Witam,
poszukuje porady w nastepujacej sprawie:
z developerem zostala zawarta umowa przedwstepna w formie aktu
notarialnego na zakup nieruchomosci, w ktorej zawarty jest zapis :
"zakonczenie budowy wraz z infrastruktura przewidziane jest do [tutaj
termin]. Strony ustalaja ,ze termin ten moze ulec zmianie z przyczyn
niezawinionych przez developera".
Problem w tym ze developer nie wywiazuje sie z umowy - nie zakonczyl
budowy w terminie wyznaczonym umowa. Nie potrafi okreslic kiedy
dokladnie kiedy przekazanie nieruchomosci (a tym samym podpisanie aktu
notarialnego) ma nastapic (sa przedstawiane kolejne coraz to
odleglejsze terminy).
Jakie sa mozliwosci dochodzenia odszkodowania z tytulu takiego
opoznienia - czy jedyna droga to dochodzenie swoich racji przed
sadem ?
Jak w takiej sytuacji wyglada rozwiazanie umowy z developerem - czy w
przypadku niewywiazania sie z warunkow umowy kupujacy ponosi oplaty za
zerwanie umowy ?
Calosc kasy zostala przelana na konto developera....

do góry

trednu wrote:
> Jakie sa mozliwosci dochodzenia odszkodowania z tytulu takiego
> opoznienia - czy jedyna droga to dochodzenie swoich racji przed
> sadem ?

Żadne. Za każdym razem deweloper wykaże ci, że przyczyny są niezawinione
przez niego, co masz zresztą zawarte w umowie. Typowy numer.



> Jak w takiej sytuacji wyglada rozwiazanie umowy z developerem

tak jak zapisano to w umowie, czyli albo w ogole, albo jak znajdziesz
kogoś na swoje miejsce, albo np 10% kasy deweloper zatrzymuje.
przeczytaj co podpisałeś.

Oczywiscie załóż, że winy dewelopera w tym nie ma, bo wszystkie
opóźnienia wynikają "z przyczyn niezawinionych".

do góry

On 19 Sie, 21:33, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Żadne. Za każdym razem deweloper wykaże ci, że przyczyny są niezawinione
> przez niego, co masz zresztą zawarte w umowie. Typowy numer.

W ten sposob mozna opozniac oddanie inwestycji w nieskonczonosc
(teoretycznie)
a developerzy byli/sa bezkarni...A tak zle chyba nie jest ?
Rozumiem ze to na developerze spoczywa ewentualny ciezar udowodnienia
braku swojej winy i dopelnienia wszystkich
zobowiazan wzgledem kupujacego ?
Dzieki za odpowiedz

do góry

trednu wrote:
> On 19 Sie, 21:33, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>> Żadne. Za każdym razem deweloper wykaże ci, że przyczyny są niezawinione
>> przez niego, co masz zresztą zawarte w umowie. Typowy numer.
>
> W ten sposob mozna opozniac oddanie inwestycji w nieskonczonosc
> (teoretycznie)

zgadza sie. praktycznie tez. np. w dwoch znanych mi przypadkach
odpowiednio 10 i 14 lat.



> a developerzy byli/sa bezkarni...A tak zle chyba nie jest ?


jest gorzej.



> Rozumiem ze to na developerze spoczywa ewentualny ciezar udowodnienia
> braku swojej winy i dopelnienia wszystkich
> zobowiazan wzgledem kupujacego ?

tak, przed sądem jak mu wytoczysz sprawę o odszkodowanie i wniesiesz
odpowiednie opłaty.
Szansa wygrania niewielka.

do góry