Witam!
Znajomy zdecydował się na pracę w Holandii, kilka dni temu wyjechał jednym z
opolskich biur pośrednictwa. Praca miała polegać na 'przyklejaniu naklejek'
na zgrzane w folii mięso, poinformowano go, że warunki pracy mogą być nieco
trudne ze względu na niską temperaturę. Niestety pierwszy dzień pracy
zupełnie inny był niż oczekiwania, gdyż znajomy wylądował w ubojni bydła.
Oczywiście zwrócił sie z prośbą o zmianę rodzaju pracy do
osoby-przedstawiciela biura na miejscu. Został potraktowany bardzo źle,
żadnej pomocy nie otrzymał. Zdecydował się więc z pracy zrezygnować, po
jednym dniu, za dzień ten wypłaty nie otrzymał, poniósł oczywiście koszty
transportu do innego miasta, koszty utraconych korzyści. Wcześniej podpisał
umowę z bezpośrednim pracodawcą w Holandii (niestety w języku holenderskim -
nie została przetłumaczona na język polski, bądź niemiecku lub angielski,
które to języki zna).
Mam w zwiażku z tematem pytanie. W jaki sposób można ubiegać się o zapłatę
za ten jeden dzień, w jaki sposób można otrzymać częściowy zwrot
poniesionych kosztów, czy są inne możliwości 'zgnębienia' nierzetelnego
biura.

Z góry dziękuję!
Smerf

do góry