eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › brama klatki schodowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2006-03-13 12:47:09
    Temat: brama klatki schodowej
    Od: "Esc" <n...@t...jest.spam.go2.pl>

    Niedawno temu przeprowadzilem sie i mieszkam w bloku na jednym z osiedli w
    krakowie, gdzie jak zdazylem zauwazyc juz jakby po czasie panuja dziwne
    zasady. Otoz w klatce mamy domofon i On dziala - jak najbardziej jest
    sprawny, ale wszyscy badz wiekszosc sasiadow zamyka i tak zamek na "klucz" -
    zwlaszcza w godzinach popoludniowych. W zwiazku z zamykaniem owych drzwi na
    "klucz" dochodzi do np. takich sytuacji jak:

    siedze sobie w domu - dwoni domofon - ja chce kogos wpuscic, naciskam wiec
    guzik a tylko slysze w sluchawce brzeczenie zamka i szarpanie drzwiami - bo
    drzwi sa zamkniete na "klucz". Wiec musze wyjsc z domu zejsc na dol i
    otworzyc drzwi do klatki.

    Nie musze chyba mowic jakie jest to irytujace jak wlasnie wyszedlem z wanny
    i musze zejsc na dol, albo jestem chory i ledwo leze w lozku.

    Tak wiec mam pytanie czy nie ma jakiejsc regulacji prawnej (przepisu) na
    ktory mozna by sie powolac odnosnie takiej sytuacji. Np. o drodze
    ewakuacyjnej albo cos w tym rodzaju.

    Przeciez na dobra sprawe oczywiscie odpukac - jakbym zaslabl to jeszcze moze
    pogotowie wezwe ale moge juz nie zdazyc otworzyc wejscie do klatki.

    Na koniec dodam ze tak jak wspomnialem jestem nowym mieszkancem i wiem ze
    polubownie pewnie nie ma szans przekonac owych zamykajacych sasiadow - ktory
    twierdza ze tak ma byc bo zdazaly sie wlamania do wozkowni - tylko dlatego.

    Pozdrawiam
    Esc



  • 2. Data: 2006-03-13 14:17:10
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Tak wiec mam pytanie czy nie ma jakiejsc regulacji prawnej (przepisu) na
    > ktory mozna by sie powolac odnosnie takiej sytuacji. Np. o drodze
    > ewakuacyjnej albo cos w tym rodzaju.

    Sam sobie odpowiedziales ;-)

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 3. Data: 2006-03-13 14:37:25
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "Piotr Żebrowski" <p...@o...pl>

    Esc <n...@t...jest.spam.go2.pl> zechciał[a] wyrazić opinię:

    > Na koniec dodam ze tak jak wspomnialem jestem nowym mieszkancem i wiem ze
    > polubownie pewnie nie ma szans przekonac owych zamykajacych sasiadow -
    > ktory twierdza ze tak ma byc bo zdazaly sie wlamania do wozkowni -
    > tylko dlatego.

    Mialem podobnie.. udalo sie przekonac by nikt nie wpuszczal na klatke obcych
    i roznosicieli ulotek [zwlaszcza studenciaki wynajmujace mieszkania] bo
    problem nie wziol sie z tego ze ktos okradl wózkownie tylko z tego ze
    wpuszczano na klatke jak leci kazdego kto guzik naciskal...



    rozmawiac i rozmawiac.. ze wszystkimi




  • 4. Data: 2006-03-13 17:23:05
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "Esc" <n...@t...jest.spam.go2.pl>


    > Mialem podobnie.. udalo sie przekonac by nikt nie wpuszczal na klatke
    > obcych
    > i roznosicieli ulotek [zwlaszcza studenciaki wynajmujace mieszkania] bo
    > problem nie wziol sie z tego ze ktos okradl wózkownie tylko z tego ze
    > wpuszczano na klatke jak leci kazdego kto guzik naciskal...
    >
    Nie ma twierdzy w postaci domofonu nie do zdobycia i wiele osob to wie.
    Wystarczy tylko ze osoba dzwoniaca ma troche inwencji. Zawsze moze
    powiedziec ze jest z kablowki lub kominiarzem czy kolejarzem obojetne co 3
    mieszkanie go wpusci. Ja to wiem i sasiedzi na pewno tez to wiedza - pozatym
    niedaj bog by kogos okradli potem beda mieli do mnie pretensje a tak
    namawialem i w koncu okradli mieszkanie a tak by bylo wszystko wporzadku.

