Witam wszystkich.

Mam następujący problem:

W zeszłym roku byłem zatrudniony w firmie zajmującej się pisaniem gier na
telefony komórkowe. Z firmą tą podpisałem jedynie umowę o pracę na czas
określony tj. 2 miesiące. Pod koniec tego okresu sam się zwolniłem a
dokładnie tydzień przed końcem terminu. Od razu wspomnę że firma nie wysłała
mnie na badania lekarskie jakie zazwyczaj przechodzą wszyscy nowi
pracowanicy a kończąc pracę nie wystawiono mi żadnego świadectwa pracy.
Dodatkowo z tego co się orientuję nie odprowadzono żadnych składek ZUS na
rzecz mojej osoby.
Pracując w tej firmie stworzyłem kilka gier którymi obecnie firma handluje.
W umowie o pracę na okres próbny którą podpisałem jest mowa że prawa
autorskie wszystkich stworzonych przezemnie gier w czasie pracy przechodzą
na tę firmę.

Moje pytanie brzmi: kto jest autorem tych gier skoro okazuje się że
pracowałem w tej firmie na czarno? Nie wysłano mi też żadnego pitu z tej
firmy chociaż w tej sprawie pisałem do byłego pracodawcy - za każdym razem
zręcznie mnie zbywa pytając czy nie pracuję u konkurencji.

Pozdrawiam
Mirosław Niepokój

do góry

Użytkownik "Quess" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c3erd1$9c0$1@news.onet.pl...

> Moje pytanie brzmi: kto jest autorem tych gier skoro okazuje się że
> pracowałem w tej firmie na czarno? Nie wysłano mi też żadnego pitu z tej
> firmy chociaż w tej sprawie pisałem do byłego pracodawcy - za każdym
razem
> zręcznie mnie zbywa pytając czy nie pracuję u konkurencji.

Autorem jesteś ty. Właścicielem praw autorskich oni. A ty ich masz prawo
ścigać o zatrudnienie Cię na czarno, co stanowi przestępstwo. i nie próbuj
odwracać kota do góry ogonem. :-))

do góry

Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Użytkownik "Quess" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c3erd1$9c0$1@news.onet.pl...
>
>
>>Moje pytanie brzmi: kto jest autorem tych gier skoro okazuje się że
>>pracowałem w tej firmie na czarno? Nie wysłano mi też żadnego pitu z tej
>>firmy chociaż w tej sprawie pisałem do byłego pracodawcy - za każdym
>
> razem
>
>>zręcznie mnie zbywa pytając czy nie pracuję u konkurencji.
>
>
> Autorem jesteś ty. Właścicielem praw autorskich oni. A ty ich masz prawo
> ścigać o zatrudnienie Cię na czarno, co stanowi przestępstwo. i nie próbuj
> odwracać kota do góry ogonem. :-))
>
jezeli chodzi dokladnie o prawa autorskie
to prawa osobiste dalej przysluguja tobie, ale niestety prawa autorskie
przysluguja pracodawcy.

pozdrawiam kizia

do góry