Witam grupowiczów.
Pół roku temu, kiedy nie mogłem spłacac zadłużenia, komornik zajął mi
samochód i zrobił zabezpieczenie na drugim, dostawczym. Zapłaciłem część
zaległości i mogłem jeździć dalej. W miedzyczasie twała sprawa sądowa i w
jej wyniku zapadł wyrok na podstawie innego wyliczenia, na moją korzyść.
Zaległość, teraz duzo mniejszą zapłaciłem i teraz jestem na bieżaco (to
chyba ważne).

Napisałem pismo do komornika z wnioskiem o cofnięcie zabezpieczenia i
zajęcia samochodów, a ponadto o wyliczenie ile z jakich źródeł ze mnie
sciagnął, z konta bankowego, moich wpłat, z ZUS itp., a ile powinien,
zwłaszcza że kwota zadłużenia uległa zmianie. I co .. i nic. Komornik nie
reaguje. Drugie pismo.. olewka

Chcę złożyć na niego skargę. Wiem, ż e mam termin 1 tygodnia - od daty, w
której czynnosc powinna byc dokonana przez komornika (art. 763 kpc). Problem
w tym, że nie wiem, ile komornik ma czasu na wykonanie mojego wniosku. Czy
ktoś z grupowiczów biegłych w egzekucji (brr. jak to brzmi) mi podpowie?

Wielkie dzięki z góry.

Mateusz