eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › delegacja a koedukacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2004-03-14 12:06:59
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 14 Mar 2004 08:30:53 +0100, Tristan Alder wrote:

    > To nie sprzeczność, to walka o dominację.
    Phoenix walczy o dominację?
    Przesadzasz.
    Pozdrawiam,
    MArta


  • 32. Data: 2004-03-14 13:53:53
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    W odpowiedzi na pismo z dnia nie 14. marca 2004 13:06 opublikowane na
    pl.soc.prawo podpisane Marta Wieszczycka:

    > On Sun, 14 Mar 2004 08:30:53 +0100, Tristan Alder wrote:
    >
    >> To nie sprzeczność, to walka o dominację.
    > Phoenix walczy o dominację?

    ??????

    Piersiast:
    ------------------------> ------------------------>
    ATSD wytłumacznie mi jedno: z jednej strony feministki głośno krzyczą,
    że kobieta taki sam człowiek, jak mężczyna, że powinna mieć takie same
    prawa i w ogóle być traktowana na równi z mężczynzami. A chwilę potem
    kobiety domagają się specjalnego traktowania, bo są kobietami -
    najlepszych pokoi, osobnych lokali, cackania się jak z jajkiem. Czy ktoś
    jest w stanie wytłumaczyć mi tę sprzeczność?
    ------------------------> ------------------------>

    > Przesadzasz.

    Gdzie pisałem o Feniksie? ATSD = A Tak Swoją Szosą... Andrzej zaczął
    rozważać aspekt ogólny i fizoloficzny, więc dorzuciłem własne przemyślenia.


    --
    Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 33. Data: 2004-03-15 00:24:08
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 14 Mar 2004 14:53:53 +0100, Tristan Alder wrote:
    > Andrzej zaczął
    > rozważać aspekt ogólny i fizoloficzny,
    Raczej przedstawiać osobiste animozje.
    Bez większego związku z tematem.
    > więc dorzuciłem własne przemyślenia.
    Jeszcze bardziej odchodząc od tematu.
    Dziewczyna jest wrażliwa i ma konkretny problem. Nie radzi sobie z takimi
    sytuacjami i już raz z tego powodu wolała zmienić pracę niż wprost
    powiedzieć, że to dla niej kłopotliwe.
    W tych okolicznościach wyjeżdżanie z walką płci i ras w USA...
    jak jeszcze sobie uświadomimy, że żyjemy w kraju, w którym ostatnio sąd
    uznał, że obmacywanie części intymnych przez spodnie nie jest
    molestowaniem pracownika... a prawdopodobieństwo, że zgłosi nam się do
    pracy kolorowy pracownik mieści się w granicy błędu statystycznego...
    Pozdrawiam,
    MArta




  • 34. Data: 2004-03-15 06:12:23
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>


    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl> napisał w
    wiadomości news:pan.2004.03.15.00.24.02.305919@NOSPAMprawo.neos
    trada.pl...

    > jak jeszcze sobie uświadomimy, że żyjemy w kraju, w którym ostatnio sąd
    > uznał, że obmacywanie części intymnych przez spodnie nie jest
    > molestowaniem pracownika...

    Na razie to nikt Phoenix nie zamierza obmacywac. Nawet nie wiemy czy jest w
    stanie sprowokowac faceta do tego czynu. Natomiast na pewno jest
    przewrazliwiona nie chcac spac w zamykanym pokoju wspólnego mieszkania na
    delegacji.

    --
    SQLwysyn
    370HSSV-0773H


  • 35. Data: 2004-03-15 17:00:44
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marta Wieszczycka wrote:

    > Dziewczyna jest wrażliwa i ma konkretny problem.

    Jest przewrażliwiona a problem jest urojony.

    > Nie radzi sobie z takimi sytuacjami i już raz

    'Takimi'? Przebywaniem w jednym lokalu z obcym MĘŻCZYZNĄ?

    [ciach]

    > jak jeszcze sobie uświadomimy, że żyjemy w kraju, w którym ostatnio sąd
    > uznał, że obmacywanie części intymnych przez spodnie nie jest
    > molestowaniem pracownika...

