz
frajera co by kupił dom z wpisanym w księgę wieczystą dożywociem.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
3. Data: 2006-05-29 14:36:20
Temat: Re: sprzedaz domu z dozywociem.prosba o porade
Od: v...@w...pl
hehe znalazlam bo to moja znajoma i sie zgodzila tylko caly problem
tkwi w tym czy moge to sprzedac bez zgody babci
-
4. Data: 2006-05-29 14:47:59
Temat: Re: sprzedaz domu z dozywociem.prosba o porade
Od: Johnson <j...@n...pl>
v...@w...pl napisał(a):
> hehe znalazlam bo to moja znajoma i sie zgodzila tylko caly problem
> tkwi w tym czy moge to sprzedac bez zgody babci
>
A kto tak mówi że nie możesz? Notariusz? Idź do innego.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
5. Data: 2006-05-30 14:59:41
Temat: Re: sprzedaz domu z dozywociem.prosba o porade
Od: v...@w...pl
nikt tak nie mowi bo jeszcze nie bylam u notariusza...najpier chcialam
zapytac was madre glowy o porade;)