Ave!

Mam taki problem: podpisałem umowę o dzieło na wykonanie pewnego dzieła.

OK, dość solidnie się spóźniłem z terminem (o jakieś 50%), ale doszliśmy w
tej sprawie (ustnie) do porozumienia - po prostu obniżono mi wynagrodzenie.
I na tę obniżoną kwotę podpisaliśmy rachunek w momencie odebrania dzieła.
Miało być płatne przelewem.

Teraz oni się spóźniają, i to o już prawie 100% umówionego terminu
płatności.

Najpierw mnie zwodzili, że "szefowa jeszcze nie wróciła z wyjazdu
świątecznego, a tylko ona podpisuje przelewy". Teraz nie wiadomo dlaczego
przelew nie poszedł - a jedyna ponoć osoba, która to wie, chyba mnie unika.

Kwota jest (jak dla mnie) dość znaczna, bo na około 4900 netto (jakieś 5450
brutto).

Ma ktoś jakie rady jak najlepiej i najszybciej wyegzekwować tę kwotę?

Da się postraszyć jakimś karnym paragrafem?

No i jak wreszcie zapłacą, jak i jakich domagać się odsetek?

do góry

On Fri, 16 Jan 2004, Andrzej Lawa wrote:
[...]
>+ OK, dość solidnie się spóźniłem z terminem (o jakieś 50%), ale doszliśmy w
>+ tej sprawie (ustnie) do porozumienia - po prostu obniżono mi wynagrodzenie.
>+ I na tę obniżoną kwotę podpisaliśmy rachunek w momencie odebrania dzieła.

Odnotowałeś za co obniżenie wynagrodzenia na rachunku ?
W sumie mam na myśli postawienie sprawy jasno wobec "nich": OK,
mnie spóźnienie kosztowało... :>

[...]
>+ Da się postraszyć jakimś karnym paragrafem?

Karnym chyba nie. Skierowaniem do sądu tak :), ale cywilnie.
Również możesz im obiecać "sprzedanie długu" - jeśli w umowie
nie ma zastrzeżenia. A mogą nie chcieć dyskutować z windykacją
jakiegoś banku na przykład, nawet jeśli nie masz "pomysłu",
to oni tego nie wiedzą (a a nuż mają jakiegoś wierzyciela :))

>+ No i jak wreszcie zapłacą, jak i jakich domagać się odsetek?

Ustawowych. Przelicz czy ci się bardzo opłaca szarpać o nie,
niemniej - jakbyś zaniósł im lub posłał oficjalne upomnienie
o zapłatę to o owych odsetkach wspomnij - nie zawadzi, najwyżej
"zrobisz im łaskę" odstępując od odsetek :]

pozdrowienia, Gotfryd
(nie prawnik !)

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4
....@k...portezjan.zabrze.pl..
.

> Odnotowałeś za co obniżenie wynagrodzenia na rachunku ?

Wiem, że powinienem, ale byłem w lekkim pośpiechu wtedy... Zresztą miałem
dyktafon. Ale coś się spaprało i gucio się nagrało :-(

> W sumie mam na myśli postawienie sprawy jasno wobec "nich": OK,
> mnie spóźnienie kosztowało... :>

Tak czy inaczej rachunek na tę obniżoną kwotę jest wystawiony i podpisany.

[ciach]

> Karnym chyba nie. Skierowaniem do sądu tak :), ale cywilnie.
> Również możesz im obiecać "sprzedanie długu" - jeśli w umowie
> nie ma zastrzeżenia. A mogą nie chcieć dyskutować z windykacją
> jakiegoś banku na przykład, nawet jeśli nie masz "pomysłu",
> to oni tego nie wiedzą (a a nuż mają jakiegoś wierzyciela :))

Hmm... To jest myśl! Zastrzeżeń żadnych w umowie nie widzę. Możesz (albo
może ktoś inny) polecić mi kogoś skupującego długi? ATSD ciekawe jaka jest
opłata...

> >+ No i jak wreszcie zapłacą, jak i jakich domagać się odsetek?
>
> Ustawowych. Przelicz czy ci się bardzo opłaca szarpać o nie,
> niemniej - jakbyś zaniósł im lub posłał oficjalne upomnienie
> o zapłatę to o owych odsetkach wspomnij - nie zawadzi, najwyżej
> "zrobisz im łaskę" odstępując od odsetek :]

ATSD to liczyć je od od daty wystawienia rachunku skracając o termin
płatności z umowy, czy prosto od daty wystawienia rachunku?

do góry

On Sat, 17 Jan 2004, Andrzej Lawa wrote:
[...odsetki...]
>+ > Ustawowych. Przelicz czy ci się bardzo opłaca szarpać o nie,
>+ > niemniej - jakbyś zaniósł im lub posłał oficjalne upomnienie
>+ > o zapłatę to o owych odsetkach wspomnij - nie zawadzi, najwyżej
>+ > "zrobisz im łaskę" odstępując od odsetek :]
>+
>+ ATSD to liczyć je od od daty wystawienia rachunku skracając o termin
>+ płatności z umowy, czy prosto od daty wystawienia rachunku?

Jak na mój gust - od daty wystawienia rachunku.
Skoro umowa została "przeterminowana" przez ciebie to trudno żeby
"oni" płacili za ten okres odsetki :) - to że wyszarpali obniżenie
zapłaty to już osobna sprawa.
Zakładając że NIE umawialiście się "co w razie opóźnienia" - masz:
+++ KC +++
Art. 642.
§ 1. W braku odmiennej umowy przyjmujšcemu zamówienie należy
się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła.
-----

pozdrowienia, Gotfryd

do góry