    A u was biją Murzynów.
    (takiej 'klasy' jest twoja powyższa uwaga)


  • 36. Data: 2004-03-15 19:21:24
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Mon, 15 Mar 2004 18:00:44 +0100, Andrzej Lawa wrote:
    > Jest przewrażliwiona a problem jest urojony.
    Twoja delikatność mnie powala.

    > 'Takimi'? Przebywaniem w jednym lokalu z obcym MĘŻCZYZNĄ?
    Ależ ona codziennie przebywa z nimi w jednym lokalu. Nie odwracaj kota
    ogonem. Problem zaczyna się,
    kiedy musi z nimi spać w jednym mieszkaniu i może trafić do przechodniego
    pokoju.
    >
    > [ciach]
    >
    >> jak jeszcze sobie uświadomimy, że żyjemy w kraju, w którym ostatnio sąd
    >> uznał, że obmacywanie części intymnych przez spodnie nie jest
    >> molestowaniem pracownika...
    >
    > A u was biją Murzynów.
    > (takiej 'klasy' jest twoja powyższa uwaga)
    Takiej klasy, to była Twoja uwaga, z której wynikało, że hasła feministek o równym
    traktowaniu powinny spowodować wyginięcie kobiet, które czują się speszone
    musząc spać w jednym mieszkaniu (z przechodnimi pokojami) z obcymi
    mężczyznami. Co ma piernik do wiatraka?

    Moja uwaga odnosiła się natomiast do konkretnej
    sytuacji, zbliżonej do tej, której obawia się Phoenix.
    To znana sprawa, która spotkała inną dziewczynę, właśnie w delegacji. Facet nie
    tylko łapał ją za krocze, ale też wsadzał rękę za bluzkę i ogólnie się do
    niej dobierał. Sytuacja zatem stosunkowo zbliżona do tego, czego może
    obawiać się Phoenix. Co ciekawe, inni uczestnicy tej wycieczki wyrażali
    poglądy zbliżone do Twoich, nawet widząc, do czego doszło. Jeden koleś
    stwierdził nawet, że nie tylko jest przewrażliwiona, ale wręcz "powinna
    czuć się wyróżniona". Ten brak wrażliwości coś mi przypomina.

    Skończmy już tę rozmowę, bo się nie dogadamy. Ty uważasz, że należało tę
    dziewczynę zignorować - szkoda że tego nie zrobiłeś konsekwentnie, ja uważam, że
    można
    jej pomóc i spowodować zniknięcie problemu. Dlaczego nie? Skoro rzecz
    można rozwiązać inaczej, niż zwalniając się bez słowa z pracy. A skoro jej
    problem Cię nie interesuje, to mogłeś się zająć czym innym.
    Pozdrawiam,
    MArta


  • 37. Data: 2004-03-15 19:40:10
    Temat: Re: delegacja a koedukacja
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Mon, 15 Mar 2004 07:12:23 +0100, SQLwysyn wrote:


    > Na razie to nikt Phoenix nie zamierza obmacywac.
    Ale jeśli zaczną pić (a to się w tym kraju często na delegacjach zdarza),
    to poglądy w tej kwestii, przynajmniej jednemu mogą się zmienić. A drugi
    wystarczy, że ... uzna ją za przewrażliwioną.

    > Nawet nie wiemy czy jest w
    > stanie sprowokowac faceta do tego czynu.
    Gdyby nieprowokowanie wystarczało, to nie doszłoby do 99% gwałtów.
    Kryminologia zna przypadki gwałtów na staruszkach, dzieciach, a nawet na
    niemowlętach. Nie wiem, co musiałaby robić staruszka, dziecko, albo
    niemowlę, żeby można było to uznać za "sprowokowanie".

    > Natomiast na pewno jest
    > przewrazliwiona nie chcac spac w zamykanym pokoju wspólnego mieszkania na
    > delegacji.
    Ona nie pisała, że którykolwiek pokój jest zamykany. Pisała natomiast, że
    jeden jest dzienny, a drugi przechodni. Zacytuję:
    "pokój dzienny to największy z nich i dodatkowo tzw. pokój przechodni z
    aneksem kuchennym, czyli po wejściu do mieszkania musisz przez/po nim
    chodzić
    a znając kolegów z mojej firmy to (naprawdę są czasem mili) odbedzie się na
    zasadzie "kto pierwszy ten lepszy".
    Pozdrawiam,
    MArta



strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1