eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopogryzienie przez psa odszkodowanie › pogryzienie przez psa odszkodowanie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
    From: ania<a...@p...fm>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: pogryzienie przez psa odszkodowanie
    Date: Wed, 9 Nov 2005 19:33:02 +0000 (UTC)
    Organization: PomocPrawna.INFO
    Lines: 30
    Sender: u...@p...info
    Message-ID: <dktite$3on$1@opal.futuro.pl>
    NNTP-Posting-Host: f8.tld.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: opal.futuro.pl 1131564782 3863 195.149.227.8 (9 Nov 2005 19:33:02 GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 9 Nov 2005 19:33:02 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    User-Agent: Phorum4Reader 0.5 (beta)
    X-Remote-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
    X-Remote-Host: 83.28.171.128
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:341147
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam! Jedna ze straszych osób z mojej rodziny została pogryziona oraz
    przewrócona na ziemię kilka mc temu przez psa rasy Amstaff. Było kilka ran
    kąsanych w nogę, krwiaki itp. Pies uciekł właścicielom z posesji. Na szczęście
    przechodzeń zaczął krzyczeć i pies po przwróceniu na ziemię tej osoby i
    pogryzieniu jej zaprzestał ataku. Oddaliśmy sprawę do sądu o odszkodowanie oraz
    zadośćuczynienie, ponieważ właściciele psa nie raczyli nawet powiedzieć
    przepraszam. Wg nich nic się nie stało. Nie była to pierwsza ofiara psa. Pies nie
    był szczepiony od wścieklizny wogóle. Na rozprawie nie doszło do ugody, sędzia
    stwierdził, że jeżeli polubownie obie strony się nie dogadają to wogóle stronie
    pokrzywdzonej nie przyzna odszkodowania ponieważ chyba dla sędziego życie i
    zdrowie to nic takiego. Czy sąd może tak mówić, albo weźmiecie pieniądze
    proponowane przez stronę przeciwną albo nie dostaniecie nic???!!! Było już kilka
    rozpraw, koszty sądowe ponosimy my. Na 5 rozprawie sędzia zażądał dopiero
    powołania biegłego! Wogóle sąd bardziej się przychyla do strony pozwanej,
    martwi się tylko o ich sytuację, ciągle sąd mówi o stanie majątkowym pozwanych
    (która w rzeczywistości jest całkiem dobra) a nie przychyla się na korzyść
    poszkodowanego. Przecież chyba najważneijsze jest życie i zdrowie człowieka.
    Czy istnieje możliwość że sąd nic nie przyzna? Czy sąd po 5 rozprawach dopiero
    może wezwać biegłego (to były rany kąsane)? Czy sąd może mówić: albo weźmicie
    te 400 zł albo nic nie przyznam i sprawę przegracie?? Jaką wysokość sąd może
    przyznać, wnioskowaliśmy o 6 tys zł (odszkodowanie + zadośćuczynienie). Prosze
    o radę. Jak w tej sytuacji mamy postąpić. Wyszło na to że to ta osoba z mojej
    rodziny powinna przeprosić jeszcze psa... Proszę o odpowiedż. Moze ktoś miał
    podobną tego typu sprawę i wie jak to wygląda. Mój adres internetowy:
    a...@p...fm. Dzięki

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1