    > rozmawiac i rozmawiac.. ze wszystkimi
    >
    Wlasnie nie chce prawde powiedziawszy toczyc otwartej wojny i manifestowac
    ze ja jestem przeciwny temu. Chcialem sie dowiedziec czy prawnie to jest w
    porzadku i jezeli nie to znaczy jezeli istnieje przepis jakis ze np. taka
    brama nie moze byc zamykana od wewnatrz to odgornie ze spoldzielnia to
    zalatwic. i tyle.

    Pozdrawiam
    Esc



  • 5. Data: 2006-03-15 08:59:11
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl>

    > Wlasnie nie chce prawde powiedziawszy toczyc otwartej wojny i
    manifestowac
    > ze ja jestem przeciwny temu. Chcialem sie dowiedziec czy prawnie to jest
    w
    > porzadku i jezeli nie to znaczy jezeli istnieje przepis jakis ze np.
    taka
    > brama nie moze byc zamykana od wewnatrz to odgornie ze spoldzielnia to
    > zalatwic. i tyle.

    obawiam się, że owa społdzielnia sprawe oleje :-(
    weź punktak, młoteczek i ślicznie "zapunktuj" zameczek - Tak, aby kluczen
    nie dało sie go zamknąć - szybko, skutecznie i problemu nie będzie :-) a
    jak zrobisz to jak nikt z sąsiadów nie będzie widział....
    nie miej wyrzutów sumienia, bo takie zamknięte na klucz drzwi wyj ściowe z
    budynku w przypadku (odpukać!!!) pożaru, mocnego zadymienia itp. moga być
    przyczyną tragedii.

    --
    serdeczności! zbisa


  • 6. Data: 2006-03-15 12:42:40
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "wilddziki " <w...@g...SKASUJ-TO.pl>

    zbisa <z...@z...ita.pwr.wroc.pl> napisał(a):


    > obawiam się, że owa społdzielnia sprawe oleje :-(
    Czy ja wiem, IMHO nie może w sumie olać bo jak na piśmie zgłosi wraz z
    potwierdzeniem odbioru pisma na jego kopi to nie będą tak obojętni. Jeden
    telefon do straży pożarnej że z budynku mieszklanego nie ma wyjścia ew. i oni
    się za nich wezmą...
    A swoją drogą to ludzie są de@$$%le wpuszczając przez domofon kogokolwiek. Jak
    listonosz ma sprawę do mnie to go wpuszczam ale jak nie do mnie to spadówa na
    drzewo.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2006-03-15 13:01:57
    Temat: Re: brama klatki schodowej
    Od: "zbisa" <z...@z...ita.pwr.wroc.pl>

    > Czy ja wiem, IMHO nie może w sumie olać bo jak na piśmie zgłosi wraz z
    > potwierdzeniem odbioru pisma na jego kopi to nie będą tak obojętni.
    Jeden
    > telefon do straży pożarnej że z budynku mieszklanego nie ma wyjścia ew.
    i oni
    > się za nich wezmą...
    moze się mylę i masz do czynienia ze sprawną, szybko reagująca
    spółdzielnia - byłbym pod wrażeniem :-)))
    droga ze strażą pożarną - dobra, ale zajmie Ci trochę czasu :-(((

    > A swoją drogą to ludzie są de@$$%le wpuszczając przez domofon
    kogokolwiek. Jak
    > listonosz ma sprawę do mnie to go wpuszczam ale jak nie do mnie to
    spadówa na
    > drzewo.
    wpadnij do mnie :-((( nawet po 23.00 na hasło "poczta" "ulotki" itp.
    naciska taki guziczek i menele mają otwarta drogę...

    --
    serdeczności! zbisa

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1