musze napisac wniosek o dzial spadku, tak czy siak zostanie on
zlozony. sprawa spadkowa juz sie odbyla, sad jakos tak rozdzielil
spadek na udzialy - roboczo ustalmy ze spadkowiebrcow jest 3, ale sa
oni wybitnie niezgodni (jets ich wiecej, ale czesc bez problemow sie
dogaduje, ale dwoch uwaza, ze to im sie nalezy wszystko)
. sam nie wiem jak mam zrobic podzial nieruchomosci we wniosku, wiec
chyba jakos ten temat sprobuje ominac - niech sad na rozprawie sie z
tym meczy - z mojego punktu widzenia rownie dobrze moze sprzedac
calosc i rozdzielic pieniadze.

pozostaje kwestia wniesienia oplaty sadowej za sprawe o dzial spadku:
1. keidys wynosila ona 1,6% a teraz tez wynosi tyle samo?
2. zeby wogole sprawa ruszyla, majac na uwage totalna niezgodnosc 2
spadkowiebrcow, chyba musze sam wylozyc cala oplate sadowa (a bedzie
tego pare kpln) - jak pozniej mam odzyskac te czesci oplaty sadowej,
ktore powinni wniesc pozostali spadkobiercy? moge zaplacic swoja czesc
oplatay a sad sciagnie od reszty ich czesci? czy tez musze zaplacic
calosc, a sad nakaze reszcie zwrocic odpowiednie czesci mnie? mam
domagac sie zwrotu tych czesci oplaty z masy spadkowej?
sa wogole jakies ulgi dla emerytow czy ludzi starszych (nie jestem
spadkobierca "wprost" po prostu musze zrobic rto za moja mame).

jak wogole ugryzc ten temat i co napisac na ten temat we wniosku o
dzial spadku?

pozdarwiam,
Cyb